Charles Leclerc po zaciętym boju ze swoim zespołowym kolegą oraz kierowcami Red Bulla sięgnął po pole position przed GP Azerbejdżanu. Sergio Perez podtrzymuje swoją świetną formę po raz kolejny pokonując w czasówce mistrza świata Maksa Verstappena.
Sesja kwalifikacyjna przed GP Azerbejdżanu rozegrana został z 15-minutowym poślizgiem, a wszystkiemu winny był poranny wypadek juniorów z F2. Naprawa uszkodzonej bandy Tecpro opóźniła start trzeciego treningu F1, a przepisy jasno precyzują, że między ostatnim treningiem a czasówką muszą być przynajmniej dwie godzony przerwy.
W związku z tym, że w Baku było już późne popołudnie, temperatura powietrza powili spadała. Znacząco, w porównaniu do porannego treningu, spadła temperatura toru, która na początku sesji wynosiła 36 stopni, a pod jej koniec już tylko 32 stopnie.
W trzeciej części sesji kwalifikacyjnej pomiarowe okrążenia rozpoczynali kierowcy Ferrari- Sainz przed Leclerkiem. Mimo świetnej jazdy w dwóch pierwszych sektorach Leclerc przegrał pierwsze starcie z Sainzem o zaledwie 0,047 sekundy po drobnym błędzie w zakręcie numer 16. Trzeci Sergio Perez tracił już 0,126 sekundy, a dopiero czwarty Verstappen był 0,175 sekundy wolniejszy od Sainza. Holender stracił jednak wyjątkowo dużo czasu w pierwszym sektorze, dając nadzieję kibicom na poprawę na drugim przejeździe.
Kierowcy Ferrari nie zwlekali z wyjazdem na drugą próbę i jako pierwsi przekraczali linię pomiaru czasu. Za nimi na tor wyjechał Max Verstappen, a dopiero po chwili zwłoki wynurzył się Sergio Perez.
Carlos Sainz nie poprawił swojego czasu w przeciwieństwie do swojego zespołowego kolegi, który zdołał go przeskoczyć aż o 0,4 sekundy. Jadący za nimi kierowcy Red Bulla zdołali przedzielić zawodników Ferrari. Co ciekawe ponownie szybszy okazał się Sergio Perez. Meksykanin ostatecznie stracił do Monakijczyka niespełna 0,3 sekundy, podczas gdy jego zespołowy partner był od niego wolniejszy o 0,065 sekundy.
Tytuł najlepszego kierowcy z reszty przypadł ponownie George'owi Russellowi, który okazał się szybszy od Gasly'ego, Hamiltona i Tsunody. Czołową dziesiątkę zamykali Vettel i Alonso.
Przebieg Q1 i Q2
Mimo obaw o tłok na torze w ostatnim sektorze, najgorsza pod tym względem pierwsza cześć czasówki rozegrana została w miarę bez problemów. Na torze kilka razy pojawiały się jedynie na chwilę żółte flagi, które nie przeszkadzały zawodnikom w kręceniu szybkich okrążeń.
Gdy wydawało się uda się przejść Q1 bez większych incydentów, do gry włączył się niezawodny Lance Stroll. Kanadyjczyk najpierw delikatnie pocałował bandę, szczęśliwie unikając uszkodzeń bolidu, ale chwilę później w drugim zakręcie poprawił i urwał przednie prawe koło w swoim aucie.
Sędziowie nie zwlekali z wywieszeniem czerwonej flagi, a na zegarze odliczającym czas do końca sesji widniały równo dwie i pół minuty.
Walka o najlepszy czas toczyła się przez całą sesję między kierowcami Red Bulla i Ferrari, którzy co rusz zmieniali się miejscami. Ostatecznie szybsze okazały się Byki - Verstappen przed Perezem.
Po wznowieniu kwalifikacji czołówka odpuściła sobie wyjazd z garażu, zostawiając trochę luzu kierowcom, którzy walczyli o awans do Q2.
Ostatecznie to dalszej część rywalizacji nie przeszli: obaj kierowcy Haasa i Williamsa a także Lance Stroll, który się rozbił.
W drugiej części czasówki w Azerbejdżanie na torze zrobiło się tylko nieco luźniej. Kierowcy dalej popełniali drobne błędy skutkujące "chwilowymi" żółtymi flagami, ale udało się uniknąć poważniejszych przygód i kolejnych przerw.
Walka o najszybsze okrążenie ponownie rozegrała się między kierowcami Red Bulla i Ferrari. Byki jako pierwsze ustanowiły czas odniesienia zajmując pewnie dwa pierwsze miejsca. Verstappena i Pereza po pierwszym przejeździe dzieliły zaledwie 0,031 sekundy. Chwile później o 0,1 sekundy szybciej pojechali kierowcy Ferrari - Sainz przed Leclerkiem.
Kłopoty nie ominęły drugiego kierowcy Astona Martina. Sebastian Vettel w 15 zakręcie pojechał "na wprost" i pocałował bandę. Obyło się bez przerwy, a kierowca poprosił ekipę o sprawdzenie układu hamulcowego.
Na drugim przejeździe Sergio Perez wyszedł na prowadzenie i żadnemu ze śmiałków nie oddał go przed upływem czasu. Ostatecznie za Meksykaninem uplasowali się Leclerc, Sainz i Verstappen, który zrezygnował z próby poprawy czasu w samej końcówce sesji.
Do Q3 nie przeszli: Norris, Ricciardo, Ocon, Zhou i Bottas.
11.06.2022 20:13
0
@35 i to jest właśnie sk***stwo w tym sporcie. Red Bull okazałby się jeszcze większym bagnem niż Mercedes pod tym względem, gdyby poświęcili Pereza na fali dla faworyzowania pupila. Na ten moment dzieli ich 15pkt. więc nie ma na razie mowy o poświęceniu Serio "bo Max walczy o mistrzostwo"
11.06.2022 20:16
0
@25 Jasnowidz się znalazł. Przyszedł z równoległej rzeczywistości, w której to dublowane auta nie były przepuszczone i Max mimo posiadania opona o ok. 4s szybsze na kółko, nie był wstanie wyprzedzić Lewisa. A teraz tak na serio. Ludzie ogarnijcie się i pomyślcie nad faktami zanim napiszecie wykopalisko z Twittera. Osobiście nie lubię Maxa, ale na przestrzeni całego sezonu był lepszy i możemy tu bardziej mówić o prawie skradzionym tytule Maxa.
11.06.2022 20:48
0
@36 Dla nich najważniejsze jest mistrzostwo konstruktorów i aktualnie wszystko dobrze się układa, według mnie PER może sobie zdobyć to mistrzostwo ale by patrzył papa Stroll z całym Astonem, jednak tak naprawdę w tym sezonie nie pamiętam wyścigu w którym PER miałby lepsze tempo wyścigowe, w Monako pozycją na torze zrobił swoje ale w wyścigu zajechał opony i kilka kółek przed metą cała 4a jechała jeden za drugim
11.06.2022 20:56
0
Brawo dla Leclerca i Pereza. Pierwszy jest bezkonkurencyjny w kwalifikacjach (i oby w jutrzejszym wyścigu), a drugi lepiej odnajduje się w tegorocznym aucie w porównaniu do swojego team mate'a (co mnie niezmiernie cieszy). Mam nadzieję, że jutrzejszy wynik będzie identyczny jak pierwsza dwójka dzisiejszych kwalifikacji. A III miejsce na pudle zajmie Saintz. Obawiam się jednak, że w trakcie wyścigu nastąpi taktyczne zagranie i wszystko wróci "do normy". Zastanawiam się skąd na tym portalu tyle zjadliwości. Te księżniczki, płaczki, pomarańczowe brzydale, psychole i inne "epitety" generują u mnie odruch wymiotny w stosunku do ich autorów. I to "wyjaśnianie" - to młodzieżowe słowo 2018 roku mnie mierzi. A jego zwolennicy to zapewne małolaty i to na dodatek sfrustrowane. Niektórych Hamilton uwiera w zadek jak drzazga tak, że nie są w stanie napisać niczego bez zjadliwości i niechęci do wyżej wymienionego.
11.06.2022 21:00
0
Leclerc ponownie ma szansę aby stanąć na podium.Ale jak potoczy się jutro wyścig,to wielka niewiadoma.Jak zespoły zagrają taktycznie i komu kurka zniesie jajko ? Zapowiada się bardzo ciekawie,bo na czele są ci co się liczą w stawce i każdy będzie chciał ugrać jak najwięcej dla siebie i zespołu.
11.06.2022 21:39
0
@33 I znowu papierowy objechany przez zespolowego kolege, który był słabiakiem. To gdzie ten wielki mistrz?
11.06.2022 22:05
0
hehe, Hamiltoniarze jadą po Maksie, bo przegrzał ze swoim partnerem o 0,05 sekundy :) Hamilton dostał kolejny raz i to znacznie - 0,2 dziesiąte i cisza. Smieszne to, mysle ze w wyscigu bedzie o wiele szybszy Max od Pereza.
11.06.2022 22:16
0
@42 Bądź dokładniejszy: ta różnica to 0,065 s :D Czyżby "Verstappeniarz" się odezwał? Po co te niesmaczne epitety? Mnie to ani ziębi, ani grzeje, ale nie lubię zjadliwości. Szanuj kibiców Hamiltona, jeśli sam oczekujesz szacunku od innych.
11.06.2022 22:30
0
@42 Zobaczymy, narazie Max był szybszy w tempie wyścigowym a PER dzisiaj jechał na żyletki
11.06.2022 23:12
0
Pajol Hamilton mając 37 lat przegrywa z młodym kierowcą, który ma być przyszłością F1. Natomiast Verstapoen będąc młodym kierowcą zaczyna przegrywać z solidnym średnim zawodnikiem, który nigdy na gwiazdę kreowany nie był. Tajze różnica jest zasadnicza.
11.06.2022 23:16
0
Z resztą jakby wsadzić Russela do RBR zamiast Pereza to pewnie regularnie wygrywałby z Verstappenem.
12.06.2022 00:00
0
@46 Fajne by było
12.06.2022 00:22
0
@41 na jakiej podstawie twierdzisz ze RUS byl slabiakiem? Z kim przegrywal? Bo ja pamietam jak w Williamsie potrafil byc przed BOT, a w wyscigu gdzie dostal Merca, to BOT nawet jego tylnego skrzydla na horyzoncie nie widzial. 37 letni HAM przegrywa z mloda przyszla gwiazda F1 Mlody papierowy przegrywa z sredniakiem Perezem, ktory przez lata mial okazje udowodnic ze jest dobrym sredniakiem ale nic wiecej. Wiem ze to moze bolec, ale takie fakty, papierowy przegrywa z PER, ktory nigdy super zawodnikiem nie byl i nie jest. Zle to swiadczy o VER.
12.06.2022 00:23
0
@41 Dodalbym jeszcze ze papierowy przegrywal z RIC, a widac jak wypada RIC na tle Lando. Zostalby objechany przez niego na wstecznym.
12.06.2022 00:23
0
To jest smutne jak ci wszyscy niedowartosciowani kibice co weekend muszą przytoczyc ee a widzieliscie ile dzordz dolozyl lewisowi ps sam sie z tego ciesze jeszcze niedawno hamiltoniarze smiali sie z vettela jak leclerc go objezdzal czyli byc moze najlepszy kierowca w stawce a napewno na pojedynczym kólku Środek stawki to jest jakis hit nie wiadomo kto ma lepszy bolid alpine jest strasznie rowne alpha tauri rownia pochyła alfa w ten wekend to samo a mclaren i aston osiągi zawdzieczają chyba kierowcą Sainz obudz sie musisz byc szybszy jezeli rywalizowales z landem cos potrafisz Brawo checo byles niedoceniany
12.06.2022 07:29
0
Masakra, co się z tym forum dzieje. Nic, tylko hejt i jad puszczany z armat na przemian przez fanów Lewisa i Maxa. I jeszcze zarzucanie jednym przez drugich brak obiektywizmu. WTF!? XD Hipokryzja level hard.
12.06.2022 08:09
0
@51 niestety tutaj jest jakieś 5% osób neutralnych :(
12.06.2022 09:52
0
@39 Chciałem to samo napisać o tych komentarzach pod tematem ale mnie wyręczyłeś, dziękuję i pozdrawiam.
12.06.2022 09:58
0
@48 Tompo A pamiętasz jak młody Lewis przegrywał z Buttonem i Rosbergiem? Najwyraźniej nie. Dodam że to nie były jakieś gwiazdy tylko bardziej średniacy jak Perez. Widać że ten bolid Sergio wykorzystuje na maxa . I bardzo dobrze, coś się w końcu dzieje. Trzeba być obiektywnym a nie widzieć tylko to co się chce. Nikt nie jest nadczłowiekiem, ani Max ani Lewis, oni również mają swoje słabości. Sezon jest dlugi i dopiero na końcu dowiemy się kto kim pozamiatał
12.06.2022 11:25
0
Niektorzy tutaj jak dzieci się jarają i cieszą. Tak Max kolejny raz przegrał z Perezem i to jest fakt. Ale... to Holender wygrał w tym sezonie 4 wyścigi, raz był na pudle i jest na najlepszej drodze do obrony tytułu. Wiec dzieci pocieszcie się małymi SWOIMI sukcesami i lepiej zastanówcie się dlaczego Russell wygrywa z Hamiltonem, bo tam to się zdarza notoryczne
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się