Siedmiokrotny mistrz świata bardzo szybko skorygował swoją wypowiedź ws. potencjalnego wejścia do stawki przez Michaela Andrettiego. Brytyjczyk zasugerował, że kwestia dołączenia nowego zespołu powinna opierać się na stworzeniu możliwości dla kobiet.

Podczas katarskiego tzw. media day Lewis Hamilton wyraził klarowne wsparcie projektowi Michaela Andrettiego. Wywołało to niemałe zaskoczenie w padoku, ponieważ jego przełożony, Toto Wolff, jest jednym z głównych przeciwników poszerzenia stawki, co zresztą dotyczy większości stawki.

I być może szybka reprymenda od PR menadżerów Mercedesa sprawiła, że już w piątek 38-latek tłumaczył się ze swoich słów. Najpierw uczynił to za pośrednictwem Twittera/X, publikując krótki komentarz pod jednym z postów swoich fanów:

"Nie, to nie jest wspieranie Andrettiego. Tutaj chodzi o pomysł kolejnego zespołu w przyszłości opierającego się na możliwości stworzenia naszego sportu bardziej zróżnicowanym", napisał wielokrotny mistrz świata.

Później Hamilton został jeszcze raz gruntownie przepytany o całą sprawę przez prasę działającą w Katarze. Brytyjczykowi ma zależeć najbardziej na dołączeniu ekipy, która zaoferowałaby starty kobietom:

"Przede wszystkim to nie jest tak, że wspieram Andrettiego. Po prostu z puntu widzenia kierowcy zobaczenie więcej bolidów w stawce jest ekscytujące. Poza tym pojawił się pomysł 11. ekipy, w której mamy 2000 osób, co wiąże się ze sporą ilością miejsc pracy", oznajmił zawodnik Mercedesa, cytowany przez Motorsport.

"Musimy mieć pewność w kwestii tego, że przestrzegamy tych rygorystycznych kryteriów. Czuję natomiast, że istnieje potrzeba ich zmienienia, by mieć możliwość wywarcia prawdziwego wpływu na to, że nowy zespół powinien być bardziej zróżnicowany."

"Być może stworzy to okazję dla zawodniczek i w 100% ufam Stefano [Domenicaliemu], a znam go już od dłuższego czasu. Nikt nie spisywałby się na samym topie lepiej niż on. Mam pewność, że podejmie właściwą decyzję pod kątem przyszłości. To zapalony zawodnik i cieszy się rozwojem tego sportu. Wobec tego jestem zadowolony z tego, że wszystko jest w jego rękach."