Ekipa Haasa punktualnie o godzinie 8:00 na torze pod Barceloną tuż przed rozpoczęciem przedsezonowych testów F1 oficjalnie odsłoniła swój nowy bolid VF-20.

Officially launched ?#VF20 #HaasF1 pic.twitter.com/i7cGKoRJaj

? Haas F1 Team (@HaasF1Team) February 19, 2020

W przypadku amerykańskiego zespołu nie było żadnej niespodzianki. Ekipa wzorem lat ubiegłych zaskoczyła, nieoczekiwanie wrzucając jako pierwsza grafiki swojego nowego auta do internetu jeszcze zanim pierwsze ekipy pokazały swoje nowe oblicza.

Przedwczoraj jej nowe auto zadebiutowało także na torze pod Barceloną wykorzystując tzw. dzień filmowy do wykonania shakedownu przed pierwszymi testami.

Nowy bolid Haasa przykuwa uwagę głównie zmienionymi barwami. Wykorzystywane w zeszłym roku czarno-złote malowanie, mimo iż podobało się kibicom, wiązało się z kontrowersyjnym sponsorem zespołu, firmą Rich Energy, a współpraca między zespołem i "producentem" napojów energetycznych z hukiem zakończyła się w połowie minionego sezonu.

Amerykański plan biznesowy zakłada ścisłą współpracę technologiczną w ramach obowiązujących przepisów z ekipą Ferrari. Zespół współpracuje także z włoską Dallarą, która projektuje dla niego elementy nadwozia.

Haas postawił także na stabilność jeżeli chodzi o skład kierowców. Mimo iż pod koniec ubiegłego sezonu przyszłość Romaina Grosjeana w F1 stała pod dużym znakiem zapytania, Amerykanie po raz kolejny dali mu szansę. Obok Francuza w kokpicie VF-20 zasiadał będzie Kevin Magnussen.

Jak tylko będą one dostępne, poniżej zamieścimy kilka zdjęć z dzisiejszej prezentacji.