WIADOMOŚCI

Ferrari uratowało drugie w tym sezonie zwycięstwo Vettela
Ferrari uratowało drugie w tym sezonie zwycięstwo Vettela
Zespół Ferrari po tragicznym pit stopie, który zakończył się kontuzją mechanika i wycofaniem z wyścigu Kimiego Raikkonena szczęśliwe zdołał uratować zwycięstwo Sebastiana Vettela, który na mocno zużytych, miękkich oponach na metę wjechał przed Valtterim Bottasem i Lewisem Hamiltonem.
baner_rbr_v3.jpg
Wyścig w Bahrajnie często potrafi wzbudzić wśród kibiców wiele emocji. Spektakularne nocne Grand Prix na Bliskim Wschodzie także i w tym roku zapewniło fanom nie lada wrażenia, a pierwsze pięć okrążeń wyścigu w zasadzie każdy fan F1 musi obejrzeć, bo ciężko jest opisać wszystko co działo się na torze.

Wyścig rozpoczął się od pewnego ruszenia z miejsca Sebastiana Vettela, który nie miał problemu z utrzymaniem swojej pozycji startowej. Nieco mniej szczęścia miał Kimi Raikkonen, który nie ruszył z miejsca najlepiej, dając się wyprzedzić Valtteriemu Bottasowi.

Startujący z piątego pola Pierre Gasly szybko wyprzedził Daniela Ricciardo, ale na kolejnych zakrętach Australijczyk odzyskał swoją pozycję. Ostrą walkę na pierwszych zakrętach stoczyli także Hamilton i Verstappen, który w bezpardonowy sposób atakował Brytyjczyka w pierwszym zakręcie doprowadzając do kolizji.

W wyniku kontaktu tylnego lewego koła Red Bulla i przedniego prawego Mercedesa, Verstappen przebił tylną oponę i wolnym tempem musiał jechać do boksów przez pełną długość okrążenia. W między czasie na torze zatrzymał się Daniel Ricciardo, którego układ napędowy po prostu się wyłączył. Gdy Verstappen w końcu wyjechał z boksu, podzielił los swojego partnera zespołowego, a Red Bull bardzo szybko mógł rozpocząć pakowanie swoich rzeczy na podróż do Szanghaju.

W czwartym zakręcie doszło jeszcze do kontaktu między Brendonem Hartleyem i Sergio Perezem, za co Nowozelandczyk otrzymał od FIA kare 10 sekund.

Przez cały weekend w mówiło się, że wyścig w Bahrajnie może być pokonany przez kierowców na jeden pit stop. Ostatecznie w stawce taką próbę podjęło niewielu kierowców, ale ku uciesze kibiców byli to zawodnicy ze ścisłej czołówki.

Startujący z dalszej pozycji Lewis Hamilton od początku próbował takiej strategii, a jak się szybko okazało również Valtteri Bottas podczas swojej zmiany kół założył na drugi przejazd opony średnie, które wytrzymały jazdę do samego końca wyścigu.

Gdy komentatorzy zastanawiali się kiedy Sebastian Vettel zjedzie na drugi postój, by zmienić koła, Ferrari ściągnęło do boksów Kimiego Raikkonena. W garażu Ferrari doszło do tragicznego wypadku. Fin otrzymał sygnał wyjazdu z boksu, gdy tylne lewe koło nie zostało nawet jeszcze zdjęte. Raikkonen rozjechał jednego z mechaników, który wedle doniesień doznał złamania nogi.

Fin szybko zatrzymał swoje Ferrari i zakończył udział w wyścigu, a zespół Ferrari zmuszony został do zmiany strategii dla Sebastiana Vettela.

Plan B Ferrari zakładał najprawdopodobniej jazdę do mety z jedną zmianą opon. Sęk w tym, że Vettel był jedynym kierowcą w stawce, który próbował pokonać dystans wyścigu na oponach supermiękkich i miękkich. Pozostali kierowcy jadący na jeden zjazd mieli na drugim przejeździe opony średnie.

Zespół Mercedesa był niemal pewny, że Vettel jeszcze raz zjedzie do boksów i sądził, że kontroluje wyścig. Stało się jednak inaczej a Lewis Hamilton z każdym okrążeniem stawał się coraz bardziej poirytowany faktem, że zespół nie instruuje go o strategii.

Mimo poważnych perypetii zespół Ferrari zdołał uratować zwycięstwo Sebastiana Vettela, który na metę wyścigu wjechał tuż przed Valtteri Bottasem i Lewisem Hamiltonem. Fin na ostatnich okrążeniach wywierał mocną presję na Niemca, ale ostatecznie nie zdołał wyprzedzić jadącego na mocno zużytym miękkim ogumieniu Vettela.

Za czołową trójką na metę po sensacyjnych kwalifikacjach wjechał równie sensacyjnie Pierre Gasly. Francuz przez cały wyścig nie popełnił żadnego błędu i zaliczył fenomenalny występ w Bahrajnie na metę przybywając przed Kevinem Magnussenem, Nico Hulkenbergiem, Fernando Alonso i Stoffelem Vandoornem.

W czołowej dziesiątce wysoko na dziewiątym miejscu znalazł się również Marcus Ericsson, który w końcu zdobył punkty dla Saubera. Wynik Ericssona jest o tyle istotny iż nie był wynikiem jakiegoś dziwnego zbiegu okoliczności. Do mety wyścigu nie dojechało jedynie trzech kierowców- obaj zawodnicy Red Bulla i Kimi Raikkonen. Punktującą stawkę zamykał Esteban Ocon z Force India.

Stawkę zawodników, którzy ukończyli wyścig o Grand Prix Bahrajnu zamykali z kolei kierowcy Williamsa- Lance Stroll przed Siergiejem Sirotkinem. Obaj na metę wjechali z okrążeniem straty do zwycięzcy.

Wrzuć wyższy bieg! Oglądaj wyścigi Formula 1® wyłącznie w ELEVEN SPORTS

Oglądaj F1 w Eleven

Wyniki

Poz. Kierowca Zespół CzasPunkty
1 de Sebastian Vettel Ferrari 1:32:01.940 25
2 fi Valtteri Bottas Mercedes +0.699 18
3 gb Lewis Hamilton Mercedes +6.512 15
4 fr Pierre Gasly +1:02.234 12
5 dk Kevin Magnussen Haas +1:15.046 10
6 de Nico Hulkenberg Renault +1:39.024 8
7 es Fernando Alonso McLaren +1 okr. 6
8 be Stoffel Vandoorne McLaren +1 okr. 4
9 Marcus Ericsson BMW Sauber +1 okr. 2
10 fr Esteban Ocon Force India +1 okr. 1
11 es Carlos Sainz Renault +1 okr.
12 mc Charles Leclerc BMW Sauber +1 okr.
13 fr Romain Grosjean Haas +1 okr.
14 ca Lance Stroll Williams +1 okr.
15 ru Siergiej Sirotkin Williams +1 okr.
16 mx Sergio Perez Force India +1 okr.
17 nz Brendon Hartley +1 okr.
18 fi Kimi Raikkonen Ferrari DNF
19 nl Max Verstappen Red Bull DNF
20 au Daniel Ricciardo Red Bull DNF
Galeria

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

104 KOMENTARZY
avatar
hubos21

08.04.2018 19:19

0

Biedny HAM radio nie działało to jechać nie umiał i dziaiaj mistrza za beczenie przez radio powinien dostać


avatar
S3baQ

08.04.2018 19:19

0

@31 Porównujesz wyprzedzanie w Australii I w Bahrajnie??? No to gratuluję .


avatar
WDrake

08.04.2018 19:20

0

WIL zamienił się z Sauber przykre, silniki są zbliżone i od razu stawka poprzewracana


avatar
RADAMANTHYSEK

08.04.2018 19:21

0

@21. hubos21 Cicho, ja tu tylko trolluje :D. Tak na serio Ferrari po pierwszym PIT nie miało prawa tego wygrać, ponieważ zlekceważyli przeciwnika( nie czekali an ruch przeciwnika). Te 37 okrążeń na softach tylko pokazuje iż Pirelli powinno wziąć się do roboty i uniemożliwić takiego forsowania ( po coś one mają kolory i żywotność ). Szczęście Ferrari w tym, że Bottas nie potrafił wykorzystać takiego daru od losu i tak Paluch wygrał ( domniemam , że w odwrotnej sytuacji z Hamiltonem na plecach mogłoby być różnie) . Odnośnie bolidu mają najlepszy w stawce ( uniwersalność), a Mercedesom mocno nie leżał ten tor i najbliższe dwa wyścigi dopiero ukarzą co zespoły tak naprawdę potrafią...


avatar
S3baQ

08.04.2018 19:22

0

@35 Rozumię ze ty to tak z glowy bys wiedział jakim tempem jadą ptzeciwnicy I z jaką strategią? Następny 'geniusz'.


avatar
Ksys

08.04.2018 19:22

0

Pikny wyścig. Śmiesznie wygląda różnica mcl-honda. Williams - Kubica przed wyścigiem stwierdził, że nie chciałby tym bolidem jechać gdyby mu dali możliwość przed Australią. To wyjaśnia gdzie są. Przykro się patrzyło na mechanika.


avatar
RoyalFlesh F1

08.04.2018 19:23

0

35. hubos21 Po zmianie opon był najszybszy na torze.


avatar
rbej1977

08.04.2018 19:23

0

Jak ktoś pisze że Vettel jest farciarzem, to albo jest trollem albo idiotą.


avatar
marcelo9205

08.04.2018 19:25

0

Fajny wyścig, jakoś nie było problemów z wyprzedzaniem. No ale tak to jest jak wnioski wyciąga sie po Australii.


avatar
Denieru

08.04.2018 19:29

0

ehh sekcja komentarzy po wyścigu jak zwykle pełna mądrych inaczej . . . ludzie czy naprawdę Vettel lub Hamilton nie może normalnie wygrać ? zawsze musi kryć się za tym jakiś spisek ?


avatar
Jacko

08.04.2018 19:29

0

@35. hubos21 Przy dzisiejszych uwarunkowaniach żaden kierowca by nie potrafił przejechać bezproblemowo całego wyścigu bez radia. Po prostu regulamin i różne ograniczenia paliwa, przepływów itp. sprawiają, że bez informacji z boksów kierowca jest jak ślepy. Jak zacznie cisnąć na wyczucie, to albo skończy mu się paliwo, albo przegrzeje silnik czy hamulce, albo zarżnie opony, albo może złapać jeszcze 100 innych usterek.


avatar
FanVerstappen

08.04.2018 19:29

0

@11 To ty obejrzyj sobie powtórkę i zobacz kto był z przodu w momencie incydentu :) Chłopak jeździ agresywnie bo tak powinien jeździć kierowca F1, myślę, że jeśli zespół lub on uważał to za coś złego to już dawno Verstappen zmienił by styl jazdy. Niestety w słowniku Formuły 1 nie ma takiego słowa jak ,,za agresywnie,, ;) Łatwo jest krytykować siedząc przed telewizorem... Brawo Gasly, chłopak zasłużył. Strasznie szkoda mechanika i Raikkonen'a.


avatar
marekko

08.04.2018 19:29

0

@38- cała sztuka polega na tym żeby zbudować takie auto które będzie jechało szybko, ale nie niszczyło opon, może nie jest to odkrywcze , ale o to w tym sporcie między innymi chodzi.


avatar
RADAMANTHYSEK

08.04.2018 19:31

0

42. rbej1977 Ma ogromnego farta bo te 37 kółek na softach jest przegięciem Pirelli (dodaj jeszcze fakt iż Ferrari nie miało problemu na tym torze). Te pancerne opony destabilizują strategię i gdyby musiał zjechać do PIT to już widzę jego zwycięstwo przy wyprzedzaniu dublowanych...


avatar
jogi2

08.04.2018 19:32

0

...jak ktoś pisze ,że Vetel nie jest farciarzem to albo nie oglądał F1 od początku jazdy tego miszcza albo jest ślepcem albo właśnie idiotą


avatar
rbej1977

08.04.2018 19:34

0

@44 Jak się kogoś nienawidzi, to trzeba wymyślać teorie spiskowe a bardziej zawistnych ludzi od Polaków ze świecą szukać. Gdyby Kubica był 100% kopią Vettela jeśli chodzi o całą karierę i teraz był 4 krotnym mistrzem świata, to też byście nazywali go farciarzem??.


avatar
fifo

08.04.2018 19:34

0

Co wy wszyscy z tym 37? Przejechał na nich 39 kółek.


avatar
Rick

08.04.2018 19:35

0

Brawo Vettel i Ferrari. Myślę że zarówno Vettel jak i Hamilton mieki dziś tricge szczęścia. Ale też Vettel pokazał umiejętności bo potrafił dojechać na tych oponach. Jakby Kubica tak zrobił tak wszyscy pialiby z zachwytu nad takim wyczynem. Ktoś tu pisał z niezadowoleniem (@8) ze Vettel wygrał dzięki bolidowi i oponom. Argument to już smiech na sali Bez dobrego bolidu i opon nie da się wygrać wyscigu. A Hamilton czy ktokolwiek inny to wygrywał wbrew bolidowi i oponom? Wolne żarty ;) Max jak dla mnie sam sobie zawalił wyścig (kolejny raz). Nic do juego nie mam ale tak to widzę. Niepotrzebnie sie wpychał. Hamilton na początku wyścigu odpuścił trochę a później i tak swoje osiągnął Verstappenowi moim zdaniem tej umiejętności brakuje. Natomiast szkoda Ricciardo i Raikonena. Liczyłem na ich dobre wyniki. Co do porownan McLaren - Toro Rosso. Myślę że oba zespoły są wygranymi zmian. Alonso i McLaren sa na 4tym miejscu TR zaiponowało i zdobyło aż 12pkt. Renia i Hass też potwietdzili potencjał. Na duży plus Ericsson. Punktów Saubera sie nie spodziewałem. I wyprzedzili Force India. Po dwóch wyscigach Wiliams "wygrał" 10miejsce w generalce. Nie zdobyli jako jedyni punktu i nie wierzę by im sie to udało Chyba że w jakimś wyscigu pół stawki odpadnie


avatar
kiwiknick

08.04.2018 19:36

0

Jogi jesteś trolem do potęgi!!! Seb wygrał czasówkę startował z pierwszego miejsce i wygrał ;)) I DO TEGO "ślepcem i idiotą:" Twoje słowa ;))????????


avatar
kiwiknick

08.04.2018 19:37

0

Jogi jesteś trolem do potęgi!!! Seb wygrał czasówkę startował z pierwszego miejsce i wygrał ;)) I DO TEGO "ślepcem i idiotą:" Twoje słowa ;))????????


avatar
mcjs

08.04.2018 19:38

0

Sebastian Vettel świetna robota. Mechanikowi życzę zdrowia.


avatar
jogi2

08.04.2018 19:38

0

Każdy by dojechał na tych oponach i w Ferrari..Pirelli daj du.y ..niszczy jakiekolwiek strategie


avatar
marekko

08.04.2018 19:39

0

@53- daj sobie spokój z pajacem, żyje w swoim świecie, i tak już zostanie


avatar
RADAMANTHYSEK

08.04.2018 19:40

0

47. marekko Oszczędność to nie dwu krotność dystansu przewidziana przez Pirelli . W takim układzie po co bawimy się w kolory i rodzaje mieszanek ? Niech wszyscy jada na jednej i tej samej i będzie spokój. Nadmienię, ze Vettel wcale ich nie oszczędzał, ponieważ tempo miał wysokie i to Mercedes musiał mocniej cisnąc by się utrzymać za nim. Błędem Mercedesa było wstrzymywanie Bottasa, gdyż liczyli na nagłą utratę właściwości opon Ferrari...


avatar
hubos21

08.04.2018 19:40

0

@38 Ja bym poczekał do połowy sezonu z jakimiś opiniami na temat możliwości bolidu, narazie pod dwóch wyścigach widać, że na prostych nawet z DRSem Mercedes nie może wyprzedzić Ferrari a z w zeszłym roku na technicznych torach mieli jeszcze gorzej


avatar
jaromlody

08.04.2018 19:40

0

Brawo Gasly!!! piękny wyścig. Ferrari naprawdę daliście dupy, przez co ucierpiał człowiek. No i gratulacje dla Williamsa dwa pierwsze miejsca od końca!!! Brawo Wy.


avatar
kiwiknick

08.04.2018 19:41

0

Nikt nikomu nie zabronił jechać na tych oponach!!


avatar
fifo

08.04.2018 19:42

0

"Nadmienię, ze Vettel wcale ich nie oszczędzał, ponieważ tempo miał wysokie " - mylisz się, VET znacząco zwolnił jak tylko się zorientowali, że oba Mercedesy jadą na 1 pit.


avatar
RoyalFlesh F1

08.04.2018 19:44

0

56. jogi2 To nie jest wina pirelli tylko zespołów. Pirelli zrobi miękkie opony to zaraz zrobi się lament, że trzeba oszczędzać itp. A jak jeszcze parę wybuchnie to pójdzie o bezpieczeństwo.


avatar
marekko

08.04.2018 19:44

0

@58- ale kto Mercowi zabronił jechać na takich samych gumach jak Ferrari, po prostu w Bahrajnie byli wolniejsi na każdych oponach, ciężko to zrozumieć.


avatar
saint77

08.04.2018 19:46

0

Williams w formie. Znowu zaliczyli progres:) Nawet Całego RedBulla objechali i jedną ferrarkę. Kasa od sponsorów jednak na coś się przydała, coraz lepiej im idzie.


avatar
KowalAMG

08.04.2018 19:46

0

Jogi całe F1 i Pirelli jest na zasadach Ferrari nic tylko wygrywać i właśnie to robią :) W dodatku Vettel szczęściarz i jeden z lepszych w stawce , także jak w tym roku nie zgarną majstra to naprawdę będzie kpina do potęgi . Hamilton mimo wielu problemów od kontaktu z Verstapenem i problemem z Radiem dojechał na 3 dobrym miejscu zobaczymy co sezon pokaże dalej. Pamietajmy ,że mamy tylko 3 jednostki napędowe i gra zacznie sie wtedy kiedy te silniki zaczną wysiadać chyba ,że nikt tego nie sprawdza i tam też idą wały .


avatar
jogi2

08.04.2018 19:48

0

@58 Nieprzetłumaczysz ślepcom wyzywającym jak jakieś gimbusy . Jestem już przyzwyczjony ,że oni się tylko tu zmieniają co jakiś tam czas ..Mam wrażenie ,że wcześniej zbierali selfie ,a teraz przerzucili się na F1 ..ale tylko na chwilę.


avatar
rbej1977

08.04.2018 19:51

0

"Nieprzetłumaczysz ślepcom wyzywającym jak jakieś gimbusy " Dobrze że widzisz swoje zachowanie.


avatar
berni

08.04.2018 19:52

0

@48. Vettel przez brak wytrzymalosci opon pirelli to przegral ostatnio duzo wiecej wyscigow (silverstone, austria, spa) niz zyskal dzieki temu. To jest pewne ryzyko, które podejmuje kazdy zespol, jesli chce...


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu