WIADOMOŚCI

Raikkonen: To będzie ciężka walka o tytuł
Raikkonen: To będzie ciężka walka o tytuł
Kimi Raikkonen po dwóch pierwszych wyścigach sezonu 2008 przewiduje, że walka o tytuł mistrzowski będzie w tym roku długa i niezwykle trudna.
baner_rbr_v3.jpg
Ostatniej niedzieli Fin zdominował Grand Prix Malezji. Główni oponenci Ferrari – kierowcy zespołu McLaren nie byli w stanie walczyć o najwyższe pozycje po tym, jak zostali ukarani po sobotnich kwalifikacjach. Tydzień wcześniej Lewis Hamilton wygrał Grand Prix Australii, podczas gdy Ferrari praktycznie w ogóle nie liczyło się w walce o najwyższe noty.

„To będzie bardzo trudna walka przez cały sezon” pisze Raikkonen na swojej stronie internetowej.

„Tak jak mówiłem jeszcze przed pierwszym wyścigiem, ten sezon jest bardzo długi. Teraz dopiero zaczęliśmy i nikt nie wie co stanie się dalej. Oczywiście mamy bolid, którym można wygrać. Kiedy wszystko dobrze pracuje, mamy dostateczną moc aby zwyciężać w wyścigach. Musimy tylko dopracować nasze kwalifikacje. Kiedy kwalifikacje pójdą dobrze, to bardzo pomaga w wyścigu. Oczywiście to bardzo miło znowu wygrać. Miałem niezwykle przyjemne uczucie, kiedy wróciłem do domu po niedzielnym wyścigu. Wszystko poszło idealnie zgodnie z planem. Gdy nie ma żadnych problemów, wtedy mamy moc. Bez dwóch zdań. Nasz bolid jest wystarczająco silny, aby zdobyć i utrzymać pierwszą pozycję” mówił Kimi.

Fin dodał także, iż jego zwycięstwo w Malezji nie było trudne oraz, że mógł jechać szybciej jeżeli byłaby tylko taka konieczność:

„To było łatwe zwycięstwo. Oszczędzaliśmy bolid i silnik na następny wyścig. Mogłem jechać dużo szybciej, jednak nie było takiej potrzeby. Z tego co pamiętam, to pięć lat temu poszło równie łatwo. To po prostu pokazuje, że jeżeli bolid działa tak jak powinien to tor Speang po prostu mi odpowiada.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

41 KOMENTARZY
avatar
Bmw-Sauber_fan

25.03.2008 15:29

0

kiedy byl ten "sobotni wyscig"? ;P


avatar
M@ReK

25.03.2008 15:32

0

ups chodziło oczywiście o niedzielny :)


avatar
atomic

25.03.2008 15:35

0

tak łatwo nie poszło ,bo jak robert przywalił gościowi po twarzy z szampana to chyba go przytkało na chwile


avatar
Tvey

25.03.2008 15:36

0

Jestem pewny, że jeśli nic przykrego się nie stanie, to Kimi ze swoją formą dogoni Hamiltona. Ma 16 szans.


avatar
F1 07

25.03.2008 15:36

0

myśle, że Kubica i Kovalainen też oszczędzali bolidy przed Bahrajnem


avatar
M@ReK

25.03.2008 15:36

0

atomic, no to było niezłe :P


avatar
lakik

25.03.2008 15:37

0

Teraz widac że ferrari jest mocne i mclaren będzie miał bardzo trudno . Tylko dac za masse Kubice i bedzie to team nie do pokonania .


avatar
totalfun

25.03.2008 15:38

0

Kimi jest niezły.... Kiedy po skończonym wyścigu zaparkował przy tabliczce z nr 1 wyglądał jakby się budził. Potrzebował kilku sekund żeby dojść do siebie (po śnie), bo chyba budzik nawalił ;D


avatar
piotrek74

25.03.2008 15:46

0

jeżeli Kimi mówi prawdę o tempie na wyścigu to przed BMW jeszcze dużo pracy żeby dogonić Ferrari i stanąć na podium jako nr1


avatar
lipens

25.03.2008 15:55

0

Kit wciska że mógł jechać szybciej. Gada tak bo Heifeld pojechał najszybsze kółko. Nie watpie ze w końcówce jechał wolniej bo i Robert też jechał wolniej ale jak Massa zjechał na pitstop to Raikonen napewno jechał na maxa swoich możliwości żeby wyrobić przewagę nad Massą i go wyprzedzić więc fakt faktem ale BMW szybkie jest :))))


avatar
Marti

25.03.2008 15:56

0

piotrek74 - Robert podobnie jak Kimi też oszczędzał silnik, więc też mógłby jeszcze conieco wycisnąć z bolidu ;-)


avatar
conrad30

25.03.2008 16:00

0

piotrek74-Robert tez oszczedzal silnik i jechal spokojnie w koncowce wyscigu. To zadna nowosc,wszyscy tak robia gdy maja juz zaklepane miejsce w stawce.


avatar
piotrek74

25.03.2008 16:04

0

2008-03-25 15:56:26 Marti ale różnica 20-sekund na mecie to coś znaczy i żaden kierowca ni popełnił błędu(chyba że Robert miał ustawienia na deszcz )


avatar
Meyerr

25.03.2008 16:15

0

zaraz sie okarze ze wszyscy oszczedzali bolidy...


avatar
dziarmol

25.03.2008 16:25

0

2008-03-25 16:15:19 Meyerr- powiedz jaki jest sens katowac motor skrzynię skoro zwycięstwo jest w kieszeni(w wypadku Kubicy 2-gie miejsce)skoro przepisy są jednoznaczne odnośnie wymiany tych podzespołów należy je oszczędzac..


avatar
Marti

25.03.2008 16:33

0

piotrek74 - różnica 20-sekundowa znaczy tyle, że BMW zblizyło się do czołówki i należy się z nimi liczyć :-)


avatar
dziarmol

25.03.2008 16:39

0

2008-03-25 16:04:25 piotrek74-Czy miał na deszcz tego nikt po za BMW nie wie na pewno ale że miał więcej paliwa to bank jego drugi pitstop bardzo krótki świadczy o tym (na pitstopach najwięcej czasu zabiera tankowanie) a na deszcz musiałby miec zwiększony docisk a co za tym idzie szybsze zużycie opon ale w aucie roberta takie zjawisko nie miało miejsca poz.


avatar
pokemon1234

25.03.2008 16:45

0

no ale i tak kimi jest dobry tylko się zastanawiam czy hamilto n tak będzie jeździł bo kimi mógł sobie wszcześniej zaklepać tytuł tylko dziwi mnie jedno jak decydowali o aferze szpiegowskiej nie ukarali F.A i L.H odjęciem pkt. w klasyfikacji kierowców tylko samego Mc:arena ale bryty chciały Hamiltona mistrza a dostali 2 miejsce


avatar
piotrek74

25.03.2008 16:47

0

2008-03-25 16:33:12 Marti>>z tym zdaniem zgadzam się przybył im jeszcze jeden konkurent, ale być przed Ferrari to na razie pobożne życzenie(może kiedyś)Mam taką nadzieje


avatar
surelaw

25.03.2008 16:55

0

ja też się oszczędzałem na kolejne wyścigi....


avatar
dziarmol

25.03.2008 16:59

0

chorowałeś?


avatar
maziara156

25.03.2008 17:01

0

lakik - bardzo dobrze powiedziane:D


avatar
surelaw

25.03.2008 17:01

0

nie, ale się nie zajeżdzałem ;-)


avatar
surelaw

25.03.2008 17:02

0

chcę aby mój silniczek starczył na więcej niż 2 czy 4 wyścigi F1...;-)


avatar
rysiu200

25.03.2008 17:02

0

szkoda ze to nie robert wygral w malezji...


avatar
phoros

25.03.2008 17:04

0

Znakomita większość wypowiedzi kierowców, zwłaszcza tych, na których skierowane są jupitery, to wyłącznie PR i marketing. Liczą się fakty, cyfry i punkty. A te sugerują już po dwóch wyścigach, że walka o tytuły (kierowców i konstruktorów) w tym roku nie będzie odbywać się pomiędzy SF i McL w oderwaniu od innych teamów. Nie chodzi o potknięcia liderów i okazjonalne pojawianie się na podium kogoś z innego zespołu. Chodzi o to, że kiedy Mcl lub SF utknie za Williamsem, Toyotą czy BMW, to nie ominie takiego bolidu jak furmanki. Wszędzie słyszę chełpliwe wypowiedzi o walce SF z McL, jak gdyby innych teamów nie było. Błąd, gruby błąd. I trzymam kciuki, by obie rzekomo czołowe ekipy jak najczęściej dostawały po nosie.


avatar
fullbzikaaa

25.03.2008 17:08

0

Kimi tak jak i Robert do połowy wyścigu bili swoje czasy okrążenia. Po połówce jechali już spokojnie. Kimi pogodził się z tym, że będzie 1. Robert był zadowolony, że będzie na podium. Massa zrobił mu prezent. Widać lubi Roberta.


avatar
dziarmol

25.03.2008 17:14

0

2008-03-25 17:02:20 surelaw-no to chwalic ale czasami coś napisz ku pokrzepieniu serc bo mnie tu zjedzą co niektórzy poz.


avatar
japa1

25.03.2008 17:21

0

phoros Popieram to co napisales juz niema ferarii i mclarena i duza przepasc juz teamy sie bardzo zblizyly do czolowki!!! hamilton dlugo niemogl wyprzedzic webbera z redbulla!!!


avatar
kamilo5550

25.03.2008 17:26

0

nastepny sezon w ferrari napewno kimi i raczej alonso. A wtedy zespol nie do pokonania


avatar
grzesiek1870

25.03.2008 17:37

0

HAHA, ale jak Kubica mu buchnął tym szampanem to myślałem że się popłacze :)


avatar
Borg

25.03.2008 17:46

0

Hehehehe zabawne sa wypowiedzi kierowcow. Hamilton po GP Australiii mowil, ze mogl jechac szybciej. Heidfled rowniez twierdzil, ze moze jezdzic jeszcze szybciej od rywali. Po GP Malezji Kimi twierdzi identycznie co Hamilton po pierwszym wyscigu. Hamilton ripostuje, mowi ze w ostatnim wyscigu pojechalby jeszcze szybciej, ale Webber go blokowal. A na sam koniec Kubica dolozyl swoje, mowiac o tak ogromnej przewadze nad Kovalainenem, staral sie oszczedzac silnik i po prostu "dotoczyl sie do mety". Poza torem jak widac rowniez trwa walka, ale psychologiczna :)


avatar
mar23

25.03.2008 18:14

0

tez sie z tym zgadzam ze walka bedzie o wiele bardziej wyrównana niz w poprzednim sezonie. czekam na taki wyscig w ktorym bmki okaża sie lepsze w prawdziwej walce bez jakis tam przypadków czy prezentów. i głeboko wierze że w tym sezonie to nastąpi. kubica jest w stanie pokonac wszystkich jeszcze tylko odpowiednie ustawienia bolidu i moze powalczyc z kazdym a przynajmniej z maclarenem. z tego co widze po dwóch wyscigach jest to realne. mam takie małe przeczucie ze bmw na kilku torach bedzie naprwde mocne:):)beda to tory na których jest wiecej zakrętow i tu widze duza szanse


avatar
michcio64

25.03.2008 18:49

0

nastepny sezon kubca i kimi w ferrari!!! mysle ze ssie dogadaja i bede swietnie wspolpracowac. robert nie musi byc w cale nr 2 musi walczyc o swoja pozycje w zespole


avatar
michcio64

25.03.2008 19:02

0

mam pytanko kiedy KUBICY konczy sie kontrakt w BMW?


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu