WIADOMOŚCI

Hamilton i Russell żałują straconej szansy
Hamilton i Russell żałują straconej szansy
Aktualni mistrzowie świata z mieszanymi nastrojami zakończyli piątkową czasówkę na Red Bull Ringu. Z jednej strony Niemcy byli bowiem realnym zagrożeniem dla gospodarzy tego obiektu i Ferrari, ale z drugiej szanse na najlepszy w tym sezonie rezultat odebrały im kosztowne błędy kierowców. Lewis Hamilton rozbił swój samochód w zakręcie numer "7", a George Russell w "10". Obaj nastawiają się jednak na jeszcze lepszą dalszą część weekendu.
baner_rbr_v3.jpg
George Russell, P4
"To były nasze najlepsze kwalifikacyjne w tym roku pod względem czystego tempa, ale najgorsze pod względem ostatecznego wyniku. Ściganie się czasami takie jest. Mogłem zająć dziś 4. miejsce, a na tym okrążeniu miałem już 0,1 sekundy przewagi i przedobrzyłem, bo liczyłem, że jest szansa nawet na 3. pozycję. Fizycznie czuję się dobrze, ale bardziej martwię się o bolid. Mam nadzieję, iż uda się go naprawić. Jeśli chodzi bowiem o czyste osiągi, pojawiły się pozytywne oznaki. Wprowadziliśmy parę rzeczy do samochodu, a interpretacja niektórych przepisów prawdopodobnie też zagrała na naszą korzyść. Lewis wykonał fenomenalną robotę i wręcz "latał" po tym torze. Być może poszedłem w złym kierunku w kwestii ustawień kwalifikacyjnych, więc miejmy nadzieję, że odpłaci się to w wyścigu. Zwykle mamy podczas niego lepsze tempo niż na pojedynczym "kółku". Liczymy więc, że jutro powetujemy sobie straty z dzisiaj."

Lewis Hamilton, P9
"Jestem bardzo rozczarowany swoją postawą i przepraszam zespół. Wszyscy ciężko pracowali, by przygotować odpowiedni samochód, a ja nie lubię przywozić go z powrotem uszkodzonego. Na tę chwilę nie wiem, co tak naprawdę się stało. Straciłem tył w "siódemce" i koniec. Wcześniej jednak bardzo zachęcające były nasze osiągi. Moim zdaniem walczyliśmy nawet o pierwszą trójkę i nie spodziewaliśmy się, że będziemy tak blisko. To spory pozytyw dla całego teamu. Jutro mamy natomiast sprint i liczę, że nadrobię stracony czas przed niedzielą."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

7 KOMENTARZY
avatar
Davien 78

08.07.2022 20:46

0

Rus chyba jego czasu nie pokazali. Miał 0.1s straty, nie poprawy i żółte sektory. Jakie P3? Co on bredzi? Po 2gim sektorze miał 0.456 sek do Ver Ma szczęście że się Ham rozbił bo by miał P6. Nawet Ham nie miał szans na P3 ze stratą 0 206 sek do Ver. Realnie Ham mógł wycisnąć P4 i to wszystko.


avatar
carrera 2013

08.07.2022 21:14

0

Ham miał szanse tylko nie dojechał. Ponieważ środkowy sektor i ostatni wychodziły mu najlepiej w Q1 i Q2


avatar
Roxor

08.07.2022 22:41

0

Russel żałuje straconej szansy? Powinien się cieszyć, bo i tak skończył wyżej, niż wynikało to z jego tempa. Kraksa Hamiltona i skasowane czasy Pereza dały mu dwie pozycje wyżej.


avatar
cinek76

09.07.2022 02:41

0

To chyba nie oglądałeś , ham jechał na minimum o 3, coś się zjebali i tyle , George tez przedobrzył


avatar
jogi2

09.07.2022 08:47

0

Russell Dziecko szczęścia jak swego czasu Vettel.. Co by nie zrobił to i tak nie straci za dużo :) Acha.. i do opowiadania bajek też ma dryg.


avatar
kozera

09.07.2022 10:36

0

"Straciłem tył w "siódemce" i koniec." Uwielbiam tego mistrza niedomówień. "to nie moja wina to paluch wcisnął magic button" To nie był koniec. Później założyłeś zbyt dużą kontrę, przez co wyleciałeś w żwir i od tego momentu dopiero zostałeś pasażerem. Krótko mówiąc znowu Hamilton przemilczał swój błąd, a sądzę że w jego wypadku było to jeszcze do uratowania. Co się dziwić jak przez całą karierę jeździło się samochodami co jeżdżą jak po sznurku. U russella z kolei utrata tyłu była na tak wczesnym etapie wchodzenia w zakręt i tak agresywna, że miał tylko kierunek banda i kontra już nic nie dała. Tak czy inaczej Mercedes chyba za bardzo zmniejszył docisk z tyłu. Dwa takie wypadki to chyba nie przypadek


avatar
xdomino996

09.07.2022 12:17

0

@6 o proszę jak widać można być na forum i uczyć 7 krotnego mistrza świata jazdy po torze. Co do Hamiltona to jednak jedno z jego gorszych Q3. W Q2 pokonał jedno fenomenalne okrążenie, a w Q3 było w sumie kilka prób (1 porzucona, 2 nieudana na początku, a na 3 spin), coś na tym zestawie opon się Hamilton musiał gorzej czuć, stąd bez sensu porzucał 1 próbę po lekkiej kontrze. No ale nie ma co gdybać


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu