Rywalizacja na torze Losail International Circuit zapowiada się arcyciekawie. Podczas gdy układ obiektu pozostaje bez zmian, FIA oraz promotorzy poinformowali o kilku ważnych zmianach wokół samej nitki. Pamiętać również trzeba o nałożonym przez Pirelli limicie 25 okrążeń, jakie każdy kierowca będzie mógł pokonać na jednym zestawie opon.
Z notatek dyrektora wyścigu opublikowanych przed weekendem wyścigowym w Katarze wynika, że na torze wprowadzono kilka zmian w stosunku do tego co miało miejsce w zeszłym roku.
Nitka toru składająca się z 16 zakrętów pozostaje bez zmian, ale włodarze obiektu postanowili przed tegoroczną rundą jeszcze bardziej zadbać o zniechęcenie kierowców do szerokich wyjazdów. Po zeszłorocznych działaniach, w tym roku dodano na torze kolejne pasy żwiru zlokalizowane tuż za tarkami. Same tarki także w kilku miejscach zostały obniżone.
Nowe, dwumetrowe pasy żwiru zostały dodane na wyjściu z zakrętu numer 6, na zewnętrznej zakrętu numer 10, a także na wyjściu z zakrętu numer 16, który prowadzi kierowców na główną prostą. Dodatkowo w "14" pułapka żwirowa została powiększona.
Zabiegi te maja na celu oczywiście zniechęcenie kierowców do szerokich wyjazdów, które na torze w Katarze tradycyjnie dawały zawodnikom sporo przewagi. FIA w ten sposób ma mieć ułatwione zadanie w kontrolowaniu takich przewinień, gdyż nie będzie musiała polegać na analizie nagrań wideo w tych miejscach.
Co ważne FIA nie zdecydowała się na zmianę długości strefy DRS, która w zeszłym roku została skrócona aż o 175 metrów przez co wyprzedzanie na torze stało się znacznie trudniejsze niż w latach poprzednich.
Kierowcy będą też musieli zmierzyć się z nowymi wytycznymi firmy Pirelli, która bazując na poziomie zużycia ogumienia po zeszłorocznym wyścigu skutecznie lobbowała za wprowadzeniem limitu dystansu, jaki kierowcy mogą pokonać na jednym zestawie opon.
Ten został ustalony na poziomie 25 okrążeń co jawnie wymusza w niedzielne popołudnie przynajmniej dwie zmiany opon.
Wszystkie te pozornie nieistotne zmiany i dla wszystkich takie same pojawiają się jednak w najbardziej gorącym momencie mistrzostw, gdy trójka pretendentów walczy o koronę mistrzowską. W grze pozostają kierowcy McLarena i "przerażający" Max Verstappen, który od przerwy wakacyjnej odrobił 104-punktową stratę do Oscara Piastriego i obecnie traci do lidera mistrzostw, Lando Norrisa, 24 punkty. W ostatnich dwóch weekendach sezonu do zdobycia pozostaje natomiast 58 oczek.
© Red Bull


Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się