Nico Hulkenberg po sprawdzeniu nowego bolidu w symulatorze Renault stwierdził, że w tym roku Formuła 1 będzie „brutalnie szybka”.
W myśl założeń osób odpowiedzialnych za zmiany przepisów, Formuła 1 w tym roku ma powrócić do swoich korzeni. Auta mają wyglądać agresywniej, mają mieć większą przyczepność, a co za tym idzie będą znacząco szybsze w zakrętach co przełoży się również na większe wymagania stawiane kierowcom.„Nowe bolidy wydają się brutalnie szybkie” mówił Hulkenberg w wywiadzie dla Auto Motor und Sport.
Opisując okrążenie jednego z najpopularniejszych torów testowych F1, Circiut de Catalunya, mówił: „Zakręty 3 oraz 9 będziemy pokonywać bez odjęcia nogi z gazu.”
Hulkenberg obawia się jednak iż takie zmiany mogą poważnie ograniczyć liczbę manewrów wyprzedzania na torze.
„W Monte Carlo nie będziemy mieli szansy wyprzedzać. Będziemy po prostu jechali środkiem toru tymi szerokimi bolidami.”
Niemiec przyznał również, że aby przygotować się do nowego sezonu trenuje znacznie więcej: „Ćwiczę 20 - 30 procent więcej. Mogę wam obiecać, że każdy kierowca w bolidzie teraz będzie miał znowu ciężkie próby.”
30.01.2017 11:41
0
Nie nie będą szybsze, najpierw to sobie muszą wprowadzić odpowiednie dane do symulatora
30.01.2017 11:47
0
będą będą dane już dawno mają
30.01.2017 11:54
0
Mam nadzieje ze beda szybsze.
30.01.2017 11:58
0
Będą szybsze w zakrętach, a wolniejsze na prostych, sumarycznie na całym okrążeniu wyjdzie chyba wolniej niż teraz
30.01.2017 12:10
0
Wyprzedzanie? W Monte Carlo? Hmm coś tu jest nie halo
30.01.2017 12:51
0
Hm... Monte Carlo nie raz, nie dwa bywało nudnym pochodem o ile nie popadało. Obawiam się, że teraz będą flaki z olejem do kwadratu, chyba, że co 10 min będzie kraksa, to i układ sił się będzie zmieniał. Ale o ile kojarzę, nie o to chodzi w F1. Czyli rola kwalifikacji w przypadku Monako jeszcze bardziej nabierze wagi.
30.01.2017 13:56
0
Nie wiem przez tyle lat do 2009 roku bolidy były podobne do tego co może być w przyszłym roku i w Monaco zawsze się coś działo bezsensowne wypowiedzi
30.01.2017 14:16
0
Bolidy będą bez wątpienia szybsze o przynajmniej kilka sekund w stosunku do poprzedniego sezonu (ciekawostka, w 2016 roku Manor był już szybszy niż Mercedes w 2014 roku), a dane z symulacji wskazują, że okrążenie dla toru w Barcelonie będzie pokonywane w 70% na pełnym gazie. Jak do tej pory było to ok. 50% długości toru. Wszystkie te rzeczy wynikają głównie z faktu, że siła docisku bolidów będzie znacząco potężniejsza niż do tej pory, a osiągnięcie doskonałej aerodynamiki bolidu znacznie łatwiejsze do zrealizowania, dlatego obawiam się, że taki zespół jak RBR, który w ciągu ostatnich lat wykorzystywał ten aspekt, jako swój główny atut, utraci swoją przewagę wynikającą z tego faktu i nie będzie w stanie nawiązać walki z zespołem, który głównie skupia swoją siłę na innych płaszczyznach (np. Mercedes). W zbliżającym się sezonie gigantyczne korzyści płynące z świetnych aerodynamicznych rozwiązań będą pobierały praktycznie wszystkie zespoły, wszystko za sprawą nowych regulacji. Przewiduję, że nie będzie to dobry ani łatwy sezon dla RBR. Regulacje nie zmieniły się na tyle diametralnie, aby zdetronizować Mercedesa (do tego trzeba by nowych silników), a jedynym rywalem dla niego będzie najprawdopodobniej wyłącznie Ferrari, w które niezbyt wierzę. Sezon 2017 będzie kolejnym, już czwartym z rzędu, pucharem Mercedesa, gdzie rywalizację prowadzi tak naprawdę dwójka z tego zespołu, a cała reszta stawki to wyłącznie tło.
30.01.2017 14:31
0
Zobaczymy. Przed sezonem 2009 nikt nie przewidywał mistrzostwa nowopowstałego zespołu, na zgliszczach Hondy. Myślę, że dla nas niewiele się zmieni, bo jak wychwycić, że dany zakręt był pokonany o 0,3 s szybciej? Tak samo, na prostych, nie odczujemy znacząco niższych prędkości. Jednak, skoro w zakrętach docisk będzie większy, spodziewam się więcej manewrów wyprzedzania, przeprowadzanych przez agresywnych kierowców pokroju VES. Racją jest jednak, że szersze bolidy, sprawią, że w węższych sekcjach torów (zwłaszcza w Monako), będzie zwyczajnie mniej miejsca na te manewry.
30.01.2017 15:09
0
9. "Jednak, skoro w zakrętach docisk będzie większy, spodziewam się więcej manewrów wyprzedzania, przeprowadzanych przez agresywnych kierowców pokroju VES." Kwestia tego, że siła docisku bolidów będzie większa, a bolidy będą pokonywały większy dystans okrążenia na pełnym gazie, każe sądzić, że będzie odwrotnie niż zapowiedziałeś, manewrów wyprzedzania ma być w nowym sezonie znacznie mniej, między innymi właśnie z tego powodu. Trzeba także wspomnieć o tym, że bolidy w zbliżającym się sezonie będą znacznie trudniejsze w kierowaniu. Obecne przewidywania zakładają, że może dojść do sytuacji, w której zmiany pozycji kierowców będą się częściej odbywały w skutek błędów kierowców, nieoczekiwanych czynników jak awarie bolidów niż właśnie manewrów wyprzedzania. Bolidy będą szybsze, bardziej spektakularne, ale sam sport może okazać się mniej widowiskowy. Jak będzie wyglądała naprawdę rzeczywistość, i czy potwierdzą się te założenia, zobaczymy niebawem, niemniej jednak nie są one na pewno bezpodstawne. Czy dojdzie do tak skrajnego scenariusza, o którym wspomniałem wyżej, który jest jednak brany pod uwagę, nie jestem do końca przekonany, lecz z całą pewnością manewrów wyprzedzania będzie w nowym sezonie mniej niż zwykle, przemawia za tym specyfika nowych bolidów.
30.01.2017 17:59
0
"Auta mają wyglądać agresywniej" - czyżby? Bo ja słyszałem że mają wprowadzić de obrzydliwe zabezpieczenia kokpitu.
31.01.2017 12:38
0
trzeba też zwrócić uwagę, że jak ktoś napisał wcześniej większy % toru będzie pokonywane na pełnym gazie, a to może zwiększyć awaryjność jednostek napędowych, niektóre zespoły będą je bardziej oszczędzać inne mniej licząc na pojedyńcze dobre występy.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się