WIADOMOŚCI

Pirelli: to nowy problem
Pirelli: to nowy problem
Paul Hemebry, dyrektor ds. sportów motorowych Pirelli, po GP Wielkiej Brytanii z pewnością musi robić dobrą minę do złej gry.
baner_rbr_v3.jpg
Podczas dzisiejszego wyścigu doszło do czterech spektakularnych eksplozji opon, które negatywnie uderzają w wizerunek włoskiej marki.

Brytyjczyk stara się zachowywać profesjonalizm i nie chce sugerować przyczyn wszystkich incydentów dopóki jego specjaliści nie zbadają dokładnie wszystkich okoliczności. Potwierdził jednak, że dzisiejsze problemy nie mają związku z poprzednimi tego typu awariami.

„Nie przewidzieliśmy tego dzisiaj” mówił Hemebry. „Obserwujemy coś nowego, inny problem.”

„Już przygotowujemy naszą analizę. Musimy sprostać sytuacji i zrozumieć co się dzisiaj wydarzyło. Gdy zbierzemy wszystkie fakty, będziemy mogli zrozumieć do czego doszło i dostać się do źródła problemu.”

„Podchodzimy do tych spraw bardzo poważnie i gdy poznamy odpowiedzi, na pewno was o nich poinformujemy.”

„Bez sensu jest abym dodawał coś jeszcze zanim poznam wszystkie fakty.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

15 KOMENTARZY
avatar
Felipe Massa

30.06.2013 16:49

0

oni już dobrze wiedzą, co jest nie tak, ba już wiedzieli o tym w piątek po eksplozji Pereza, ale lepiej zwalać na krawężniki. Ciekawe co teraz wymyślą.


avatar
kokon510

30.06.2013 16:50

0

dawno takiej akcji nie widziałem do bani są tegoroczne opony


avatar
PiotrasLc

30.06.2013 16:55

0

Michelin WRÓĆ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


avatar
Adler

30.06.2013 16:57

0

Nigdy więcej nie kupię opon od Pirelli :) Tak dla zasady.


avatar
Rudolf50

30.06.2013 17:04

0

FIA zrujnuję markę Pirelli do końca


avatar
Dumel

30.06.2013 17:10

0

@4 najśmieszniejsze jest to że pirelli robi bardzo dobre opony do samochodów drogowych


avatar
sever

30.06.2013 17:16

0

@6 tylko trochę głośne! szczególnie na koniec.


avatar
berni

30.06.2013 17:19

0

co wyscig pekaja i co wyscig inna gadka. "specjalisci", "incydenty", "nowy problem" - dajcie spokoj, tu juz wszystko i bez analiz wiadomo.


avatar
Święty

30.06.2013 17:37

0

Chcieli widowiska - to bo mają - za cene bezpieczenstwa. Ile jeszcze bedziemy musieli ogladac odpadające kawałki gum od kół, zasypujące cały tor? Przeciez to jest smieszne ze kierowcy bardziej niz na to co sie dzieje na torze musza zwracac uwage na opony. A jeden blad zespolu i kierowca na okrazeniu jest w stanie stracic 5 sekund do poprzedniego.


avatar
Kamil-F1

30.06.2013 17:55

0

Za coś takiego należy się zerwanie kontraktu i zatrudnienie innego dostawcy opon. Chociaż to nie Pirelli samo w sobie jest winne tej farsy, bo to FIA i władze F1 dali polecenie stworzenia pseudo-opon dla widowiska.Ciekawe czy będzie to dla nich ''ekscytujące'' kiedy któryś kierowca zostanie ranny lub stanie się coś gorszego...? Swoją drogą Pirelli zrobiło sobie niezłą reklamę.Teraz pewnie znacząco spadnie sprzedaż ''cywilnych'' opon tej marki...


avatar
RyżyWuj

30.06.2013 18:03

0

Pirelli musi pozostać co najmniej na 2014 w F1, bo inaczej odejdą w aurze kompletnej kompromitacji. Już Stomil robi lepsze gumy niż oni.


avatar
Fireblade

30.06.2013 18:20

0

Oglądając wyścig spodziewałem się tego typu komentarzy. Wszyscy (a przynajmniej spora cześć kibiców). Zaczyna wieszać psy na marce pirelli, warto zaznaczyć, że to fia przed sezonem wymagało od Pirelli opon, na których ukończenie wyścigu byłoby możliwe po co najmniej 2-3 zjazdach do alei serwisowej. Pirelli stworzyło opony zgodne z wizją Berniego, jednak okazało się,że wywołali falę krytyki na całe f1 i formy spektaklu jaki jest nam co wyscig prezentowany. Ponadto Pirelli już na początku sezonu zamierzało poprawić niezawodność opon, przy oczywiście ogromnym sprzeciwie lotusa, na którego bolidach byly testowane tegoroczne zestawy opon. Większość zespołów nie wyrazioło zgody na zastąpienie stalowego oplotu opon na kevlarowy zdecydowanie mocniejszy i używany w tamtym roku. Już wtedy, wiedzialem, ze kwestią czasu jest jak opony zepsują wyścig, któremuś z kierowców walczących o mistrzostwo. Wyobraźmy sobie, ze cos takiego nastapi podczas gp Brazyli w bolidzie dajmy na to Alonso i ten fakt, przekreśli jego szanse na tytuł. A więc obecna sytuacja nie jest do konca winą pirelli, jest w głównej mierze winą FIA, mozna to porównać do pracodawcy, który karze wykonać swojemu pracownikowi dajmy na to noże wten a nie inny sposób, gdy jego produkt trafia na rynek i okazuje sie wadliwy wszyscy wiedzą


avatar
Fireblade

30.06.2013 18:22

0

Ze jest to wina przedsiebiorcy i szefa ktory nakazal stworzyc ten produkt tak a nie inaczej. Jednak prezes umywa rece nie przyznaje sie do bledu a cala wine zrzuca na bogu ducha winnego pracownika. Teraz ten pracownik bedzie sie na kazdym kroku ponizal i kajal tylko dla tego zeby nie stracic pracy. Ot tak to widzę :)


avatar
Root

30.06.2013 18:34

0

Jak już pisałem - dobrze, że Pirelli nie produkuje innych "gumek"...


avatar
mark.

30.06.2013 19:47

0

won z tymi oponami z F1! @14. Root nie zabezpieczają prawidłowo, łatwo uszkodzić i wpaść... znaczy wypaść z toru :D


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu