Kimi Raikkonen, który dzisiaj rano otrzymał przywilej jako pierwszy przetestować nowy pałąk chroniący kokpit bolidu F1, twierdzi że od strony widoczności nie stwarza on większych kłopotów.
Fin wywołał nie lada poruszenie, gdy rano na okrążenie instalacyjne wybrał się ze specjalnym pałąkiem chroniącym kokpit. Konstrukcję przygotował zespół Ferrari, aby sprawdzić wpływ tego urządzenia na widoczność z kokpitu w realnych warunkach.Raikkonen uważa, że o ile widoczność do przodu jest nieco ograniczona, nie stanowi to dużej różnicy.
„Widoczność jest nieco ograniczona do przodu, ale nie sądzę, że to już ostateczna wersja tego pałąku” mówił na zakończenie dnia. „Zaskakujące było to, że nie było tak dużej różnicy.”
Raikkonen był jedynym kierowcą, który miał możliwość przetestowania dzisiaj tego rozwiązania. Podczas, gdy zespół Ferrari zastanawia się czy jutro przetestować je wraz z Sebastianem Vettelem, swoje zdanie na ten temat wyraziło już część kierowców, którzy mogli jedynie z boku oglądać wygląd „uzbrojonego” Ferrari.
„Widziałem zdjęcie tego pałąku” mówił Lewis Hamilton, kładąc dłoń na swojej twarzy i dodając: „To moje zdanie.”
Poproszony o przetłumaczenie swojego gestu mistrz świata odpierał: „Nie, nie określę tego sloganem.”
Nico Hulkenebrg, który od samego początku jest przeciwnikiem wprowadzania zamkniętych kokpitów w F1 wygląd nowego systemu bezpieczeństwa określił jako „koszmarny”.
„Dla mnie to wygląda koszmarnie” mówił kierowca Force India. „Nie podoba mi się to. To jedna z tych osobistych opinii. Nie chciałbym tego oglądać.”
„Uważam, że to wyjaławia ten sport. Na torze musi panować element niebezpieczeństwa, który sprawia, że sport jest sexy i atrakcyjny. Formuła 1 również tego potrzebuje. Kiedyś było tego znacznie więcej.”
„W ostatnich 20 latach wykonaliśmy cholernie dużo dla bezpieczeństwa a gdy spojrzy się na wypadki jakie miały miejsce, a my wychodziliśmy z nich bez szwanku… Uważam że istnieje pewien balans, ale osobiście czuję się bezpiecznie i nie chciałbym tego mieć w bolidzie.”
Innego zdania jest między innymi Nico Rosberg, który z samego rana za pośrednictwem Twittera popierał prowadzoną przez FIA inicjatywę zwiększającą bezpieczeństwo kierowcy.
Felipe Massa, który w stawce słynie ze swojego zachowawczego podejścia i który w swojej karierze miał już przypadek poważnej kontuzji wywołanej latającą po torze śrubą przyznał, że w obecnej formie rozwiązanie nie wygląda dobrze, ale również poparł tę inicjatywę.
„Nie jest to eleganckie rozwiązanie. Z całą pewnością bezpieczeństwo jest najważniejszą rzeczą i w pełni zgadzam się na wdrożenie pałąku i zamkniętych kokpitów.”
„Zgadzam się na taką zmianę, ale szczerze nie wygląda to ładnie.”
03.03.2016 23:37
0
Niech zamknną te bolidy przeźroczystym tworzywem jak już koniecznie muszą instalować jakieś kalectwa.
03.03.2016 23:59
0
Nico się boi o fryzurę. ...
04.03.2016 08:51
0
Taki pałąk nawet nie pomógłby nic przy wypadku Massy z Węgier, przecież małe elementy nadal mogą przelecieć pod nim. Testowano go wyłącznie pod względem lecącego koła, które mogłoby oderwać się z innego auta. Zdaje się że leprzym pomysłem byłaby szyba jak w kabrioletach.
04.03.2016 08:53
0
Horner z Red Bulla dobrze powiedział, jest jak jesteś kierowcą wyścigowym musisz akceptować ryzyko. Zrobili ogromny postęp jeśli chodzi o bezpieczeństwo i trochę przesadzają. Taki pałąk jak wczoraj testował Kimi, to nie uratowałby w żaden sposób Julesa Bianchiego o czym wspomniał szef Red Bulla. Pałąk jest okropny i to kolejny element, który zniszczy ten sport. Jak Nico Rosberg się boi, to może się wycofać z F1.
04.03.2016 10:05
0
Lewis pokazał, że woli ręce od pałąka: http://images.scribblelive. com/2016/3/4/ee0e1de1- 3885-44fb-93d8-44efeb6db117_800 .jpg
04.03.2016 10:16
0
Nico powiedział to, co mu mama kazała powiedzieć
05.03.2016 20:34
0
w moto GP tego brakuje :D jestem na nie !
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się