WIADOMOŚCI

Hamilton: Rosberg nie stracił prędkości
Hamilton: Rosberg nie stracił prędkości
Lewis Hamilton przyznał, iż nie wierzy w to, że jego kolega z zespołu i główny rywal do tytułu mistrzowskiego, Nico Rosberg, w tym roku obniżył swoją formę.
baner_rbr_v3.jpg
Podobnie jak w minionym roku, także i w tym losy tytułu mistrzowskiego prawdopodobnie rozstrzygną się pomiędzy obydwoma kierowcami Mercedesa. Niezawodność ich bolidów robi wrażenie i sprawia, że mogą toczyć relatywnie spokojną rywalizację na torze.

Hamilton w tym roku wydaje się jednak mieć solidną przewagę nad Nico Rosbegiem i w odróżnieniu do minionego roku regularnie pokonuje go w sobotnich kwalifikacjach. Forma Hamiltona sprawiła, że w Spa Niki Lauda określił go jako „nie do pokonania.”

Sam zainteresowany również uważa, że tegoroczna różnica wynika ze wzrostu jego formy, aniżeli spadku zaangażowania Nico Rosberga, który w niedzielę został tatą.

„Rosberg cały czas jeździ na wysokim poziomie” mówił dla La Gazzetto dello Sport. „Nie cofa się, to ja poprawiłem się w wielu obszarach.”

Hamilton w tym roku podpisał długoterminowy, lukratywny kontrakt z Mercedesem, usuwając swoje nazwisko z gorącego tematu transferowego, jednak media cały czas łączą jego osobę z Ferrari.

Zapytany o potencjalną przyszłość w Maranello, odpierał: „Od czasu do czasu dzwonię do Ferrari, ale tylko dlatego, że lubię ich samochody drogowe.”

„Jeżeli chodzi o Formułę 1, kilka razy rozmawiałem ze Stefano Domenicalim, ale nie było to nic poważnego. Czuję się dobrze w Mercedesie.”

„Wszyscy wiedzą jak podziwiam Ayrtona Sennę, a on stał się legendą nie jeżdżąc w ogóle dla Ferrari” dodawał Hamilton.

Hamilton ma w tym roku niepowtarzalną szansę na wyrównanie osiągnięcia Ayrtona Senny pod względem ilości zdobytych tytułów mistrzowskich.

„Ludzie zawsze pytają mnie: hej, chciałbyś dokonać tego co zrobił Michael Schumacher?” mówił dla Wall Street Jurnal Brytyjczyk. „Nie, skupiam się jedynie na tym czego dokonał Ayrton. Zawsze tak było.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

7 KOMENTARZY
avatar
Skoczek130

02.09.2015 10:23

0

Osłabł, ale przede wszystkim na gruncie mentalnym. Awaria w GP Singapuru podcieła mu skrzydła, a w Abu Zabi dobiła. ;)


avatar
ekwador15

02.09.2015 11:06

0

W sezonie 2014 Lewis miał więcej awarii i go nie podcięły. A ostatni wyścig w 2014 w Abu Dhabi i tak był przesądzony, Nico zanim złapała go awaria i tak jechał za Lewisem, który pewnie zmierzał po wygranie wyścigu i przypieczętowanie tytułu.


avatar
irek323

02.09.2015 19:47

0

Bardzo jestem ciekaw formy panienki Hamiltona, jakby miał Seba zamiast Nico. Bardzo jestem ciekaw.Cyrki sie działy jak był z drugą panienką - Alfonsią


avatar
ekwador15

03.09.2015 09:06

0

Rosberg jest tak samo dobry jak Vettel albo i lepszy. Seb jest za bardzo przeceniany, po prostu zawsze znajduje sie w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie :P


avatar
99kowalski

03.09.2015 10:49

0

@4 ... co też jest sztuką i jak się okazuje, na miarę mistrzostwa niekiedy.


avatar
mazur81

03.09.2015 12:11

0

@5 A nawet 4 mistrzostw :)


avatar
Skoczek130

03.09.2015 15:51

0

@ekwador15 - ale miał komfort punktowy, który stracił. W przeciwieństwie do Hamiltona Rosberga takie porażki raczej osłabiają. Druga połowa sezonu 2014 była bardzo słaba... ;) A co do Vettela - podobnie jest z Hamiltonem. Też zawsze znajduje się w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie. Nikt nie miał tyle szczęścia do jeżdżenia w konkurencyjnym zespole, jak Hamilton. Też można napisać, że przeceniasz swojego pupila. Rosberg lepszy od Vettela? Nie wydaje mi się... Nico to średnia półka. Szybki, ale jako całokształt średniej klasy zawodnik. Byłby tym drugim także z Vettelem za partnera. Ale każdy ma swoje zdanie.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu