WIADOMOŚCI

Ocon: z kokpitu wyglądało to jak incydent wyścigowy
Ocon: z kokpitu wyglądało to jak incydent wyścigowy
Zespół Alpine był na dobrej drodze, aby dzisiaj zdobyć podwójne punkty w Monako. Fernando Alonso dojechał do mety na 7. pozycji. Esteban Ocon również znalazł się w strefie punktowanej, ale za swoją agresywną walkę z Lewisem Hamiltonem otrzymał od sędziów karę pięciu sekund, które po doliczeniu do jego wyniku, zepchnęły go ostatecznie na 12. miejsce.
baner_rbr_v3.jpg
Fernando Alonso, P7
"To był bardzo trudny wyścig jeżeli chodzi o warunki, więc możemy być zadowoleni z siódmego miejsca i kolejnych punktów mistrzowskich. To był trudny wyścig do zarządzania. Trudno było podejmować decyzje strategiczne, ale jako zespół zrobiliśmy wszystko prawidłowo. Za kółkiem też nie było łatwo a ja musiałem uważać, aby nie popełnić błędu i upewnić się, że dowieziemy te punkty do mety. Na suchych przejazdach po tym czego dowiedzieliśmy się w piątek musieliśmy uważać, zwłaszcza po drugiej czerwonej fladze. Pewnie trzymaliśmy się siódmego miejsca więc jestem zadowalany z wykonanej dzisiaj roboty."

Esteban Ocon, P12
"Dzisiejszy wynik jest ciężki do przełknięcia a ja jestem sfrustrowany, że opuszczamy Monako bez punktów. Z kokpitu wyglądało to jak incydent wyścigowy [z Hamiltonem], zwłaszcza na torze takim jak Monako, gdzie każda próba wyprzedzania może zakończyć się kontaktem. Przez cały weekend zespół pracował bardzo ciężko, zwłaszcza szukając poprawy między piątkiem i sobotą, a teraz opuszczamy Monako bez podwójnych punktów, na które zasłużyliśmy. Jakoś przeżyjemy. W Baku zrobimy to porządnie już podczas kolejnego wyścigu."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

13 KOMENTARZY
avatar
fistaszeq

29.05.2022 20:54

0

bo to był incydent wyscigowy ale lalunia hamilton msiał sie poplakac i wyludzic kare :(


avatar
Faustus

29.05.2022 21:32

0

@1 Nie pisz bzdur i panuj nad swoją pisownią, bo to dno totalne. Za grosz szacunku...


avatar
Zaps

29.05.2022 21:45

0

@1 ach jak ja uwielbiam takie zakompleksione komentarze


avatar
fistaszeq

29.05.2022 21:58

0

@2 pisze tak bo mam zlaana reke i pisze jdna


avatar
plmno

29.05.2022 22:01

0

Dziwna kara dla Ocona. Rok temu na Monzy Max dostał karę, bo wykonał manewr zdaniem sędziów z zbyt daleka i bez szans na powodzenie, mimo że był wtedy prawie koło w koło z Lewisem. A tutaj sytuacja odwrotna. Lewis wpycha swój nos na wysokość tylnego koła Ocona w miejscu, gdzie wyprzedzenie jest praktycznie niemożliwe.


avatar
Cube83

29.05.2022 22:15

0

Ta kara dla Ocona jest wyssana z... palca. Incydent wyścigowy albo wina Hamiltona.


avatar
Faustus

29.05.2022 23:30

0

@4 Pisz wolniej :D, gubisz litery.


avatar
Faustus

29.05.2022 23:34

0

@6 Czyżby Hamilton dalej był "ulubieńcem" sędziów? A może nie chcą urazić jedynego nie białego kierowcy i być posądzanymi o rasizm :D? Sędziowanie dalej poza wszelkimi standardami: vide celowe najechanie na żółtą linię przy wyjeździe z pit lane obydwóch kierowców RB.


avatar
Aeromis

30.05.2022 01:14

0

Ocon pojechał agresywnie i faktycznie Hamilton miał prawo walczyć w tym zakręcie. Lewis był zbyt blisko, aby Sebastian mógł go sobie zignorować. Jednak kara jest niewspółmierna do przewinienia, powinni to potraktować jako nieprzepisowe utrzymanie przewagi i kazać Sebastianowi oddać pozycję. A tak spadł o 4 miejsca. Nie trudno też nie pomyśleć, że gdyby role były odwrotne to nikt by kary nie dostał, bo nic na serio wielkiego tam się nie wydarzyło. Niestety niektórzy kierowcy są w jakiś sposób łatwiejszym celem sędziów i Ocon do nich należy. Moja ocena pracy sędziów przy tym incydencie: bezczelność/10.


avatar
Malmedy19

30.05.2022 06:30

0

Sebastian? Ech...


avatar
Faustus

30.05.2022 09:12

0

@10 On (Twój przedmówca) tylko potrafi się czepiać, że ktoś śmie nie znać przepisów. Sam za to daje przykład ignorancji... A Hamilton pokazał, że powstrzymywać też potrafi żeby zabolało. Ferdek "pomógł" zespołowemu koledze... Nie ma co :D


avatar
Faustus

30.05.2022 11:49

0

Gdyby nie "złośliwość" Ferdka Alpine mogłaby mieć tyle samo punktów na 2 kierowców, a tak całą pulę (6 pkt.) zgarnął tylko Alonso. Kpię oczywiście, bo Ferdek ma w nosie punktację Ocona. Liczy się tylko własny dorobek i "satysfakcja" z powstrzymywania byłego, ciągle uwierającego jak zadra w tyłek, team mate'a :D Liczy się własny interes i tu nie ma miejsca na sentymenty czy kolegów... To jest zwykła rywalizacja.


avatar
Davien 78

30.05.2022 17:08

0

Nie mniej kary dla Oco być nie piwinno. Ty był zwykły incydent. Ham pchał się nie wiadomo gdzie będać 3/4 samochodem z tyłu.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu