Wszyscy kibice oglądający dzisiaj wyścig o GP Australii mogli zauważyć jak Kimi Raikkonen podczas manewru wyprzedzania Jensona Buttona na pierwszym zakręcie toru, zablokował wewnętrzne koło.
Nie wszyscy jednak mogą sobie zdawać sprawę, że taka niewinna blokada koła, powodująca zdarcie opony w jednym miejscu spowodowała dalsze skutki uboczne, które uniemożliwiły Finowi walkę o zwycięstwo. Opona zmieniła swoją geometrię co spowodowało wibracje i w konsekwencji doprowadziło do pęknięcia jednej z płyt tworzących przednie skrzydło.Po wyścigu Kimi Raikkonen tak komentował całą sytuację:
„Wyprzedzając Jensona zablokowałem wewnętrzne koło na pierwszym zakręcie. Cały czas byłem w stanie jechać przed nim przez zakręty jeden i trzy, ale szczęśliwie mimo wibracji i przedniej opony cały czas byłem całkiem szybki i mogłem podążać za Fernando, ale nagle straciliśmy chyba kawałek skrzydła przez te wibracje. W tym momencie jechałem powoli, ale na szczęście podczas pobytu samochodu bezpieczeństwa na torze udało nam się wymienić w dobrym czasie nos.”
„Potem wydawało mi się, że znowu mogę jechać szybko, nawet aby walczyć o zwycięstwo, ale mój mały błąd kosztował sporo pod koniec, nie wspominając o dublowanych kierowcach, którzy cały czas byli pomiędzy mną, a Fernando. Ale samochód jest szybki” dodał Fin. „Jeżeli uda nam się pojechać wyścig bez żadnych problemów myślę, że będziemy w stanie powalczyć o zwycięstwa, a jak będzie zobaczymy.”
02.04.2006 15:35
0
Raikkonen jest w świetnej formie ale ma strasznego pecha. Alonso jechał jak z nut. Bardzo liczę na ich walkę w przyszłości - to bardzo uatrakcyjni wyścigi.
02.04.2006 17:41
0
pamiętam jak Raikkonen w zeszłym sezonie urwał koło prowadząc na ostatnim okrążeniu ( też w wyniku ostrego hamowania) miał dzisia szczęście ze w aktualnym sezonie mażna wymieniać opony - bo inaczej mogło się skończyć tak samo!!
02.04.2006 17:42
0
pamiętam jak Raikkonen w zeszłym sezonie urwał koło prowadząc na ostatnim okrążeniu ( też w wyniku ostrego hamowania) miał dzisia szczęście ze w aktualnym sezonie mażna wymieniać opony - bo inaczej mogło się skończyć tak samo!!
02.04.2006 18:13
0
A propos tłumaczeń Raikonena o dublowanych kierowcach - nawet po wymianie nosa przez Raikonena Alonso odskakiwał błyskawicznie po zjeździe SC, a kiedy Raikonen startował z końca stawki w pierwszym wyścigu sezonu doskonale poradził sobie ze słabszymi kierowcami mimo że nie byli dublowani. Tłumaczenie że przez nich nie mógł w Australii dogonić na koniec Alonso jest chyba niezupełnie sensowne.
02.04.2006 20:23
0
Raikkonenowi zawsze zdażja sie usterki może wnastępnym GP bedzie ok bo to mój Fawory jednak Alonso dzisiaj jechał świetnie
02.04.2006 20:27
0
Kimi ma niestety ciągle pecha.Mam nadzieję,że nie podzieli losu Stirlinga Mossa. www.robertkubica.blog.onet.pl
02.04.2006 20:58
0
Dobrze że dojechał do mety swym bolidem który nie zawiódł go, Kimmi i tak znakomicie jechał w tym wyścigu
06.04.2006 10:56
0
Drugie miejsce to i tak dobry wynik
08.04.2006 12:57
0
gdyby nie usterki samochodu i ogromny pech fina to napewo sezonie 2005, Raikkonen bymiał zapewniony tytuł.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się