"Czerwone Byki" drugi raz z rzędu musiały uznać wyższość Mercedesa w kwalifikacjach, mimo iż brazylijski tor również miał bardziej im sprzyjać. Tym razem udało się chociaż przedzielić kierowców niemieckiej stajni. Dokonał tego Max Verstappen, który miał trochę problemów ze swoim autem. Holender znów miał kłopot z system DRS, a na dodatek mocno narzekał na przegrzewające się opony. Sergio Perez, który uplasował się na 4. miejscu, twierdzi z kolei, że jego zespół nie dostosował się odpowiednio do zmieniających się warunków.
Max Verstappen, P2 "Jestem zadowolony z tego, że wywalczyłem 2. miejsce. To dobra pozycja, zwłaszcza przed startem w jutrzejszym sprincie. Zawsze chciałbym być jeszcze bliżej, ale czasami trzeba być po prostu realistą. Mercedes zamontował nowy silnik, więc dysponują większą moc w ten weekend. Z tego powodu nie jestem zaskoczony tym, że znajdują się przed nami. Na szczęście jutro nie ma za wielu punktów do zdobycia. Mam nadzieję, że uda się wykonać świetny start, a potem zobaczymy, co się wydarzy. Oczywiście najważniejsza jest niedziela. Wtedy powinno być dużo cieplej, przez co zmieni się zachowanie bolidu."Sergio Perez, P4 "Trudny dzień. Kwalifikacje rozpoczęliśmy bardzo źle, gdyż w Q1 musiałem skorzystać z dwóch kompletów miękkich opon. Potem jednak udało się awansować do Q3. Myślę, że tor nieco się ochłodził i nie odczytaliśmy odpowiednio warunków na torze. Złożyliśmy jakoś ostatnie okrążenie i zabrakło naprawdę niewiele, żeby uplasować się nieco wyżej. 4. lokata to jednak dość dobra pozycja przed startem sprintu. Nowy silnik Mercedesa spisuje się znakomicie, a Lewis był dzisiaj nie do powstrzymania. Mam nadzieję, że zaliczymy świetny sprint. Samochód ma odpowiednie tempo i myślę, że powinno to jutro dobrze wyglądać."
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się