Szef działu sportów motorowych Mercedesa, Toto Wolff, zasugerował że jego zespół będzie miał możliwość wydawania poleceń zespołowych swoim kierowcom jeżeli jeszcze raz dojdzie między nimi do kolizji na torze.
Lewis Hamilton i Nico Rosberg w Hiszpanii zakończyli wyścig już na pierwszym okrążeniu po tym jak obaj wyeliminowali się z rywalizacji po kolizji.Toto Wolff w wywiadzie dla Sport Bild zasugerował, że powtórka tej sytuacji umożliwi ekipie zastosowanie poleceń zespołowych.
„Jeżeli powtórzy się ta sytuacja, będziemy mieli możliwość wdrożenia poleceń zespołowych” tłumaczył.
Austriak przyznał jednak, że był zadowolony ze sposobu w jaki jego kierowcy współpracowali w Monako. Lider mistrzostw świata i pretendent do tytułu mistrzowskiego, Nico Rosberg z uwagi na problemy z tempem swojego bolidu bez większych oporów przepuścił Lewisa Hamiltona.
„Przepuściliśmy Lewisa tylko dlatego, że Nico miał wyraźne problemy ze swoim bolidem” mówił Wolff. „Mogę jedynie wyrazić swoje uznanie dla Nico, który tym sposobem umożliwił ekipie odniesienie zwycięstwa.”
03.06.2016 12:29
0
Ładnie sie zachowal bez zbednych glupich komentarzy.
03.06.2016 12:47
0
Taaaaa.. Gdyby dojechał drugi byłyby ból dupy i gadanie, że gdyby nie puścił w tamtym momencie Lewisa to by wygrał.. miał tempo Manora to co miał innego zrobić
03.06.2016 13:38
0
Dokładnie, jechał tragicznym tempem. To nie było wolniej o 0,2 sek tylko o 2 sek :D Jeszcze Hulk złapał Nico na ostatnim okrążeniu na ostatnim zakręcie :P Nico jechał jakby się bał takich warunków. Oni tłumaczą, że miał problem z temp opon i hamulców, ale jak nie jedziesz wystarczająco szybko to jak je rozgrzać?
03.06.2016 13:40
0
Szaczun to należy się dla Mercedesa, że tyle afer było, wypadek w Spa 2014, teraz w Hiszpanii 2016 i nadal pozwalają się ścigać. Zespoły typu Red Bull i Ferrari zawsze mają swój nr 1, na którego stawiają. Tutaj w Mercu jest lepiej. Taką dominację mogę oglądać, a nie Rubens jak musiał Schumiemu oddawać wygrane mimo ogromnej przewagi punktowej Niemca nad rywalami.
03.06.2016 15:36
0
@2, @3 to dlaczego go nie mógł wyprzedzić?
03.06.2016 16:11
0
@5Dlatego żebyś się głupio pytał...Na mokrym torze i to jeszcze w Monako nie warto zbędnie ryzykować i zachęcać Lewisa żeby pędził na złamanie karku...lepiej kazać Rosbergowi wypier...i niech Lewis spokojnie goni Riccardo.
03.06.2016 18:59
0
Z Senną i Prostem Team Orders nigdy by nie przeszło. Senna wolałby rozbić siebie i Prosta niż go przepuścić i odwrotnie. Ale dobrze, że Mercedes daje im powalczyć jak już ekwador15 zauważył w RB i Ferrari zawsze był nr 1. Wyjątkiem chyba były tylko lata 2007 i 2008 kiedy Raikkonen i Massa mieli równy status i dopiero gdy sezon wchodził w decydującą fazę stawiano na tego, który był wyżej i po prostu lepiej się spisywał.
03.06.2016 20:10
0
5. stasek44 Może dlatego, że to jest Monako ? Tutaj da się blokować rywala jadąc dużo wolniej. Krytycy Hamiltona zachowują się jakby oglądali pierwszy raz w życiu wyścig w Monako... + po sytuacji gdzie obaj się wyeliminowali, była rozmowa z nimi i pewnie im zakazano ryzyka. Wyprzedzanie w Monako jest ryzykiem, bandy pod nosem, a co dopiero w deszczu. Ludzie, którzy liczą na jakąś ryzykowną walkę między nimi, są jacyś mało rozgarnięci. Po tym co się stało w Hiszpanii...wyprzedzanie między nimi, będzie tylko na prostej z DRS. W Monako po prostu Rosberg zawadzał drogę, to żadne Team Orders. TO by było wtedy jakby oboje jechali równym tempem i nagle jeden by usłyszał "he is faster than you :)". A nie, że jeden jedzie 2 sekundy wolniej i blokuje.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się