WIADOMOŚCI

Tym razem zawiodło F138
Tym razem zawiodło F138
Mimo że dzisiejszy wypadek Felipe Massy wyglądał niemal identycznie jak wczorajszy, ekipa z Maranello stwierdziła, że tym razem awarii uległo F138 Brazylijczyka.
baner_rbr_v3.jpg
Massa, który na 29 okrążeniu GP Monako roztrzaskał się na pierwszym zakręcie toru, po wypadku został zabrany do szpitala na rutynowe badania, po których został zwolniony do domu.

Pat Fry, dyrektor techniczny zespołu z Maranello przyznał, że mimo wielu podobieństw przyczyny wypadków Massy są zupełnie różne. Wczoraj zespół informował, że przyczyna wypadku leżała po stronie kierowcy, dzisiaj podał, że wina leżała postronnie bolidu.

„Dzisiejszy wypadek wyglądał bardzo podobnie do tego co wydarzyło się w trzecim treningu, ale w rzeczywistości oba wypadki były bardzo różne” mówił Fry. „W przeciwieństwie do wczorajszego wypadku, wszystko wskazuje na to, że do dzisiejszego przyczynił się problem w lewej przedniej części auta.”

„Jest zbyt wcześnie, aby precyzyjnie określić co się stało. W ciągu kilku najbliższych dni spróbujemy w Maranello ustalić dokładną przyczynę.”

Szef zespołu, Stefano Domenicali, zapewnił jednocześnie, że start Felipe Massy za dwa tygodnie w Kanadzie nie stoi pod żadnym znakiem zapytania.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

14 KOMENTARZY
avatar
Nietoperz3

26.05.2013 21:11

0

Mam nadzieje że Massa wystartuje.


avatar
Skoczek130

26.05.2013 21:21

0

Nie wierzę do końca Ferrari. Uważam, że także w treningu powodem wypadku Massy były problemy z bolidem. Dzisiaj te kłopoty się powtórzyły. Nie zdziwiłbym się, gdyby zespół nie zdecydowałby się na nowe podwozie. ;)


avatar
Kurkey

26.05.2013 21:26

0

coś jest na rzeczy. O ile wczoraj faktycznie przednie koła zostały zblokowane momentalnie to dzisiaj najpierw lewe a dopiero za chwile prawe. Nie mniej jednak dziwne to troche bo jednak mi też trudno uwierzyć, że to były dwa błędy kierowcy.


avatar
Michael Schumi

26.05.2013 21:31

0

@2, 3 Dokładnie, Felipe jest teraz znacznie lepszym kierowcą niż w 2011 i pierwszej połowie 2012 r. Nie wyglądało to jakby były jego błędy, raczej że zawiniło coś z bolidem.


avatar
Martitta

26.05.2013 21:35

0

Oj coś bokiem wyszła Massie ta nasza Warszawa: ("dobre przygotowanie przed Monako" - oczywiście czysty PR) ;) Dziwne były obydwa te wypadki... Wolę jednak nie tworzyć własnych teorii. Trzeba poczekać na więcej informacji. Najważniejsze, że jest cały i zdrowy.


avatar
ozyrys88

26.05.2013 21:55

0

Szkoda Massy, zupełnie nie udał mu się weekend, a ostatnio zaliczył podium i liczyłem, że będzie kontynuował dobrą passę. PS, Kempa, przeczytaj tytuł newsa i powiedz mi gdzie jest w nim sens? ;) to nie po polsku jest napisane. "W bolidzie Massy tym razem zawiodło F138"(oznaczenie bolidu), czyli w bolidzie Massy zawiódł bolid Massy ;)


avatar
kempa007

26.05.2013 22:04

0

6. ozyrys88 spokojnie, po paru godzinach pisania tez bys takie bledy strzelal :((((


avatar
ozyrys88

26.05.2013 22:26

0

Nie odbieraj tego jako personalny atak :) bardzo szanuje Twoją pracę, tak tylko zwróciłem uwagę żeby ładniej wyglądało. Pewnie też bym takie błędy popełniał.


avatar
adamusb

26.05.2013 22:29

0

Też mi się wydaje, że wczorajszy i dzisiejszy pocałunek z bandą, to nie wina Massy, tylko awaria bolidu. Cóż, czasem tak już jest, a MAS, jak do tej pory zaliczał naprawdę dobry sezon, zupełnie inny człowiek, niż przed rokiem.


avatar
kempa007

26.05.2013 22:35

0

8. ozyrys88 wiem, od razu poprawilem :)


avatar
lechart

27.05.2013 07:09

0

2. Skoczek130. Trudno ocenić z zewnątrz co było przyczyną. Zastanawiający jest jedynie fakt, że oba wypadki były w tym samym miejscu. Zatem ...... ??


avatar
Jacko

27.05.2013 11:23

0

Jednak bardziej prawdopodobne jest to, że kierowca popełnia błąd w tym samym miejscu niż to, że bolid psuje się dokładnie tak samo w tym samym momencie. Ale my możemy sobie tylko pogdybać.


avatar
Skoczek130

27.05.2013 15:38

0

@lechart - trzeba tam dohamować. Możliwe, że coś stało się ze skrzynią. Ale więcej powiedzieć nie można. @Jahar - gdyby nie dohamował i uderzył w bandę, na której się zatrzymał - pewnie byłby to błąd. Ale sposób, w jaki to się stało, raczej wyklucza błąd kierowcy. Zresztą skoro już stwierdzili, że wypadek był spowodowany przez bolid, to nie ma o czym mówić. Ciekawe tylko, co dokładnie było problemem.


avatar
moon22

27.05.2013 15:43

0

Strasznie mi go szkoda. Oby w następnym wyścigu był na podium (chociaż nie kibicuje Ferrari) tego mu życzę.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu