WIADOMOŚCI

Hill: kierowcy nie powinni dzielić się wszystkimi danymi
Hill: kierowcy nie powinni dzielić się wszystkimi danymi
Damon Hill, mistrz świata z 1996 roku uważa, że kierowcy nie powinni dzielić się wszystkim informacjami na temat techniki jazdy w celu ułatwienia zadania swojemu koledze z zespołu.
baner_rbr_v3.jpg
Dyskusja n ten temat rozgorzała po GP Austrii kiedy to Toto Wolff przyznał, że przejrzystość przepływu informacji w zespole Mercedesa zaczyna „kuleć”.

Nico Rosberg wprost przyznał, że nie zamierza dzielić się wszystkimi tajnikami swojej jazdy z Lewisem Hamiltonem.

„Jeżeli znajdę gdzieś jakąś przewagę wtedy nie biegnę z tym i nie mówię wszystkim o tym, pozostawiam ją dla siebie” mówił lider mistrzostw świata F1.

Z jego opinią zgadza się także Damon Hill: „Takie zachowanie w pewien sposób stanowi obrabowanie kierowcy z jego talentu. To zbyt wiele informacji. Pozostawia się bardzo niewiele prywatności sportowca, zawłaszcza jego mistyczność, talent czy dar. Jeżeli wyjątkowe techniki Lewisa zostaną odkryte wtedy mamy do czynienia ze zbyt wścibską sytuacją.”

„Za starych lat nie mieliśmy tych wszystkich danych. Kierowca musiał wyjechać na tor, oglądać wszytko i samemu to rozpracować. Nie było innego sposobu na zdobycie wiedzy niż własna praca.”

„Obecnie, każdy szczegół, każdy niuans jest dzielony między inżynierów. Dochodzimy do tego, że to inżynierowie mówią kierowcom jak mają jeździć. Myślę, że to zaszło odrobinę za daleko.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

12 KOMENTARZY
avatar
Orlo

30.06.2014 10:08

0

Tajniki jazdy Rosberga: "Jade sobie swoim średnim tempem i liczę na awarie i błędy Lewisa" - zaiście, tajemnica poliszynela...


avatar
Michael Schumi

30.06.2014 10:21

0

Nie wiadomo, czy ma takie. Mówił, że jeśli znajdzie to zachowa to dla siebie. Jak dla mnie to normalne zachowanie. Nico musi walczyć, a z Lewisem nie zawsze może być łatwo. Rosberg nie ma takiego wsparcia np. na Silverstone co Lewis. Teraz to Hamilton będzie miał przewagę w postaci swoich fanów. Jak Nico tam może zostać pokonany to nie dziwię mu się, że nie chce pomóc Lewisowi. Jeśli chcesz wygrywać musisz być bezwzględny.


avatar
ForzaFerrari F1

30.06.2014 10:43

0

Ale wcześniej Nico od Hamiltona informacje chciał a teraz jak jest liderem to już się nie podzieli..cwaniak..mam nadzieję Ze Hamilton pokaże kto jest lepszy a Nico niech wącha spaliny.


avatar
Keke22

30.06.2014 11:00

0

No i poco mają się dzielić? Takie rozwiązania mają sens w słabszych zespołach. Jak chce się zdobyć tytuł to trzeba działać po swojemu.


avatar
Skoczek130

30.06.2014 11:39

0

@Orlo - tak to jest, jak rywal jeździ bez poszanowania dla sprzętu... ;)


avatar
kumahara

30.06.2014 11:44

0

Damon ma całkowicie rację, tak powinno być.


avatar
silvestre1

30.06.2014 12:10

0

Hill ma rację. Kierowca obecnie przypomina słomianą kukłę bez możliwości podejmowania decyzji na torze. Całą tą farsą kierują ludzie na barowych stołkach i na dodatek mówią, że to są wyścigi...


avatar
RADAMANTHYS

30.06.2014 14:34

0

Jak dla mnie od 4 GP w sezonie Hamilton notorycznie traci w alejach serwisowych w czasie swoich PIT i w dodatku taktyka zespołu promuje tylko Rosberga :(... Także gdyby nie takie zagrywki zespołu to Hamilton byłby dużo wyżej i bynajmniej Rosberg nie jest mistrzem kierownicy za jełkiego Mercedes go teraz promuje...


avatar
KowalAMG

30.06.2014 16:35

0

Jezeli sie nie dzieli to Lewis tez niech przestanie i basta fakt , ze to ograniczy rozwoj bolidu z braku dokladnych danych ale jak oni mu tak to on im tak samo proste i tylko tak wygra. Zespol faworyzowaniem jednego kierowce w dodatku narodowego powoduje u drugiego chec jeszcze wiekszej wygranej gdyz Lewis posiada do tego potencjal , ale to zespol steruje tymi kukielkami. Sytuacja powoli zaczyna miec obraz jaki widnial w RBR ale robia to zdecydowanie dyskretniej i nie okazuja tak znacznej przewagi miedzy kierowcami ("niby przypadki niby bledy") . A jezeli chodzi o podzial danymi miedzy kierowcami to albo robia to oboje albo nie dziela sie wogule. Gdy jeden driver otrzyma dane drugiego a tamten nie to spokojnie moga sobie opracować strategie dla tego ktory ma kompletne dane . Wiec Nico wygadal sie wlasnie , ze jego zespol robi strategie pod niego . Da sie da sie wiec albo wszyscybalbo nikt . Dla dobra zespolu lepiej zeby dane byly wyrazne i podawane wtedy zespol lepiej rozumie bolidy i bedzie mogl jej bardziej rozwijac a takze walka na torze bedzie wyrownana .


avatar
ekwador15

30.06.2014 16:48

0

Gdyby nie było 3 treningów, dwóch po 1,5h i jednego godzinnego tylko np jeden półgodzinny i zaraz po nim kwalifikacje to Lewis byłby szybszy, bo on ma naturalny talent, wyjeżdża i wie jak szybko jechać. Nico stopniowa się poprawia, analizuje dane choć i tak gdyby nie dwie awarie Hamiltona, to teraz Rosberg nie byłby liderem w tabeli.


avatar
Skoczek130

01.07.2014 13:40

0

@ekwador15 - przechodzisz samego siebie... ;D


avatar
Doradca

02.07.2014 01:00

0

"mówił lider mistrzostwa świata F1" chyba powinno być "mistrzostw" kempa :) i HAM i NICO dalej mogą zajrzeć w swoje telemetrie. po prostu teraz każdy z nich musi je sam odszyfrowywać ze swoimi inżynierami bo ten drugi nie powie co i jak mu się udało. I skończcie się podniecać wypadkami, awariami czy "brzydkimi: i "niesprawiedliwymi" pitt stopami..wasze marudzenie nic wam nie da a mistrza i tak zdobędzie ten kto uzbiera więcej punktów


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu