Nico Rosberg w pocie czoła przekraczając linię mety Grand Prix Abu Zabi na drugim miejscu sięgnął po swój pierwszy tytuł mistrzowski, dokładnie w 34 lata po tym jak po ten sam sukces sięgał jego ojciec Keke.
Najszybszym kierowcą w Abu Zabi okazał się Lewis Hamilton, a podium uzupełnił Sebastian Vettel, który w końcówce wyścigu zapewnił swojemu rodakowi nie lada emocje.Warunki pogodowe na torze w Abu Zabi były niemal identyczne jak te podczas wczorajszej sesji kwalifikacyjnej i nie stanowiły żadnego zaskoczenia dla ekip F1. Temperatura toru po zmroku powoli spadała do okolic 28 stopni Celsjusza, a temperatura powietrza utrzymywała się na poziomie 25 stopni.
Pięknie położony i wykończony tor Yas Marina nie zapewnił zgromadzonym na trybunach kibicom żadnych nieprzewidywalnych atrakcji, ale z pewnością stanowił idealną otoczkę dla finałowego wyścigu sezonu, który miał rozstrzygnąć losy tegorocznego mistrzostwa świata F1.
Nico Rosberg jadąc do Abu Zabi posiadał komfortową 12-punktową przewagę, której nie roztrwonił, aczkolwiek wyścig wygrał jego zespołowy partner Lewis Hamilton.
Nico Rosberg zrobił co do niego należało i zrealizował swój plan minimum, przekraczając metę na drugiej pozycji, zdobywając swój pierwszy tytuł mistrzowski, aczkolwiek w tym roku najwięcej zwycięstw na swoim koncie zgromadził Lewis Hamilton, który wygrywał aż 10-krotnie, podczas gdy Rosberg zgromadził tylko 9 zwycięstw na przestrzeni sezonu.
Niemiec musiał jednak zapracować na drugie miejsce, gdyż ponownie w walkę między kierowcami Mercedesa włączyli się kierowcy Red Bull, a w samej końcówce Lewis Hamilton mimo próśb zespołu o przyspieszenie, robił wszystko, aby Sebastian Vettel i Maks Verstappen mieli jak największe szanse na wyprzedzenie Niemca.
Start do wyścigu przebiegł dość przewidywalnie, gdyż kierowcy Red Bulla startujący jako jedyni w czołowej dziesiątce na super-miękkim ogumieniu stracili swoje pozycje. Kimi Raikkonen wyprzedził Daniela Ricciardo, podczas gdy Max Verstappen w pierwszym zakręcie miał kolizję z Nico Hulkenbergiem. Jego auto obróciło i Holender spadł na ostatnie miejsce.
Sytuacja Rosberga zaczęła się jednak komplikować w dalszej części wyścigu. O ile Daniel Ricciardo bardzo szybko, już na 10 okrążeniu zmienił super-miękkie opony, o tyle Max Verstappen pozostał na nich aż do 22 okrążenia, awansując w stawce na drugą lokatę, wykorzystując fakt, że pozostali kierowcy szybko dokonywali zmian ultra-miękkich opon.
Nico Rosberg przez długi czas cierpliwie podążał za Holendrem, ale w końcu zdecydował się podjąć ryzyko i wyprzedził go na torze. W końcówce wyścigu Niemiec musiał również wytrzymać presję ze strony swojego rodaka, Sebastiana Vettela, który mocno zbliżył się do niego.
Strategia Red Bulla zdecydowanie lepiej sprawdziła się w przypadku Maksa Verstappena, aczkolwiek ten w końcówce również stracił trzecie miejsce na rzecz Sebastiana Vettela. Holender dotarł więc na metę na czwartym miejscu, przed swoim partnerem zespołowym i Kimim Raikkonenem
Na kolejnych pozycjach Grand Prix Abu Zabi zakończyli bardzo równo jeżdżący w tym sezonie kierowcy Force India, którzy w ten sposób pięknie przypieczętowali czwarte miejsce dla swojego zespołu w klasyfikacji konstruktorów.
Dopiero za Sergio Perezem na metę wjechał kończący karierę Felipe Massa, a czołową dziesiątkę zamykał Fernando Alonso.
27.11.2016 17:03
0
#69 Ja oglądałem i z tego co pamiętam to było przed hamowaniem 😉
27.11.2016 17:04
0
@65 To już tak zburaczałeś że myślisz że 2k17 jest MEGACOOL!!! Ogarnij maszynę będzie rok 2017 na całym świecie , chyba że w twoim móżdżku będzie 2k17 Pozdro!!!!!!
27.11.2016 17:08
0
@71 Nie jestem przekonany... Być może ujęcie z kamery mnie "zwiodło" i gadanina komentatorów ze Sky Sports, ale tak to wyglądało. Co do jazdy Vettela - była świetna. Szkoda, że zblokował swoje ciepłe świeże czerwone kapcie podczas próby na Verstappenie - kto wie, może tylko tyle zabrakło, aby Ferrari triumfowało.
27.11.2016 17:09
0
@72 Ciebie, aż tak bolą od tego oczy? :P
27.11.2016 17:16
0
@74 Przepraszam, ale takie idiotyzmy tak. :(
27.11.2016 17:18
0
#72 o co Ci chodzi człowieku? Przecież ja nic złego nie powiedziałem... PS. Wiem że Cię ciśnie po dzisiaj w dupę 😂😉😜
27.11.2016 17:19
0
Trochę to śmiesznie wyglądało, kiedy Lewis spowalniał stawkę licząc, że może jednak ktoś wyprzedzi Nico. Niestety ani RB ani Ferrari nie dysponowało w tym wyścigu dostatecznie mocnym bolidem, żeby zagrozić Mercedesowi. Życie coś daje i coś odbiera,w tym sezonie więcej szczęścia miał Rosberg i dzięki temu może świętować swój tytuł. W tym sezonie kluczowa była awaria bolidu Hamiltona w Malezji, moim zdaniem to był gwóźdź do trumny jego czwartego tytułu. Kolejny sezon przed nami, liczę, że dominacja Mercedesa w końcu dobiegnie końca i znajdą się godziwi rywale. Lewis nie przegrał tytułu, jego bolid to zrobił za niego.
27.11.2016 17:20
0
#73 widzę zachwyt jazdą Vettela tak jak u mnie,bale nie ma co gdybać... Gdyby wyprzedził Rosberga (czego nie chciał zrobić) to Ham by automatycznie uciekł...
27.11.2016 17:21
0
Jak jest z ceremonią wręczenia trofeum za wygranie mistrzostw. Była już czy dopiero będzie?
27.11.2016 17:23
0
będzie w Paryżu na oficjalnym zakończeniu sezonu sportów motorowych FIAA
27.11.2016 17:27
0
@76 Może nie wprowadzaj nowych zasad w zapisie dat, masz chęć czymś błysnąć to pisz merytorycznie.
27.11.2016 17:31
0
Dzięki. Szkoda, że nie robią jej w ten sam dzień gdy jeszcze wszystkich trzymają emocje po zakończeniu wyścigu. Tak jak w innych sportach. Chętnie bym popatrzył jak Rosberg wznosi puchar za zdobycie mistrzostwa i jego spontaniczną radość.
27.11.2016 17:38
0
#81 Człowieku, czy Ty mieszkasz jeszcze w Afryce i tylko teraz masz dostęp do Internetu? Ty uważasz, że ja wprowadzam coś nowego?
27.11.2016 17:40
0
Przewaga Merca jak na dłoni. W ślimaczym tempie trzymana stawka a i tak nikt nie był wstanie powaczyc z NICo. No nic, czekamy na przyszły rok. Brawa dla NICo za Majstra, a na miejscu HAM to bym tak jechał od 10 kółka a nie od 10 przed końcem.
27.11.2016 17:42
0
Wyścig emocjonujący, bo ostatni. Potoczył się po mojej myśli. ;) Hamilton wygrał wyścig, ale to Rosberg nareszcie został Mistrzem Świata- i niech mówią co chcą- zasłużył! Całe życie ciężko pracował na ten moment- zwłaszcza w minionym sezonie, może i miał trochę szczęścia, ale gdyby nie jeździł regularnie, to nawet pech Hamiltona by tu nie pomógł. Było dzisiaj kilka momentów mrożących krew w żyłach, jak choćby ten kiedy Nico wyprzedził Maxa. Hamilton robił co mógł, ale Vettel na końcu nie chciał być chamem- stanął na podium, drugie miejsce nic by w jego sytuacji nie zmieniło, Rosberg dojechałby trzeci, ale i tak byłby MŚ, więc nie warto było ryzykować. Zakończenie miłe- Seb na podium cieszył się z rodakiem, Hamilton z Rosbergiem sobie pogratulowali, tylko Buttona trochę szkoda- widać w tym sezonie emeryci żegnają się DFN. ;) Co do Panów z Eleven, to już przywykłam. Jak wspominałam ostatnio- finał MotoGP oglądałam z komentarzem Borowczyka i nie tęsknię. :P
27.11.2016 17:43
0
@60 jakie nie fair? Co tu było nie fair? Każdy by tak dziś jechał na jego miejscu, ja na pewno. Bo to była jedyna opcja by zdobyć tytuł. Nikt NICO nie bronił by próbował go wyrzpedzić.
27.11.2016 17:47
0
@elin I taki SUCHAR na koniec sezonu ;) (nie wiem, czy czytałaś na twitterze Eleven): Co mówi kierowca jak widzi w lusterku Verstappena? -O, Holender! Co widzi kierowca jak jedzie za nim Rosberg? - Nico.
27.11.2016 17:57
0
komentatorzy Eleven chyba znów oglądali innych wyścig , na początku Massa wypchnął Bottasa , gdzie kur*a ! gdzie on go wypchnął czysty manewr ala Vergne na Ricciardo w 2014 a ci swoje , pit stop Hamiltona i Rosberga , przyblokowani przez Ferrari ale wg ich to problemy z komunikacją i wychwalanie Verstapena , niech wróci Sokół zawodowy komentator tego sportu co nie tylko ogląda to a zna się na tym sporcie , bolidach osiągach itp a nie komentator od wszystkiego kur*a co lepiej niż kierowców to zna gwiazdy w padocku , byly gwiazdy w Meksyku to nie ktore znal ale zobaczył Reja Mysterio to jakis kibic w masce zapaśniczej , polecam
27.11.2016 17:59
0
ham pokazał jaki z niego zadufany w sobie burak zwalniając specjalnie na ostatnich okronżeniach brawa dla Rosberga:)
27.11.2016 18:03
0
ROS zachował zimną krew do końca. Ani razu nie popełnił błędu dzisiaj. Ma inny styl niż HAM ale to nie znaczy Żr nie zasługuje na mistrza. Mi przypomina Prosta... tyle ryzyka ile trzeba.
27.11.2016 18:04
0
#89 Przynajmniej były emocje do końca ;) Ja na jego miejscu tez próbował bym wszystkiego
27.11.2016 18:22
0
#91 to nie było sportowe zachowanie to tak jakby Nico wjechał w hama na początku wyścigu i też nie musiał by się ścigać przez 55okr
27.11.2016 18:26
0
Gratulacje dla Nico. Jestem ciekawy jak ten pierwszy tytuł wpłynie na rywalizację w Mercedesie w 2017. Psychologicznie Rosberg powinien być teraz bardziej podbudowany do powtórzenia wyniku, ale też każdy pamięta, że swój udział w tym miał pech Hamiltona.
27.11.2016 18:29
0
To była taktyka, na tym polega sport. Nic złego w tym nie widzę... tak czy siak wygrał Nico i zasłużył na tytuł. Prost i Senna lubili tak w siebie wjeżdżać :p
27.11.2016 18:32
0
@92 w sumie to HAM mógł zrobić podobnie wyeliminować Nico i dojechać jakoś do mety ;)
27.11.2016 18:33
0
#damian88 Popatrz na to obiektywnie. Ja np nie lubię ROS a uważam ze zasłużył na tytuł. Ty nie lubisz HAM i musisz go obrzucać błotem za taktykę??!!
27.11.2016 18:34
0
Nico trochę taki mistrz bez jaj ale to jemu kibicowałem. Brawo dla Vettela za ............
27.11.2016 18:38
0
@83. Svettel05 - nie wprowadzasz nic nowego, po prostu zachowujesz się jak podjarany gimbus. Już tłumaczę: pisanie daty za pomocą "k", oznaczającego "tysiąc", miało na celu skrócenie zapisu i miało sens wyłącznie przy roku 2000, wtedy to zapisywało się 2k lub Y2K. Dlatego, że mniej zajmowało. A jaki ma sens zapis 2k17 zamiast 2017? Żaden. To po prostu gimbusowy popis, kogoś kto próbuje być na siłę "cool". Tyle, że zaimponować tym może jedynie w gimnazjum.
27.11.2016 18:56
0
No i sezon za nami. Zmiany w procedurze startowej i komunikacji radiowej, a także zmiana mechaników zrobiła swoje. Pokazała, że Hamiltonowi może nie brakuje szybkości, ale daleko mu do Rosberga w kwestii przygotowania. Jeden ma to, a drugi to. Awarie to część rywalizacji. A w 2008 roku co było? To Massa stracił na awariach. Tym razem karma wróciła do Anglika. Nico w pełni zasłużył na ten tytuł i żadne głupie komentarze tego nie zmienią. Inna sprawa, że obecna dominacja (swoją drogą kupiona) odbija się czkawką F1. Przez trzy lata byli absolutnie poza zasięgiem. Dominacja RBR się chowa przy tym, co oni wyczyniali. Dlatego też najbardziej w tym roku cenię nie kierowców Merca, a Daniel Ricciardo - dla mnie mistrz "reszty świata". :))
27.11.2016 18:56
0
98. Ha, ha ;-)
27.11.2016 19:01
0
Gratulacje dla Nico za Mistrza! Wszystko podporządkował jednemu celowi i dopiął swego. To jest najbardziej właściwe podejście do sportu. Gdyby Levis nie podszedł luzacko do pierwszych wyścigów w sezonie, mniej zajmował się celebryckimi obowiązkami i przyjemnościami, to byłoby nudniej bo bardziej powtarzalnie. Gdy widząc co się dzieje, wziął się do roboty, było już za późno. A Nico musi pamiętać, że w stawce jest co najmniej 3 kierowców lepszych od niego i gdyby nie potęga bolidu jakim jeździł, to wątpię by zmieścił się na podium. W F1 potęga samochodu przede wszystkim decyduje o sukcesie, nie licząc ekstremalnych przypadków związanych z pogodą lub zdarzeniami losowymi. Miałem nadzieję, że wyścig będzie bardziej ekscytujący ale VET i VES go urozmaicili. Zastanawia obniżka formy RIC albo...eksplozja formy VES. Żeby się nie zaczęła zabawa jak z Webberem. Widoczna zwyżka formy RAI. Ferrari, jak od lat, zaplecze ścisłej czołówki ale nie rozumiem tych, którzy mówią o katastrofie tego zespołu. Robią co mogą i nie wychodzi. Komentatorzy - niestety - słabiutko. Do Borowczyka im daleko, zwłaszcza z jego nienaganną dykcją. Obecnie dykcja jest wszędzie w odwrocie. Bełkot górą i egzaltacja pomieszana z niezdrową i sztuczną ekscytacją. Czekam na sezon 2017 i na samochody dla mężczyzn.
27.11.2016 19:06
0
świetna jazda HAM, dla tych, którzy to krytykują przypominam, że to była strategiczna decyzja, a dla @92 mam informację, że w przeciwieństwie do Twojej propozycji jazda HAM była zgodna z regulaminem, wjechanie w innego zawodnika już takie nie jest. Walka na ostatnich okrążeniach w czołówce emocjonująca, ale znowu ni można było zobaczyć co poza tym ... ciężko będzie doczekać do marca (a w zasadzie do lutego)
27.11.2016 19:10
0
Sezon 2016 dobiegl konca. Swietny wyscig Vettela bardzo dobra strategia. Gratulacje dla Nico.Zasluzyl sobie na te mistrzostwo.
27.11.2016 19:18
0
#103 Jeden z nielicznych mądrze myślących 😉
27.11.2016 19:25
0
@103 W dwóch zdaniach streściłeś kwintesencję całego wyścigu. :)
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się