Kierowcy Mercedesa w Wielkiej Brytanii zdobyli kolejny dublet w tym sezonie. W tym wyścigu jednak obaj zawodnicy zespołu ciężko zapracowali na swój sukces. Lewis Hamilton po raz trzeci w karierze wygrał przed własną publicznością na torze Silverstone.
Wyścig na historycznym torze Silverstone przysporzył kibicom sporą dawkę emocji, pokazując jednoznacznie, że Formule 1 w celu zapewnienia odpowiedniego widowiska przede wszystkim brakuje wyrównanej stawki.Po sobotnich kwalifikacjach wydawało się, że zespół Mercedesa jest na dobrej drodze do kolejnego, łatwego podwójnego zwycięstwa. Jednak jak się okazało za sprawą ekipy Williamsa nie było tak łatwo.
Wyścig rozpoczynał się w dobrych warunkach. Było sucho, a temperatura powietrza osiągnęła 20 stopni Celsjusza. Już na dojeździe do pól startowych z rywalizacji na skutek awarii skrzyni biegów odpadł Felipe Nasr z Saubera.
Na przystąpienie do wyczerpującego GP Wielkiej Brytanii na twardej oponie Pirelli zdecydował się tylko jeden kierowca, Max Verstappen. Holenderowi nie dane było jednak długo nacieszyć się jazdą po historycznym torze.
Wyścig rozpoczął się od świetnego startu zawodników Williamsa. Felipe Massa objechał obu kierowców Mercedesa i wyszedł na prowadzenie. Niewiele brakowało, aby obu kierowców Mercedesa pokonał również Valtteri Bottas. Ostatecznie jednak Lewis Hamilton obronił swoje miejsce przed Finem. Czwarty po starcie był Nico Rosberg.
Równie słabo co kierowcy Mercedesa z miejsc startowych ruszyli kierowcy Ferrari, którzy już na prostej startowej zostali objechani przez Nico Hulkenberga.
Wyścig pechowo rozpoczął się dla kierowców Lotusa i McLarena, którzy byli uwikłani w kolizję na pierwszym okrążeniu. W jej wyniku z rywalizacji odpadali Maldonado, Grosjean oraz Button, a Fernando Alonso zmuszony został do przedwczesnej wymiany nosa.
Na torze pojawił się natychmiast samochód bezpieczeństwa, a gdy ten zjechał z toru bezpardonowy atak na pozycję lidera przypuścił Lewis Hamilton, który Massę próbował wyprzedzić po zewnętrznej stronie toru. Pech chciał, że Brytyjczyk zblokował koła i stracił pozycję na rzecz Vatteriego Bottasa.
Po restarcie w wyścigu prowadzili więc obaj kierowcy Williamsa przed Mercedesem. Valtteri Bottas mimo wyraźnych instrukcji ze strony zespołu o zachowaniu pozycji, próbował „czysto” atakować swojego kolegę, podczas gdy kierowcy Mercedesa spokojnie podążali za swoimi rywalami bez podejmowania zbędnego ryzyka.
Sytuacja w jakiej znalazł się Mercedes sprawiła, że po raz pierwszy od bardzo wielu lat kibice mogli obserwować pokerowe zagrywali ekip w alei serwisowej. Niegdyś regularnie stosowane zmyłki w ostatnim czasie zniknęły z Formuły 1, jednak na Silverstone ekipa Mercedesa zastosowała strategię mającą na celu zmylić zespół Williamsa, na pewnym etapie symulując postój jednego ze swoich kierowców.
Jak się można było domyślać żaden z kierowców nie zjechał na pit lane. Ekipa Sir Franka Williamsa również nie dała się nabrać na tę sztuczkę.
Jako pierwszy do boksów zjechał na 20 okrążeniu Lewis Hamilton, który po zjeździe Massy i Rosberga, okrążenie później, przejął prowadzenie. Brazylijczyk z Niemcem stoczyli zaciętą rywalizację na alei serwisowej, a jako że Rosberg miał znacznie więcej do stracenia niż Massa, ten na wyjeździe odpuścił.
Valtteri Bottas po swoim postoju wyjechał na tor tuż za Felipe Massą, na trzeciej pozycji, tuż przed Nico Rosbergiem.
Mimo iż emocji na torze nie brakowało w okolicach toru Silverstone po 35 okrążeniach wyścigu pojawiły się pierwsze krople deszczu. Opady początkowo były jednak bardzo niewielkie i większość stawki ryzykowała jazdę na slickach tym bardziej, że część toru pozostawała sucha.
W takich warunkach Nico Rosberg na gładkich oponach wyprzedził obu kierowców Williamsa. Najpierw Bottasa, a później Massę, odzyskując podwójne zwycięstwo dla Mercedesa. Mimo iż to kolejny dublet ekipy z Brackley, kibice raczej nie powinni na to narzekać po tak ekscytującym wyścigu.
Jednym z pierwszych kierowców, którzy zdecydowali się na przejściówki był Kimi Raikkonen oraz zawodnicy McLarena i Manora. Zmiana ta nastąpiła jednak nieco za wcześnie.
Idealnie przejściowe opony kilka okrążeń później założył Lewis Hamilton, który pewnie przekroczył metę na pierwszym miejscu. 11 sekund za Hamiltonem na metę wjechał Nico Rosberg, a zamieszanie z deszczem w końcówce wyścigu sprawiło, że zamiast któregoś z kierowców Williamsa na podium kibice mogli zobaczyć po raz kolejny Sebastiana Vettela.
Felipe Massa finiszował na czwartej, a Valtteri Bottas na piątej pozycji. Kimi Raikkonen na cztery okrążenia przed końcem wyścigu po raz trzeci odwiedził swoich mechaników, aby wymienić zużyte na suchej nawierzchni toru opony przejściowe. Mimo to Fin nie stracił swojej ósmej pozycji, wjeżdżając na metę za Kwiatem i Hulkenbergiem.
Czołową dziesiątkę uzupełnili Sergio Perez oraz zdobywający pierwszy punkt w tym sezonie, dwukrotny mistrz świata, Fernando Alonso.
Metę wymagającego wyścigu osiągnęło tylko 13 zawodników. Bez punktów do mety dojechali Marcus Ericsson oraz kierowcy Manora.
05.07.2015 16:30
0
@sholder Może to dlatego, że ludzie szukają bohaterów w wyścigu a gdy oni nie okazują się nieomylnymi to łatwiej poszukać winnego nie pokazując go z imienia i nazwiska. Moim zdaniem Mercedes w Monaco popełnił błąd biorąc całą winę na swoje barki tym bardziej, że Hamilton dopytywal wtedy o zjazd i było to transmitowane. Dzisiaj pewnie Kimi chciał zmniejszyć ryzyko i dlatego zjechał jednak szczęście się do niego nie uśmiechnęło. Był szybszy od Vettela a jednak jest okrążenia z tyłu. To tylko pokazuje jego pozycję w F1 i Ferrari.
05.07.2015 16:31
0
34.KowalAMG Blokuj po prostu takie osoby. Ja czasami połowę komentarzy mam po ukrywanych.
05.07.2015 16:33
0
Kimi powiedział, że decyzja o zmianie opon była jego. Co nie zmienia faktu, że kierowca sugeruje ... ale ostateczną decyzję podejmuje zespół.
05.07.2015 16:48
0
Jestem kibicem Kimiego i ubolewam nad jego jazdą.Ostatnio jezdzi tak zachowawczo jakby się bał,nie chcę już porównywać go do ciot.Jak ma warunki idealne to jeszcze daje radę ale tak jak dzisiaj tylko zaczęło kropić i już go Vettel miał.Nie wiem co ma taki wpływ na jego jazdę.
05.07.2015 16:58
0
@39 ty pewnie należysz do tych zawistnych polaczków, przeczytaj sobie komentarz @8
05.07.2015 16:58
0
Massa spartolil wygrana williamsowi . Gdyby puścił botasa który mial zdecydowanie lepsze tempoo to ten zdolalby odjechać na pare sekund i nie zostal by wyprzedzony w boksach. Mercedes mial slabe tempo i spokojnie dojechalby na 1 miejscu.
05.07.2015 16:59
0
zamiast @39 miało być @36 sorki :)
05.07.2015 17:02
0
38. elin Ale zespół nie wie jak jest faktycznie na torze :). Mercedes w czasie wyścigu pisał, że mogą się opierać tylko o "zeznania" kierowców, bo na pit-lane jest sucho, więc nie mają pojęcia jakie są warunki na reszcie toru. Fakt jest taki, że całe Ferrari dzisiaj zawaliło, od kierowców, aż po inżynierów. Niestety silnik Ferrari widać dalej sporo odstaje i Ferrari wcale nie jest cudem techniki tylko mniej więcej na poziomie sprzed roku - z dodanymi kilkoma konikami. Zaskoczył mnie Vettel, na początku jechał bardzo słabo, a kiedy spadł deszcz, nagle zamienił się w jednego z najszybszych kierowców na torze. Bottas pokazał, że nie ma jaj, kiedy Vettel na tych samych oponach odrobił do niego 4s w jednym okrążeniu, a Williams chyba chce w końcu dostać miano najbardziej frajerskiego zespołu ;). Chociaż ze względu na Ferrari mi to odpowiada.
05.07.2015 17:06
0
@lewgayis ZGADZAM SIE W 100%, Ten typ ma coś z głową, może od tego sznura złota na szyi.
05.07.2015 17:29
0
Lew-gej to idiota i nie warto z nim dyskutować....Lewis zasłużył na wygrana i wygrał dostał brawa od swoich fanów i to że taki czy sraki baran coś na niego napisze to tego nie zmieni.
05.07.2015 17:38
0
Na 2 okr. przed zmianą opon raper tracił po 3 sekundy do Rosberga. Wygrał tylko dlatego że zmienili mu opony 1 kółko szybciej niż Nico. Raper niech dziękuje Laudzie i Toddowi że go forsują. A i Vettel jak zwykle dziecko szczęścia. Ten to ma dar.
05.07.2015 17:43
0
Wyścig mógł wyglądać całkiem inaczej i to nie tylko z powodu deszczu. Połowa dystansu, to trochę nieudolne próby wyprzedzenia Massy w wykonaniu Bottasa i mądra jazda Hamiltona. Frank Wiliams robił "dziwne" miny i pewnie dla tego runęła cała strategia zespołu. Pozostali tylko na tym zyskali. Potem był tradycyjny wyścig z okazji zmiany kół, co przeważnie miesza szyki bukmacherom i dodatkowa atrakcja w formie przelotnego deszczu. W sumie przyjemne oglądanie skutecznie zakłócane przez Panów Komentatorów - jednemu z tych emocji zapaliły się czerwone kontrolki (w wiadomym miejscu) ale sorry - takie czasy...
05.07.2015 17:52
0
a kto w ogóle komentował ? bo pewnie borowczyk w Mikołajkach
05.07.2015 17:54
0
@ 43. Polak477 Dlatego ja obwiniam cały zespół, .... łącznie z kierowcami ;-), ale nie zgadzam się, że tylko Raikkonen ponosi winę za ( błędną ) zmianę opon. Nawet jeśli w pit-lane było sucho, to pracuje tam " kilka " osób, które monitorują cały tor i mają wgląd w dane z każdego jego fragmentu. Odczucia kierowcy, nawet jeśli najważniejsze, jednak nie tylko je powinien brać pod uwagę zespół podejmując ostateczną decyzję. Zaryzykowali wzywając Raikkonena na zmianę opon ... mogło się opłacić, gdyby mocniejszy deszcz spadł wcześniej, ale nie udało się. Z jednym kierowcą idealnie trafili w strategię, z drugim przegrali. Co do reszty - to się zgadzam :-). Chociaż mnie jednak szkoda Williamsa. Dzisiaj zasłużyli na podium bardziej, niż Ferrari ... przynajmniej w " suchej " części wyścigu.
05.07.2015 17:56
0
@ 48. fanAlonso=pziom Jędrzejewski i Sobierajski
05.07.2015 17:58
0
A może taka strategia jest Ferrari by w taki sposób pozbyć się Kimiego potem Maurizio powie że Kimi miał szanse ale jej nie wykorzystał, proste myślenie reszta rozejdzie się po kościach!
05.07.2015 18:03
0
@43. Polak477 - Bottas ma jaja ale nie miał opon i dlatego VET go wyprzedził z taką przewagą prędkości.
05.07.2015 18:40
0
Vettel poraz enty. ..więcej szczęścia niż umiejętności ...do tego start ze środka stawki to dla nigo wyzwanie i problem z odnaleźeniem się.
05.07.2015 18:50
0
Kolejny żałosny polaczek nie potrafiący pogodzić się z faktem że Vetell to świetny kierowca. Przygłupi naród to i ludzie żałośni. Idźcie się leczyć z Waszej zawiści....
05.07.2015 19:26
0
@50 no i było dobrze, głosu Boro może trochę brakuje, ale wpadek, niedopatrzeń itd już nie za bardzo, także Sobierajski mógłby już komentować.
05.07.2015 19:36
0
Lepsze wpadki, niż jak przez połowę wyścigu ten komentator się w ogóle nie odzywa.
05.07.2015 19:58
0
Komentator obraził Francuza. ŻUL BIANCHI :(
05.07.2015 21:04
0
@ 38 elin Kiedy na torze panuja bardzo zmienne warunki atmosferyczne tzn. gdy przykladowo jeden lub dwa sektory toru sa mokre, a trzeci sektor bedzie jeszcze suchy to decyzje o zjezdzie do boksow podejmuje zawsze kierowca. W takiej sytuacji czesto w zespole panuje pewien chaos, poniewaz informacje naplywaja rownoczesnie ze wszystkich stron. Czesto nawet fabryka sie wtraca (tzn. eksperci ktorzy siedza przed monitorami sugieruja pewne rozwiazania). Mimo tego, ze zespol nonstop polaczony jest z roznymi stacjami meteo ktore doslownie w takcie minutowym akualizuja swoje dane zdjec mapy radarowej na ktorej widac opad. Mimo tego, ze zespol wokolo toru rozstawionych ma swoich ludzi ktorzy przez radio polaczeni sa ze stanowiskiem dowodzenia to zaden zespol na swiecie nie jest w stanie w 100% odtworzyc tego co czuje kierowca jadac swoim samochodem w czasie deszczu po torze wyscigowym. I obojetnie, zespol moze posiadac informacje ze w zakrecie „X“, w minucie „Y“ spadlo „Z“ wody na tor - nie odgrywa zadej roli, poniewaz to co Ty czujesz w aucie naciskajac przepustnice wlasna stopa jest najwazniejsze. Tylko kierowca odczuwa kazda drobna wibracje na kierownicy, kazdy najmniejszy uslizg kol, kazda drobna dziure czy nierownosc na torze , kazdy wiekszy podmuch wiatru - szczegolnie pokonujac okrazenia z duza predkoscia autem ktore dysponuje ogromna sila docisku. Nie wiem, czy tutaj ktos moze sobie wyobrazic jak taki bolid jest wrazliwy. Tak samo jak kierowca nie jest w stanie posiadac wiedzy na temat tego co w danym momencie wyprawia konkurencja na torze. Pytanie gdy zacznie padac deszcz brzmi nastepujaco: Trzeba zmienic opone na Inermediates albo mozna na slickach dojechac do konca wyscigu? I tutaj zaden komputer, zadna symulacja, zadna obliczona strategia, zadna prognoza pogody, zadne zdjecie satelitarne nie odgrwa najmniejszej roli. W takiej sytuacji role odgrywa tylko i wylacznie kierowca, poniewaz tylko on moze podjac decyzje czy zjechac lub pozostac na torze. Oczywiscie, pozostanie na torze z pewnoscia jest tez jakims wyjsciem, ale jeszcze raz: decyzje musi podjac kierowca. Kierowca musi sobie zawsze potawic pytanie: jaki czas mozna na danej mieszance w takich a nie innych warunkach wykrecic? Problem w Silverstone jest taki, ze tor jest bardzo dlugi i w momencie gdy kierowca minie wjazd do boksow to musi pokonac jeszcze ok. 5,9 km. Jesli teraz przykladowo sie rozpada to mozna miec prawdziwy problem, a dodatkowej rundy na slickach nikt nie chce ryzykowac. Trzeba kalkulowac ile czasu w suchych miejscach na torze mozna jeszcze z okrazenia wycisnac. Dodatkowo w takiej sytuacji dochodzi problem 2 samochodow na torze i tutaj zespol musi sie zdecydowac czy odprawic 2 samochody jednoczesnie albo sciagnac jednego po drugim. Zespol musi obserwowac jaki czas na danej mieszance wykreca konkurencja. Co bedzie gdy nagle przestanie padac? Takze, zmiana opony slick na przejsciowe nie jest taka latwa i zawsze bedzie pewna loteria. Nie wolno tez nigdy zapomniec ze roznica miedzy bolidami na tych samych oponach na mokrym torze moze byc kolosalna, poniewaz auta roznia sie sila docisku a kierowca dodatkowo podczas jazdy moze przestawic silnik na inny program i takim sposobem moze wyjsc lepiej z zakretow. Raikkonen dzisiaj zbyt wczesniej zalozyl intermediaty. Mogl spokojnie pierwszy deszcz odczekac jadac dalej na slickach. Tak samo Rosberg, ktory duzo czasu stracil, poniewaz pod koniec wyscigu gdy sie rozpadalo to Nico byl w zlym miejscu na torze - pech. Bez drugiego przelotnego deszczu Nico mial szanse nawet na wygranie wyscigu. Znowu Hamilton wybral perfekcyjny moment aby zjechac do boksow na zmiane opon przejsciowych, mial krotka droge do boksow. Podobnie zreszta jak i Sebastian Vettel. Williams takze zbyt pozno zjechal do alei serwisowej. Zespol mogl przynajmniej jeden bolid troche wczesniej sciagnac na zmiane opon. Jak sie ma 2 samochody w czolowce wyscigu to mozna podjac wieksze ryzyko, poniewaz zespol wtedy ma wieksze mozliwosci - a miejsce na podium dla Bottasa byloby pewne. No, coz takie sa wyscigi... Apropos: Jesli na torze nie ma aquaplaningu (a nie bylo), to jazda w takich warunkach na limicie z pewnoscia tez musi kierowcom sprawiac przyjemnosc. Oczywiscie, trzeba piekielnie uwazac poniewaz jest mokro i slisko, a na Intermediatach nikt nie ma gwarancji ze pozostanie na torze, takze... Z opona Intermediates jest tylko jeden taki problem: opona dobrze funkcjonuje gdy nawierzchnia toru jest mokra. Znowu na suchym asfalcie taka mieszanka bardzo szybko traci zywotnosc. I teraz przykladowo powiedzmy ze znowu zacznie padac deszcz, to taka opona na mokrej nawierzchnie nie bedzie w ogole trzymac. Kimi w sumie jest w troche glupiej sytuacji. Nie dosc ze ma bardzo silnego partnera w zespole, to jeszcze ma czasami pecha. Kimi tez nie jest uwolniony od bledow ktore czasami sam popelnia. W takiej sytuacji czlowiek szybko moze wyladowac ponizej wlasnych oczekiwan. Dodatkowo dochodzi pewna presja ze strony zespolu. Pewne spekulacje ze strony mediow kto w zespole z Maranello w przyszlym roku bedzie siedzial za kierownica bolidu itd. itp. Takze zycie Raikkonena dzisiaj nie jest zbyt przyjemne... Pozdrawiam
05.07.2015 21:07
0
@57 Klocuch12 Też to zauważyłem
05.07.2015 21:26
0
@rbej a Ty niby skąd jesateś z galaktyki Pegaza?
05.07.2015 22:12
0
Czy ma ktos namiary na retransmisje lub gdzie sciagnac calosc ?? Z gory dzieki za info
06.07.2015 00:03
0
Dlaczego Bottas nie musiał oddawać miejsca Hamiltonowi jeżeli Fin wyprzedził Brytyjczyka na okrążeniu w którym był jeszcze SC? Myślałem ze można dopiero wyprzedzać gdy minie się linie startu....
06.07.2015 01:05
0
@ 58. dexter " Kiedy na torze panuja bardzo zmienne warunki atmosferyczne tzn. gdy przykladowo jeden lub dwa sektory toru sa mokre, a trzeci sektor bedzie jeszcze suchy to decyzje o zjezdzie do boksow podejmuje zawsze kierowca. " Zgadzam się. Kimi potwierdził, że decyzja o zmianie opon była jego. Ale ... " Zespol musi obserwowac jaki czas na danej mieszance wykreca konkurencja. Co bedzie gdy nagle przestanie padac? " ... właśnie o tego typu dane mi chodzi, które monitoruje zespół. Tak jak napisałeś - " zmiana opony slick na przejsciowe nie jest taka latwa i zawsze bedzie pewna loteria ". W przypadku Sebastiana wszystko zgrało się idealnie. Kierowca przyznał, że cały czas kontaktował się z zespołem i udało się podjąć właściwą decyzję o zjeździe do boksów w odpowiednim momencie. Kimi za bardzo się pospieszył, o 3, 4 okrążenia za wcześnie ... i na tym przegrał. Zastanawia mnie jednak, czy Fin był aż tak uparty ;-) żeby w tym momencie już zmieniać opony. Czy coś nie zadziałało na linii kierowca - zespół, ponieważ teamy informowały swoich zawodników, że pierwszy deszcz nie będzie zbyt intensywny. Dlatego lepiej byłoby nie spieszyć się ze zmianą na opony przejściowe ... Ale - takie są wyścigi, czasem ryzykujesz i możesz na tym wiele zyskać lub stracić ... - a Raikkonen nie ma zbyt wiele szczęścia do trafnych decyzji. " Jesli na torze nie ma aquaplaningu (a nie bylo), to jazda w takich warunkach na limicie z pewnoscia tez musi kierowcom sprawiac przyjemność " Niektórym kierowcom, chyba nawet jazda kiedy jest aquaplaning, sprawia przyjemność ;-). Ale to są już ci najlepsi z najlepszych. " Kimi w sumie jest w troche glupiej sytuacji. Nie dosc ze ma bardzo silnego partnera w zespole, to jeszcze ma czasami pecha. Kimi tez nie jest uwolniony od bledow ktore czasami sam popelnia. W takiej sytuacji czlowiek szybko moze wyladowac ponizej wlasnych oczekiwan. Dodatkowo dochodzi pewna presja ze strony zespolu. Pewne spekulacje ze strony mediow kto w zespole z Maranello w przyszlym roku bedzie siedzial za kierownica bolidu itd. itp. Takze zycie Raikkonena dzisiaj nie jest zbyt przyjemne... " Dla mnie, to cała sytuacja z pierwszego pobytu Kimiego w zespole z Maranello się ( niestety ) powtarza. Ferrari, to historyczny i bardzo wymagający team, gdzie nie ma miejsca na słabszą formę i błędy. Włosi albo kogoś uwielbiają ( jak obecnie zaczyna być z Sebastianem ), albo chcą zmian ... Kimi najlepiej sprawdzał się w " chłodnym " McLarenie, " włoski temperament " zdecydowanie mu nie służy ... Pozdrawiam :-)
06.07.2015 08:12
0
KowalAMG, nie przejmuj się! Wiadomo, że Hamilton jest najlepszy (dla mnie) Ignoruj takie osoby. :)
06.07.2015 08:24
0
@64. W F1 znajdę Ci 3 lepszych kierowców od Hamiltona.
06.07.2015 08:35
0
Dlaczego administracja nie banuje osobników, którzy prowadzą wycieczki osobiste i piszą tylko po to, by sprowokować kogoś?
06.07.2015 10:19
0
Ostatnio połowa komentarzy pod wynikiem wyścigu to utraczka słowna fanobyów oraz krytyków Hamiltona, jedni z nich przeważają w zależności, czy wygrał Hamilton czy Rosberg. Pozdrawiam :D
06.07.2015 10:50
0
@dexter - podaj źródła swoich wypocin panie plagiat...
06.07.2015 12:20
0
hamilton zachowuje się i chce wyglądać jakby wylazł przed chwilą z getta, psi łańcuch na szyi, murzyńskie tatuaże... i te zeszłoroczne psioczenie na plastikowy puchar Santandera, typowe murzyńskie zachowanie... w tym roku panience dali złoty puchar żeby mu pasował do łańcucha i pewnie niedługo zębów.... sodówa uderzyła po przejściu do mercedesa, z normalnego faceta stał się gejobambo psycholem
06.07.2015 12:24
0
wyscig obnazyl slabosc ferrari. leza jesli chodzi o aerodynamike. williams ich dogonil, nawet RBR ze slabym silnikiem walczyl z nimi jak rowny z rownym. nie ma juz co prawda takiego toru jak silverstone w kalendarzu, ale na wegrzech tez rewelacji nie bedzie, chyba ze beda upaly. reszta torow pol na pol, moze po przerwie wakacyjnej sie cos podciagna, ale jak nie to jedynie singapur i abu dhabi maja szanse powalczyc z mercedesem, moze jeszcze sochi i austin... na monza mieliby moze szanse, ale wyjscie na prosta jest po parabolice i bez dobrego areo tez nie beda mogli nikogo dochodzic, podobnie jak bylo w barcelonie.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się