WIADOMOŚCI

Oficjalnie: F1 zostanie z silnikami V6 na kolejną erę techniczną
Oficjalnie: F1 zostanie z silnikami V6 na kolejną erę techniczną © Mercedes

Kluczowe posiedzenie ws. przyszłości silnikowej królowej motorsportu odbyło się w Bahrajnie i szybko napłynęły pierwsze konkretne wnioski. W 2026 roku zadebiutują odświeżone regulacje z motorami V6, a większa ilość cylindrów pojawi się ewentualnie dopiero w kolejnej erze przepisów.

2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg

Środowisko F1 z niecierpliwością oczekiwało na piątkowe zajęcia w Zatoce Perskiej i to nie tylko z powodu pierwszych treningów. Przed ich rozpoczęciem odbyło się kluczowe dla przyszłości silnikowej F1 spotkanie, w którym wzięli udział najważniejsi przedstawiciele zainteresowanych producentów.

Było to oczywiście spowodowane ostatnimi naciskami na wprowadzenie jednostek napędowych V10 kosztem porzucenia nawet obecnie zaplanowanych przepisów na sezon 2026. W grę wchodziła także masa innych pomysłów, w związku z czym całemu posiedzeniu towarzyszyło spore zainteresowanie mediów.

Po wszystkim dobrze poinformowane źródła jak The Race czy Auto Motor und Sport wydały swoje raporty, a FIA udostępniła oświadczenie wkomponowujące się we wszelkie te informacje. Jedną z nich okazała się obecność Russa O'Blenesa, czyli szefa działu silnikowego Cadillaca, którego - póki co - formalnie nie dotyczą jeszcze regulacje na kolejny rok.

Z ważniejszych i nie zawsze obecnych przedstawicieli w padoku pojawili się m.in.: dyrektor generalny Audi - Gernot Dollner, dyrektor operacyjny Grupy Saubera - Michael Moritz, dyrektor globalny Forda - Mark Reuss, prezes Honda Racing - Koji Watanabe czy prezes zarządu i dyrektor generalny Mercedesa, Ola Kallenius.

Całe spotkanie trwało zaledwie 70 minut i - zgodnie z oczekiwaniami - szybko okazało się, że do żadnego porzucenia zaplanowanych przepisów na sezon 2026 nie dojdzie. Mercedes, Audi i Honda jasno postawiły na swoim. Red Bull, Ferrari oraz Cadillac miały nieco inne plany i to nie tylko związane stricte z powrotem motorów V10.

Kilka dni temu pojawiły się bowiem pogłoski, że optujący za tym producenci będą chcieli wykorzystać to do zmiany przyszłorocznego rozkładu mocy. Do tego natomiast nie dojdzie, aczkolwiek poruszono temat ewentualnych sporych różnic - jakie wystąpiły np. w 2014 roku - i obaw dot. bardziej ekonomicznych wyścigów.

FIA próbowała w tych kwestiach zadowolić wszystkich zainteresowanych. AMuS przekazało, że jeśli obecnie zaplanowany rozkład mocy okaże się nietrafiony, możliwa będzie jego korekta w sezonie 2029, a The Race wspomniało o działaniach mających na celu obniżenie kosztów, wprowadzenie poprawek przez będących w tyle producentów oraz ewentualne modyfikacje regulacji sportowych.

W swoim komunikacie Federacja potwierdziła także dyskusje pod kątem wprowadzenia silników wolnossących w przyszłości. Koncentrowały się one na:

- zmniejszeniu kosztów badań i rozwoju jednostek napędowych F1,
- zabezpieczeniu się na wahania światowej gospodarki,
- zmniejszeniu złożoności jednostek napędowych F1,
- rozważaniach odnośnie: zrównoważonego rozwoju, redukcji masy na polu bezpieczeństwa, wydajności, znaczenia dla samochodów drogowych, dźwięku oraz atrakcyjności dla widzów.

Z doniesień wynika, że nowe silniki (niezależnie od tego, czy byłyby to V10 czy V8) na pewno nie pojawią się przed 2029 rokiem, a najbardziej możliwy scenariusz zakłada nową erę regulacyjną i sezon 2031. Pojawiła się jednoznaczność co do tego, że w odświeżonych motorach musi pozostać element hybrydowy, który mógłby być czymś w rodzaju systemu KERS z lat 2009-2013 (z wyłączeniem 2010).

Dyskutowano także nad tym, czy następny cykl silnikowy powinien również trwać pięć lat. Zagwozdka dotyczyła też dodatkowych kosztów, jeśli F1 zdecydowałaby się na wprowadzenie większej ilości cylindrów wcześniej. Wtedy musiałaby pojawić się jakaś forma rekompensaty. Małe podsumowanie w swoim oświadczeniu zamieściła sama FIA:

- wszyscy producenci są zaangażowani w przepisy na sezon 2026 i nie mogą się doczekać wizji ekscytujących wyścigów,
- wszyscy producenci zgodzili się kontynuować rozmowy ws. przyszłego kierunku technicznego F1,
- elektryfikacja będzie częścią wszelkich przyszłych rozważań,
- stosowanie zrównoważonego paliwa będzie wymogiem,
- będą prowadzone rozważania pod kątem dostosowania przepisów finansowych związanych z silnikami w ramach szerszej redukcji kosztów,
- priorytetem pozostanie nadzorowanie obecnych przepisów.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

0 KOMENTARZY
zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się

DO

GP Bahrajnu

11.04 - 13.04

ZOSTAŁO

bh
Czy McLaren mógł rozegrać wyścig w Japonii, tak aby pokonać Maxa Verstappena?
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu