Mercedes potwierdził przywiezienie nowej wersji jednostki napędowej do Kanady dla wszystkich samochodów, które zaopatruje.
Mercedes to ostatni producent, który nie wypuścił jeszcze drugiej wersji swojej jednostki. Honda zrobiła to już w Azerbejdżanie, a Ferrari w Hiszpanii. W Kanadzie wszystkie zespoły, które korzystają z usług Mercedesa, czyli także Racing Point oraz Williams, otrzymają nowe silniki.
Chociaż Lewis Hamilton na konferencji prasowej przyznał, że nie będzie dużego skoku osiągów, tak po padoku krążą już informacje o tym, że jednostka w drugiej specyfikacji może mieć nawet 1020 koni mechanicznych. Pierwsza miała mieć prawie 1000 koni.
"Jeśli chodzi o silnik, ludzie w Brixworth pracowali bardzo ciężko. Mamy świetną niezawodność pierwszego silnika. Zawsze jednak dobrze mieć świeży, a to tor silnikowy, więc to świetny moment. To druga wersja, więc będą drobne poprawki, to nie tak jak na początku ery hybrydowej, gdzie robiło się wielkie postępy."
Jednostka napędowa Mercedesa nadal jest wybitnie dobra, ale pod względem prędkości na prostych w tym sezonie lepiej spisuje się Ferrari.
06.06.2019 17:59
0
Moze nowy silnik zbliży Williamsa do Giovinacciego
06.06.2019 19:23
0
Niech Williams gada z Porsche o to wejście z silnikami. To może być ostatnia deska ratunku. Co innego oddać się w ręce Merca a co innego mieć niezależnego dostawcę silników, który mógłby wspomóc technicznie i do tego finansować. Chociaż po roku takiej współpracy pierwszy nagłówek 1 grudnia brzmiałyby tak: "Nowy fabryczny zespół w stawce. Porsche kupiło Williamsa"
06.06.2019 22:03
0
Rzęch Racing nawet nie byłby w stanie wyciągnąć tych 1020 koni z silnika, o ile nowa specyfikacja w ogóle będzie do tych taczek pasować.
06.06.2019 22:52
0
@2. XandiOfficial A dlaczego akurat z Porsche? Oni nie produkują ani nie są zainteresowani produkcją silników (i całego oprzyrządowania) w obecnej specyfikacji. Zresztą dokładnie tak samo jak wszyscy inni.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się