Romain Grosjean otrzymał karę za spowodowanie kolizji z Charlesem Leclerciem i brakuje mu tylko dwóch punktów do otrzymania zawieszenia na jeden wyścig.
Romain Grosjean na pierwszym okrążeniu zblokował koła i uderzył w bolid Charlesa Leclerca. Jako, że Francuz szybko wycofał się z rywalizacji, sędziowie uznali, że decyzja zostanie podjęta po zakończeniu wyścigu.Powtórki w czasie transmisji pokazały, że prawdopodobnie Grosjean będzie musiał liczyć się z karą. Tak też się stało. Sędziowie zadecydowali o przesunięciu kierowcy Haasa o trzy pola w Meksyku oraz o przyznaniu kolejnego punktu karnego.
Francuz w następnym wyścigu będzie miał nóż na gardle, ponieważ w tym momencie do jego superlicencji dopisanych jest już dziesięć karnych punktów, a dopiero w poniedziałek po GP Meksyku jedno "oczko" zostanie skasowane. Otrzymanie dwóch kolejnych będzie skutkowało zawieszeniem na jedną rundę. Byłaby to pierwsza sytuacja, w której ten przepis miałby zastosowanie.
Grosjean był już zawieszony w 2012 roku. Taką karę otrzymał za słynną kolizję na starcie do GP Belgii, od której nota bene FIA zdecydowała się wdrożyć system punktów karanych dla kierowców F1.
21.10.2018 23:43
0
Bardzo mu kibicuję w tym temacie :)
21.10.2018 23:46
0
Magnussenowi grozi dyskwalifikacja za nadmierne zużycie paliwa. Powtórka z Ricciardo z Australii 2014
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się