Gene Haas nabył siedzibę bankrutującego już zespołu Marussia w Banbury. Mimo iż ekipa Haasa od samego początku zapowiadała, że zamierza budować swój nowy bolid w Stanach Zjednoczonych w fabryce zespołu Nascar Stewart-Haas jasne było że ten będzie także potrzebował siedziby dla swoich europejskich działań.
Według magazynu Racecar Engineering Haas faktycznie odkupił siedzibę zespołu w Banbury a także wyraża chęć zakupu innych aktywów ekipy.
„Uważa się, że Haas nabył także dane i projekty Marussi na sezon 2015.”
O ile ekipa Marussia niemal na pewno przestaje istnieć, Caterham cały czas walczy. W poniedziałek przed Świętami doszło do spotkania administratorów zespołu z wierzycielami.
„Nasz dialog z perspektywicznymi stronami trwa” mówił Henry Shinners. „Liczymy, że zespół Caterhama może zostać uratowany i znaleźć się w stawce na pierwszy wyścig sezonu 2015 w Melbourne.”
28.12.2014 11:19
0
Temu Haasowi to zależy tylko na reklamie, a nie na wynikach zespołu. Zobaczycie, że ten jego zespół to będzie g**no. Jeżeli tak nie będzie to wszystko odszczekam. W F1 potrzeba zespołów fabrycznych takich jak Audi, Honda itp. Mam nadzieję, że w końcu ktoś z grupy VW wejdzie do F1.
28.12.2014 12:06
0
Zespół który jeździ w ogonie stawki, nie jest dobrą reklamą. Merol włożył kupę kasy, ale to co pokazał w tym sezonie, pod względem promocji będzie procentowało na lata. Amerykanie nie mają szans w F1, bo nie mają wystarczającej technologii. Po co japońce wracają? Bo czołówka, technologicznie zaczęła odjeżdżać. A Hassowi wystarczy zespół na poziomie Force India, zespół który mocno się trzyma w środku stawki. Pozdr.
29.12.2014 00:58
0
Obsadzą ostatnie miejsca w stawce o ile w ogóle zaczną sezon.
29.12.2014 15:13
0
Amerykanie przyzwyczaili nas do krachu jeszcze przed wstąpieniem do "spółki". Miejmy nadzieje, że Haas chce na serio wejść i coś osiągnąć, a nie po to, aby było o nim głośno w Europie. ;)
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się