Zespół Ferrari w przyszłym tygodniu jako pierwszy pomoże firmie Pirelli rozwijać opony deszczowe. Ekipa doszła do porozumienia z producentem opon i udostępni mu na testy zmodyfikowaną wersję bolidu z sezonu 2015.
Włoski producent cały czas posiada 25 tzw. bolidodni, które może wykorzystać na testy w trakcie sezonu 2017.Producent ogumienia F1 chce w tym roku skupić się jednak mocniej na rozwoju deszczowych opon, które za sprawą zmian przepisów nabiorą większego znaczenia.
Pirelli chce poprawić charakterystykę rozgrzewania deszczowego ogumienia ze względu na wprowadzone w tym roku restarty wyścigów z pól startowych.
„Restarty wyścigów będą odbywały się z pól startowych, więc opony będą zimne. Podobnie jak zrobiliśmy w GP2, gdzie nie ma już koców grzewczych, musimy postarać się ,aby nasze produkty rozgrzewały się znacznie szybciej.”
Firma Pirelli cały czas negocjuje warunki współpracy z Red Bullem oraz Mercedesem, które również posiadają bolidy przystosowane do testowania nowych opon.
Dwudniowe testy z Ferrari rozpoczną się 9 lutego na torze we Fiorano.
03.02.2017 12:44
0
i znowu 3 zespoły w uprzywilejowanej sytuacji, a nie lepiej nawodnić tor i na1 dzień testować z wszystkimi zespołami w barcelonie ?
03.02.2017 21:41
0
Lepiej tylko reszta nie chciała się w to bawić i stąd masz te 3 zespoły a nie inne.
06.02.2017 04:18
0
Są zespoły, których nie stać na dodatkowe testy, lub uważają to za stratę czasu i pieniędzy, bo nie zyskają na tym tyle, bo to było warte ich zachodu. Te trzy zespoły na to stać i stwierdziły, że te testy mogą im si przydać w przyszłości, więc biorą w nich udział, to nie jest żadne faworyzowanie tych ekip.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się