WIADOMOŚCI

McLaren najlepszy w sprinterskiej czasówce. SQ3 bez Hamiltona i Pereza
McLaren najlepszy w sprinterskiej czasówce. SQ3 bez Hamiltona i Pereza
McLaren potwierdził swoją moc na Autodromo Jose Carlos Pace, zajmując dwa pierwsze miejsca w sprincie kwalifikacyjnym. W bezpośrednim pojedynku dość zaskakująco lepszy okazał się Oscar Piastri. Czołową trójkę uzupełnił Charles Leclerc. Negatywnymi niespodziankami czasówki były braki awansu do SQ3 Lewisa Hamiltona oraz Sergio Pereza.
baner_rbr_v3.jpg

Po 60 minutach zapoznawania się z nową nawierzchnią stawka przystąpiła do przedostatniego sprintu kwalifikacyjnego w tym sezonie. Ten oczywiście odbył się na nieco innych zasadach, a mianowicie ze skróconym czasem w poszczególnych sesjach i obowiązkiem założenia pośrednich opon zarówno w SQ1, jak i SQ2.

Warunki nieco zmieniły się w porównaniu do treningu, ponieważ niebo zostało całkowicie pokryte chmurami. Temperatury utrzymały się jednak na stabilnym poziomie. Ta powietrza wskazywała 22 stopnie Celsjusza, natomiast nawierzchni 42. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, nie było większych szans na opady deszczu.

SQ1: McLaren przed Albonem, dwa Astony odpadają

Już długo przed zapaleniem się zielonego światła kierowcy czekali na szybkim pasie alei serwisowej w celu wyjazdu na tor. Gdy tylko ją otwarto, cała kolejka ruszyła na arenę zmagań. Jako pierwszy uczynił to Charles Leclerc, którego wynik zatrzymał się na poziomie 1:11.654. Nie był to jednak zbyt błyskotliwy czas, gdyż szybko zaczęła go przebijać cała masa zawodników.

Wszakże po premierowych kółkach Monakijczyk znajdował się dopiero na 14. miejscu. Jeszcze gorzej pojechał Carlos Sainz, który plasował się 4 pozycje dalej. Listę wyników otwierał zaś Oscar Piastri, do którego na kolejnym kółku spróbowali zbliżyć się reprezentanci Ferrari.

Spore przetasowania nastąpiły jednak dopiero w samej końcówce, gdy wszyscy wyjechali na swoje finałowe przejazdy. Wówczas swoją moc pokazał Lando Norris, który o aż 0,788 przebił rezultat swojego partnera. Czołową trójkę dość niespodziewanie zamknął Alex Albon.

Jeśli chodzi o wyeliminowanych kierowców, w tym gronie znaleźli się obaj przedstawiciele Astona Martina. Oprócz nich odpadli Esteban Ocon, Yuki Tsunoda oraz Zhou Guanyu, który po raz kolejny okazał się najwolniejszy w czasówce.

SQ2: Norris dalej najszybszy, Hamilton i Perez bez dalszego awansu

Zespoły różnie podeszły do drugiego segmentu kwalifikacji, gdyż na tor od razu wyjechało raptem ośmiu zawodników, a reszta - w tym reprezentanci Red Bulla - opóźnili swoje okrążenia. Norris ponownie pokazał swoją siłę, wyprzedzając o ponad 0,4 sekundy Maxa Verstappena oraz Sainza. W ostatnich minutach sesji w to grono wmieszali się Piastri oraz Leclerc.

Ciekawe rozstrzygnięcia zapadły natomiast odnośnie awansów do SQ3. Nie zdołali ich bowiem osiągnąć Lewis Hamilton i Sergio Perez. W kontekście Meksykanina powinno to jeszcze bardziej nasilić plotki o jego niepewnej przyszłości.

Ze zmaganiami na tym etapie pożegnali się również Valtteri Bottas, Franco Colapinto oraz Nico Hulkenberg. Niemiec przegrał o ponad 0,3 sekundy z Oliverem Bearmanem, zastępującego chorego Kevina Magnussena. Brytyjczyk zapewnił sobie awans do finału, podobnie jak m.in. Pierre Gasly, Liam Lawson czy Albon.

SQ3: McLaren najlepszy, a Piastri przed Norrisem

Ze względu na coraz ciemniejsze chmury pojawiające się nad torem i spadającą temperaturę asfaltu zespoły znów poróżniły się w kontekście taktyki wyjazdów. Natychmiastowo zdecydowali się na nie reprezentanci McLarena i Albon, podczas gdy reszta stawki pozostała w garażach.

W bezpośrednim pojedynku lepszy okazał się Norris, który zszedł poniżej czasu 1:09.000. Piastri stracił do niego 0,297 sekundy, a kierowca Williamsa ponad sekundę. Dopiero po tych przejazdach pozostali zawodnicy zaczęli opuszczać aleję serwisową.

Przez moment McLarenowi zagroził jedynie Leclerc, który przedzielił Norrisa i Piastriego. Australijczyk wykonał natomiast kolejne kółko i okazało się ono nawet lepsze od zespołowego partnera. Dzięki temu to on został zwycięzcą sprintu kwalifikacyjnego w Sao Paulo.

Za czołową trójką uplasowali się Verstappen, Sainz i George Russell. Rywalizacja w tzw. środku stawki padła łupem Gasly'ego, który z wyraźną przewagą pokonał Lawsona oraz Albona. Bearman zajął 10. miejsce, a wszystko przez anulowany wynik z powodu złamania limitów toru w S-kach Senny.

Galeria

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

12 KOMENTARZY
avatar
fistaszeq

01.11.2024 20:33

0

1. Gdzie są ci wszyscy co nazywali Albona nowym Sargeantem? 2. Gdzie są ci wszyscy co wieścili koniec Piastriego I 3 Najważniejsze: Gdzie są ci wszyscy co narzekali że zmiany budżetowe nie zbliżają zespołów ani trochę?


avatar
hubertusss

01.11.2024 20:33

0

McL wraca do formy. Jeśli wygrają w Brazylii dublet w wyścigu Ferrari może raczej zapomnieć o mistrzu w klasyfikacji konstruktorów.


avatar
hubertusss

01.11.2024 20:36

0

@1 co do punktu 3 to nie za bardzo zbliżyły. Gdyby nie wojna w RB i odejście Newey a to mistrza być może już dawno byśmy mieli. Gdyby nie słabiutki Perez to już być może w obu klasyfikacjach. Z drugiej strony w stawce są dalej zespoły wlokące się w ogonie.


avatar
fistaszeq

01.11.2024 20:46

0

@3 W sq3 było 8 zespołów, więc imo się zbliżyły


avatar
Tajfun

01.11.2024 21:31

0

Red Bull prawdziwe dzbany, na własne życzenie trzymając ogureza nie wygrają konstruktorki xDDD


avatar
NieantyF1

01.11.2024 21:37

0

Lawson znów zostawił daleko w tyle cherubinka Tsunode


avatar
kiwiknick

01.11.2024 21:43

0

Max chyba na tym fullgas odcinku będzie wyprzedzał?


avatar
EnderWiggin

02.11.2024 00:18

0

@5 Może trzeba było słuchać wcześniej Perez jak głośno mówił o problemach? Albo trzeba rozwijać samochód tak aby pasował obu kierowcom, a nie podporządkowywać wszystko pod jednego i później siedzieć i narzekać, że drugi jeździ słabo.


avatar
CAMARO35

02.11.2024 00:40

0

To co Max potrafi osiagnac w tym zlomie to szacun . Dla mnie to jest najlepszy kierowca F1 .


avatar
CAMARO35

02.11.2024 00:48

0

@5 Tajfun Jak moga wygrac "konstruktorke" jak to nazwales , skoro nawet Max ledwo ogarnia tego zloma. Ogarnij sie troche dzieciaku i wlacz myslenie , to nie boli.


avatar
Tajfun

02.11.2024 00:54

0

@10 CAMARO35 Gdybyś nie miał iq szyszki, to wiedziałbyś że chodzi o lokaty jakie zajmuje ogurez od początku sezonu, a jakie Max dysponując tym samym bolidem.


avatar
B_O_N_K

02.11.2024 09:54

0

Pereza trzymają bo żal im stracić kasy jaką przynosi od swoich sponsorów.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu