WIADOMOŚCI

Hamilton: w Singapurze odzyskamy formę
Hamilton: w Singapurze odzyskamy formę
Zespół Mercedesa po raz kolejny startował dzisiaj z pole position jednak żadnemu z kierowców nie udało się wygrać. Lewis Hamilton jest przekonany, że wycisnął z auta 100 procent osiągów i wierzy, że W04 do formy wróci dopiero w Singapurze, gdy na torze zacznie liczyć się docisk aerodynamiczny.
baner_rbr_v3.jpg
Lewis Hamilton, P3
„Dzisiaj wycisnąłem wszystko co mogłem z bolidu, ale nie byliśmy tak szybcy jak Sebastian i Fernando. Udało mi się dobrze wystartować i wydawało mi się, że miałem także dobre wyjście z pierwszego zakrętu. Seb dogonił mnie jednak na dojeździe do Eau Rouge i niewiele mogłem zdziałać w obronie: zmieniłem kierunek jazdy raz, tak jak nam na to pozwalają przepisy, ale wtedy musiałem patrzeć jak on przejeżdża koło mnie. Z tego względu ciężko było go zatrzymać. To samo wydarzyło się w przypadku Fernando w późniejszej fazie wyścigu. Wykonaliśmy dobrą robotę w ten weekend, ale tory w Spa i na Monzy zawsze są wyjątkowe ze względu, że wymagają niskiego docisku. Spodziewam się, że w Singapurze znowu będziemy bardziej konkurencyjni. To nadal jest wspaniały wynik dla zespołu. Finiszowałem na trzeciej pozycji a za mną był Nico. Nie mamy więc na co narzekać przed kolejnymi wyścigami.”

Nico Rosberg, P4
„Czwarta lokata to całkiem dobry wynik. Dobrze że zaliczyliśmy dużą zdobycz punktową dla zespołu. Cały weekend nie był dla mnie perfekcyjny a gdy kwalifikacje źle się układają zawsze są problemy. Miałem wspaniały start, ale nie mogłem pozostać na torze tak długo jak chciałem na drugim przejeździe. Musiałem uważać na Felipe. Ostatecznie jednak miło było utrzymać za sobą Marka [Webbera] i zdobyć czwartą lokatę. Mamy sporo pracy przed sobą. Musimy przyjrzeć się czemu nie byliśmy dzisiaj tak konkurencyjni jak inne zespoły.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

13 KOMENTARZY
avatar
mechanik.

25.08.2013 17:21

0

wołanie na puszczy, Lewis. wy będziecie (może) najlepsi w Singapurze, Ferrari na Monzy (może), co to da, nic. Mistrzostwo Świata w tym sezonie jest zdaje się przesądzone. Sebastian obecnie jest najlepszym kierowcą świata, prezentuje równą, wysoką formę, nie brakuje mu motywacji, walczy ambitnie, jest waleczny i opanowany. W pełni zasługuje na czwartego maistra. Alonso, Hamilton, Raikkonen - powodzenia, ale już w przyszłym sezonie.


avatar
andrewhum

25.08.2013 17:41

0

@up czyli wedlug ciebie co, maja nie scigac sie czy co? po drugie zespol Mercedesa jest na etapie rozwoju i podkreslali ze w tym sezonie nie walcza o mistrzowstwo jak na razie - a do tego do konca sezonu jeszcze sporo czasu - F1 pamieta nie takie zwroty akcji


avatar
Skoczek130

25.08.2013 17:43

0

W04 "lubi" ciasne tory. Hungaro było wręcz idealne, bo nie degraduje ogumienia. To było optymalne miejsce do sukcesu. Zobaczymy, jak będzie na Marina Bay. Ich problemy z oponami nie znikły, ale zostały zminimalizowane. Mogą powalczyć o sukcesy na poszczególnych obiektach. Interlagos też może im pasować.


avatar
mechanik.

25.08.2013 17:44

0

@up mają się ścigać do upadłego. mają 2 cele: 2 miejsce w punktacji konstruktorów (przed Ferrari) i 2 miejsce w punktacji kierowców (Lewis przed Alonso) czego im szczerze życzę. w obu klasyfikacjach miejsce 1 jest zarezerwowane. tak sądzę.


avatar
andrewhum

25.08.2013 17:49

0

@up racjonalnie tak ale zycie jest na tyle piekne ze potrafi dostarczyc niespodzianke - zycze zeby wlasciwie tak sie stalo


avatar
andrewhum

25.08.2013 17:52

0

@3 zgadzam sie - mistrzowski bolid to jak na razie nie jest ale postep duzy, potrafia stworzyc problemy RB


avatar
Duke_

25.08.2013 18:56

0

Jak dla mnie obaj jechali bardzo ladnie i obydwaj zasluguja na gratulacje


avatar
RyżyWuj

25.08.2013 19:22

0

Dziwna była ta łatwość z jaką Seb minął Lewisa. Mi to raczej wyglądało na jakiś błąd Hamiltona, bo aż takiej różnicy w prędkości nie powinno między nimi być. Choć to w sumie był spory podjazd i może jakiś niepozorny aspekt wchodzenia w zakręt potem decyduje jak bolid przyśpiesza.


avatar
PanPikuś

25.08.2013 22:05

0

@ RyżyWuj. W treningach Hamiloton miał jedne z najgorszych czasów przy Eau Rouge , a Vettel najlepszy. Róznica wynosiła blisko 20 km/h. Nawet bez błędu Hamilton był bez szans.


avatar
mwhakowscy

25.08.2013 22:36

0

Cały czas widzę to wyprzedzanie przez Vettela. On go nie wyprzedził, on go objechał. Pierwsze okrążenie, nowe opony u obydwóch, zawodnicy tej samej klasy. Czyżby aż taka przewaga techniczna bolidu? Jeżeli tak, to jak to mawiał mój śp. dziadek "jest po ptokach".


avatar
gen_jaruzelski

25.08.2013 23:39

0

Właśnie ta różnica prędkości była dramatyczna, ale tak jak ktoś napisał zobaczcie sobie jest ujęcie z lotu ptaka jak Vettel wychodzi z Eau Rouge, to widać gołym okiem ścieśnił te zakręt maksymalnie i dlatego na wyjściu znalazł się tuż za Lewisem. To świadczy nie tylko o doskonałym bolidzie ale jednak także o klasie kierowcy.


avatar
silvestre1

26.08.2013 00:29

0

Paradoksalnie Mercedes to woda na młyn Red Bulla. Słabi i mocni skutecznie mieszają w klasyfikacjach. I jeszcze jeden paradoks - nie ma złych torów w F1 - są złe ustawienia bolidów. Jeśli teatrzyk Mercedesa zatrudnia obecnie połowę populacji niemieckich inżynierów i nie może wciągnąć pod górkę bolidu z kierowcą z odpowiednią prędkością to jest kupa śmiechu a nie wyścig. Szanse mają w przyszłym roku, oczywiście pod warunkiem, że zapowiedzi okażą się prawdziwe. PS Jednak trochę szkoda mi Alonso. Gdyby startował bliżej Vettela, to ten pewnie miałby co robić....


avatar
Skoczek130

26.08.2013 01:44

0

@RyżyWuj - Hamilton najechał całą podłogą na tarkę i stąd stracił dużo prędkości na górce i w konsekwencji prostej. Ewidentnie błąd kierowcy. Ale dziś nie miał szans na zwycięstwo. Podium to był maks.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu