Ekipy z Brackley oraz Milton Keynes odhaczyły własne dni filmowe na torze Bahrain International Circuit. Dla obu był to premierowy sprawdzian konstrukcji na sezon 2025.
W ten sposób cała stawka zaliczyła dzień filmowy przed oficjalnymi, zimowymi próbami. Jako ostatni uczynili to właśnie Mercedes i Red Bull, którzy wcześniej zjawili się na arenie najbliższych testów w Bahrajnie. W poniedziałek jako pierwsi szlaki na nim przetarli Aston Martin, Haas i Alpine.
Niemiecki team od początku dnia publikował materiały ze swojej próby. Nie miał w zasadzie też niczego do ukrycia, zważywszy na wczorajszą prezentację. Fotografie z toru uwypukliły jedynie zmiany w bocznych wlotach powietrza, które przypominają zeszłoroczne, pionowe rozwiązanie austriackich rywali.
The W16 hits the track for the first time😍 pic.twitter.com/G5uwROfN8Q
— Mercedes-AMG PETRONAS F1 Team (@MercedesAMGF1) February 25, 2025
Mercedes has copied Red Bull’s vertical sidepod inlet on the new W16… 👀😲
— Formula Aerodynamics (@F_Aerodynamics) February 25, 2025
Last year, it was Red Bull who copied Mercedes’ ‘shoulder gulleys’ on the RB20. However, that attempt failed…
Will Mercedes’ initiative have the same fate? 💭
(📸 Mercedes, @AlbertFabregaSu) pic.twitter.com/PiWzCOXNHM
Same Byki natomiast otworzyły dzień udostępnieniem grafik tegorocznego bolidu. Problem polegał na tym, że nie ujawniono na nich żadnych szczegółów, a wszelakie przybliżenia wskazywały na kopię RB20. W związku z tym eksperci techniczni oczekiwali na dokumentację z shakedownu, która... nie rozwiała tych wątpliwości.
'Corporate needs you to find the differences between this picture and this picture...' pic.twitter.com/laz6kM0hZ0
— The Race (@wearetherace) February 25, 2025
Udostępnione zdjęcia znowu przypominały finalną wersję poprzednika RB21. Może to sugerować, że Red Bull wstrzymał się jeszcze z odsłonięciem swoich wszystkich kart. Może to też wkomponowywać się w doniesienia o tym, że do Bahrajnu zespoły nie dostarczą wszystkich nowych elementów, szykując się na "pokazówkę" dopiero w Australii.
Warto dodać, że wczoraj stajnia z Milton Keynes poinformowała o organizacji prywatnego testu Liamowi Lawsonowi, który odbył się na początku lutego na torze w Jerez. Nowozelandczyk miał do dyspozycji mistrzowską maszynę z 2023 roku, RB19. Jest to o tyle istotna nowina, że do wczoraj Red Bull pozostawał jedyną drużyną, jaka miała nie przeprowadzić żadnej takiej próby tej zimy.
At the wheel of the RB19 🇳🇿 Liam took to the track for a pre-season test in Jerez, earlier this month 💪#F1 || @LiamLawson30 pic.twitter.com/lMxCIyZNnC
— Oracle Red Bull Racing (@redbullracing) February 24, 2025
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się