Hiszpański zawodnik po raz kolejny podpadł sędziom podczas japońskiego weekendu wyścigowego. Tym razem spóźnił się na przedwyścigowe odegranie hymnu, za co przyznano mu karę finansową.
Carlos Sainz już w sobotę dwukrotnie podpadł sędziom. Najpierw z powodu przekroczenia prędkości w alei serwisowej, a następnie ze względu na przyblokowanie Lewisa Hamiltona w kwalifikacjach. Z tego powodu został przesunięty na starcie o 3 miejsca.
Chociaż w niedzielę nie dopuścił się żadnego przewinienia na torze, musiał zameldować się na dywaniku sędziowskim. Wszystko przez spóźnienie się na odegranie japońskiego hymnu, a obowiązkiem każdego kierowcy jest pojawienie się na nim o odpowiedniej porze.
Najczęściej w takich przypadkach zawodnicy są karani grzywnami i tak samo było w przypadku zawodnika Williamsa. Co ciekawe, w oficjalnym dokumencie podkreślono, że - w myśl zaostrzonych przed tym sezonem 2025 wytycznych - taka sankcja może wynieść aż 60 000 euro.
Sainz otrzymał jednak 1/3 tej wartości, z czego połowa została zawieszona na 12 miesięcy. Madrytczyk spóźnił się bowiem na hymn z powodu problemów żołądkowych, które potwierdził lekarz FIA. Po dostaniu odpowiednich leków dopiero pojawił się na polach startowych.
06.04.2025 12:09
0
60.000 euro... ładnie sobie liczą.
06.04.2025 13:28
0
Madrytczyk. Co to jest? Jakaś enklawa w Hiszpanii, nie można po ludzku napisać Hiszpan spóxnił się?
06.04.2025 18:27
0
@grenszuc trza by było Miodka zapytać - czy nie Madryczanin jednak ;-)
06.04.2025 19:14
3
0
@F1MZ osoba madrycka
06.04.2025 18:42
2
0
Czyli Sainz z powodów zdrowotnych potwierdzonych z resztą przez lekarza FIA dostaje kare od ... FIA? yhym jest tu logika
06.04.2025 22:24
1
0
Czyli realnie dostał 10 tys. i drugie 10 w zawieszeniu. To i tak za dużo skoro sie tylko spóźnił, a nie w ogóle nie przyszedł i to z potwierdzonych powodów zdrowotnych. Jakby miał zawał, to co, ostałby 5 tys.? 😆
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się