Honda wyjaśniła okoliczności w jakich Max Verstappen zakończył udział w dzisiejszej sesji kwalifikacyjnej przed Gran Prix Włoch.
Holender w trzecim treningu, korzystając z nowej jednostki V6 turbo od Hondy wykręcił niezły, drugi czas na szybkim torze, jednak udział w sesji kwalifikacyjnej musiał zakończyć już w Q1 po tym jak przez radio zameldował o problemie z mocą w swoim aucie.Bolid Red Bulla zdołał powrócić do boksów o własnych siłach jednak już z niego nie wyjechał.
Szef techniczny Hondy w F1, Toyoharu Tanabe wyjaśnił, że do utraty mocy doszło na skutek zbyt dużego uślizgu kół po najechaniu na jeden z krawężników toru Monza.
Tanabe zdradził, że jednostka napędowa w bolidzie Maksa wygenerowała nagły wzrost obrotów, który sprawił, że "załączył się tryb ochronny silnika oraz zadziałał system FIA, który zredukował moc."
Max Verstpapen od początku weekendu wiedział, że do wyścigu ruszy z końca stawki po tym jak w jego aucie znalazła się najnowsza wersja silnik Hondy oznaczona jako Spec 4. Holender mógł jednak wykorzystać brak możliwości walki o pole position, aby pomóc swojemu nowemu koledze z zespołu złapać tak istotny na torze Monza ciąg aerodynamiczny.
07.09.2019 20:53
0
Nie wiem po co Tanabe tak zagina rzeczywistość, na onboardzie z bolidu VER widać dokładnie, że na żadną tarkę czy krawężnik MAX nie najechał w momencie spadku mocy. Stało się to podczas normalnego przyspieszania.
07.09.2019 21:55
0
Dzisiejsza awaria przypomina mi trochę czasy Butona i Sato gdy jeździli Hondą. Oby to się więcej nie powtarzało.
07.09.2019 23:50
0
5 miejsce w generalce czeka na Maxa z otwartymi ramionami.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się