WIADOMOŚCI

Raikkonen wygrywa pierwszy wyścig sezonu!
Raikkonen wygrywa pierwszy wyścig sezonu!
Inauguracyjny wyścig sezonu 2013, GP Australii, sprostało oczekiwaniom kibiców. Pierwszym zwycięzcą sezonu na suchym torze Albert Park został Kimi Raikkonen, który wyprzedził Fernando Alonso i Sebastiana Vettela.
baner_rbr_v3.jpg
Po problematycznych kwalifikacjach, pogoda w niedzielę postanowiła odpuścić stawce F1 i przez cały wyścig kierowcy mogli poruszać się po torze na gładkich oponach, mimo że na pewnym etapie aura postanowiła trochę postraszyć zawodników kilkoma kroplami deszczu.

Kierowcy Red Bulla, którzy podczas kwalifikacji wydawało się, że dominują w stawce, nie obronili swoich pozycji startowych.

Gdy zgasło pięć czerwonych świateł do przodu świetnie wystrzelił Sebastian Vettel, jednak jego partner z zespołu po raz kolejny nie zaliczy swojego domowego wyścigu do udanych. Mark Webber już na starcie i pierwszym okrążaniu stracił 5 pozycji na rzecz Felipe Massy, Fernando Alonso, Lewisa Hamiltona, Kimiego Raikkonena i Nico Rosberga.

Większość stawki przystępowała do wyścigu na super-miękkiej mieszance opon Pirelli, jednak czterech zawodników (Sutil, Maldonado, Ricciardo i Perez) postanowiło ruszać na średniej mieszance.

Pierwsza turę zjazdów na aleję serwisową niespodziewanie już na 5 okrążeniu otworzył Jenson Button, a w jego ślady poszli Webber, Gutierrez i Grosjean. Na drugim końcu stawki pod względem zjazdów na aleję serwisową znaleźli się kierowcy Mercedesa, którzy super-miękkie opony zmienili dopiero na 14 i 15 okrążeniu.

Adrian Sutil, który był jednym z kierowców, którzy ruszali do wyścigu na średniej mieszance opon, przejechał przeszło 40 okrążeń na jednym komplecie opon, w końcówce wyścigu zakładając super-miękką mieszankę Pirelli.

Większość stawki pokonała dystans GP Australii, zjeżdżając do boksów trzykrotnie, jednak zwycięską strategią okazały się dwa postoje Kimiego Raikkonena, który ostatecznie wygrał z 7-sekudnwą przewagą nad Fernando Alonso i Sebastianem Vettelem.

Tuż za podium zameldował się powracający do wysokiej formy Felipe Massa. Brazylijczyk w dzisiejszych kwalifikacjach pokonał Fernando Alonso, co w ubiegłym roku należało do rzadkości, a w samym wyścigu także zaprezentował się z bardzo dobrej strony.

Na piątym miejscu GP Australii zakończył Lewis Hamilton, który wyprzedził Marka Webbera oraz świetnie jadącego, powracającego po rocznej przerwie do Formuły 1 Adriana Sutila. Niemiec przez część wyścigu za sprawą obranej strategii, która zakładała start na średniej mieszance opon przez kilka okrążeń prowadził w wyścigu, a na mecie pojawił się przed swoim kolegą z ekipy, Paulem di Restą.

Czołową dziesiątkę uzupełnili Jenson Button i Romain Grosjean. Zespół McLarena po pierwszym weekendzie F1 w sezonie 2013 stanowi chyba największe rozczarowanie. Zwycięzca GP Brazylii 2012, Jenson Button, zdobył w Australii skromne 2 punkty, a jego nowy partner, Sergio Perez, finiszował poza strefą punktową, na 11 pozycji.

Pierwszego wyścigu nie ukończyło czterech zawodników z czego Nico Hulkenberg w ogóle nie przystąpił do Grand Prix gdyż w jego Sauberze tuż przed startem awarii uległa pompa paliwa. Podczas wyścigu odpadli z kolei Pastor Maldonado, Nico Rosberg oraz Daniel Ricciardo.

Wyniki

Poz. Kierowca Zespół CzasPunkty
1 fi Kimi Raikkonen Team Lotus 1:30:03.225 25
2 es Fernando Alonso Ferrari +12.4 18
3 de Sebastian Vettel Red Bull +22.3 15
4 br Felipe Massa Ferrari +33.5 12
5 gb Lewis Hamilton Mercedes +45.5 10
6 au Mark Webber Red Bull +46.8 8
7 de Adrian Sutil Force India +1:05.0 6
8 Paul di Resta Force India +1:08.4 4
9 gb Jenson Button McLaren +1:21.6 2
10 fr Romain Grosjean Team Lotus +1:22.7 1
11 mx Sergio Perez McLaren +1:23.3
12 de Ralf Schumacher +1:23.8
13 mx Esteban Gutierrez BMW Sauber +1 okr.
14 fi Valtteri Bottas Williams +1 okr.
15 fr Jules Bianchi Marussia +1 okr.
16 fr Charles Pic Caterham +2 okr.
17 gb Max Chilton Marussia +2 okr.
18 nl Giedo van der Garde Caterham +2 okr.
19 au Daniel Ricciardo +19 okr.
20 de Nico Rosberg Mercedes +32 okr.
21 Pastor Maldonado Williams +34 okr.
22 de Nico Hulkenberg BMW Sauber +58 okr.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

189 KOMENTARZY
avatar
Caronez_usuniety

17.03.2013 09:57

0

Gdzie można obejżeć powtórkę wyścigu i o której?


avatar
Hazard

17.03.2013 10:00

0

@ 103 Senna faktycznie spisywał się kiepsko, natomiast Maldonado ma potencjał i myśle że razem z Bottasem zasługują na nieco lepszy bolid. Ogólnie wydaje mi się tylko czy na prawdę Saubery i Williamsy jakieś takie słabe są w tym sezonie ? Wydaje mi się że w tym sezonie może być trudniej o to by ktoś taki jak w zeszłym sezonie Perez czy Maldonado stanął na podium, nawet miejsce w pierwszej 5 kogoś z tych "średnich" zespołów (Force India, Williams, Sauber, może nawet Toro Rosso) będzie trzeba uznać za na prawdę świetny wynik. no ale to był dopiero 1 wyścig w sezonie :)


avatar
pjc

17.03.2013 10:01

0

Wiecie co jeszcze ucieszyło moje oczy? Iskry spod bolidów - mało tego było ale jednak. Brakuje mi tego trochę w obecnych czasach.


avatar
qooba

17.03.2013 10:02

0

dokładnie na torach "nie" ulicznych może być inaczej, widać też było po testach, że w niskich temp. red bulle są nieco słabsze, a poza tym wszyscy jeszcze się uczą opon. zapowiada się ciekawy sezon.


avatar
fan massy

17.03.2013 10:08

0

Ciekawy wyścig. Widać kto jest liderem w Ferrari. Gdyby Masse zawołali pierwszego do boksu podczas II tury zmian opon, massa byłby na Podium, a zawolali pierwszego Alonso ;((( . Dobry wyscig Raikkonena, Massy, Sutila. Katastrofa w McLaren. Widać ze Perez juz po pierwszym wyscigu nigdy nie dorowna Buttonowi. To był błąd ze McLaren zatrudnił Pereza.


avatar
andi77

17.03.2013 10:10

0

Bravo Kimi ! chociaż mogło byc groźnie gdyby nie Sutil, który blokowal Alonso jakiś czas ale widać iż Lotus najlepiej zrozumiał pracę opon niz pozostali i nawet 2 okrążenia przed końcem na zużytych oponach ustanowił najlepszy czas całego wyścigu. czekam z niecierpliwością na Malezję i mam nadzieje że i tam Kimi nie odpuści.


avatar
karlos69

17.03.2013 10:19

0

Witam. Super wyścig ! Super Massa i wspaniały Kimi , mam nadzieję, że dalej Lotus utrzyma tak dobrą formę i razem z Ferrari pokonają Red Bulla. Hamilton też dobrze jak na początek. McLaren mnie bardzo zawiódł. Sutil swietnie zobaczymy dalej.


avatar
januszj26

17.03.2013 10:20

0

Widac było już na starcie jak super szybkie bolidy przygotowało Ferrari.Wygrał Kimi ale dzięki dobrej strategii Lotusa. Red Bull popełnił błąd przedłużając kontrakt z Webberem.


avatar
cypherdid

17.03.2013 10:21

0

Wydaje mi się że strategia Lotusa dla Kimiego wyszła w dużej mierze 'w praniu'. Wydawało mi się że w pewnym momencie (w pierwszej części wyścigu) Kimi dostał wolną rękę i jeździł okrążenie za okrążeniem wyciskając z opon co się da...'jeszcze jedno...i jeszcze jedno...to jeszcze jedno kółko'...zachowując zimny ;) spokój. Samochód nie jadł za mocno opon a Sutil z przodu dał przykład że można ze średniej mieszanki trochę więcej wycisnąć...jeżeli kierowca trzyma się w czystej linii. Fajnie wyszło. Dobrze by było gdyby RAI z rozpędu za tydzień też powalczył o pudło.


avatar
Jahar

17.03.2013 10:21

0

Dzisiaj najsprytniejszym zespołem i kierowcą został Lotus oraz Kimi. W tej chwili ten duet jednak ma słabsze możliwości od RB oraz Ferrari. Najlepszą maszynę ma RB tylko Vettel jak zwykle okazał się słabszy w wyścigu jak w Q. co do ekspertów z Polsatu to są tak ślepi, że próbują wytłumaczyć zmianę miejsc w Ferrari słabszą strategią dla Massy a prawda jest taka, że Massa jadąc dobry wyścig powinien conajmnij wyprzedzić na torze Sutila, który go spowolnił i wtedy mógłby walczyć z Vettelem. Webber to chyba specjalnie sabotuje swój zespół, wstyd po prostu. Mercedes ma spory potencjał. Mclaren z wielkimi kłopotami musi odczekać swoje i tyle. Chociaż ich potencjał ostatnio maleje to ciągle jest to ekipa, mogąca spokojnie wrócić do czołówki.


avatar
Jahar

17.03.2013 10:24

0

I jeszcze dodam, że to bardziej Kimi wygrał wyścig niż to zasługa samochodu i Lotusa.


avatar
raptus

17.03.2013 10:25

0

Witam. Wyścig kapitalny,brawo Kimi ! Niestety nasi komentatorzy bardzo marnie, już tradycyjnie gadają o rzeczach kompletnie nieistotnych, nie widzą, co się dzieje na torze, co za brak profesjonalizmu. Ten nowy to prawdziwa porażka,ciepła klucha, bez ikry. No cóż, najwyrażniej w polsacie nie ma profesjonalnych dziennikarzy sportowych na poziomie Mikołaja Sokoła!


avatar
ForzaFerrari

17.03.2013 10:27

0

Ja do Ferrari mam pretensje o to,że za długo trzymali Massę podczas drugiego stintu,zjechałby okrążenie czy dwa wcześniej i mógłby być przed Vettelem. Forma Massy bardzo cieszy,bo liczę,że Ferrari po 5 latach odzyska tytuł wśrod konstruktorów. Tak samo wśród kierowców ;)


avatar
jenks

17.03.2013 10:27

0

wgrana lotusa jest rezultatem zatrudnienia prawdziwego mistrza kimiego.


avatar
jenks

17.03.2013 10:30

0

wygrana


avatar
Iceman_1

17.03.2013 10:36

0

Niesamowity Kimi z dawnych lat, w końcu dobry komentarz wyścigu, ten drugi komentator w zeszłym roku komentował Moto GP - jest bardzo konkretny nie tak jak Maurycy


avatar
seb_1746

17.03.2013 10:36

0

Taki zwycięzca może być; szkoda że Massa nie załapał się na podium


avatar
Skoczek130

17.03.2013 10:42

0

Wielkie brawa dla Kimiego! Tegoroczne opony znowu są zmorą niektórych zespołów. Tym razem jednak to RBR ma z nimi problem. Fin może uzyskać sporą przewagę, jeżeli szybko sobie z tym nie poradzą. Ferrari ma znakomite tempo wyścigowe. Gdyby nie późny zjazd Filipka, to byłby na podium. Lotus najlepiej obsługuje ogumienie - bez wątpienia! Romek miał ciężki start do wyścigu i stąd tak daleka pozycja. Chyba też nie ogarnął jeszcze opon, ale jestem przekonany, że z każdym GP będzie lepiej. Mercedes zgodnie z oczekiwaniami tempem odstaje nieco od rywali z przodu. W kwalifikacjach mogą jednak niejednokrotnie powalczyć z RBR. Sutil pojechał super wyścig - po powrocie to wręcz zdumiewające. Di Resta słusznie mówił o potencjale samochodu - z tym, że on nie jest w stanie tego wykorzystać, potwierdzając tym samym swoją przeciętność. Jules Bianchi - ten chłopak pojechał rewelacyjnie - wreszcie doczekałem się tego kierowcy w stawce F1 i nie zawiódł. Chilton nie istniał, mimo odbycia wszystkich testów! Jules dopiero w pierwszym treningu miał z tym bolidem do czynienia. Talent to jednak talent. Warto zauważyć, że nie dał się dwukrotnie zdublować, a do Bottas stracił niecałe pół minuty. W Force India mógłby powalczyć i być bardzo Sutila. I mam nadzieje, że zostanie jego partnerem w 2013 roku. :)) Malezja to zupełnie inny obiekt - RBR może wiele zyskać w szybkich sekcjach. Jeżeli jednak znowu będą tak niszczyć ogumienie, to znowu mogą przegrać. Przed Kimim wielka szansa - obstawiałem go, jako mistrza tego roku przed sezonem ubiegłym. Ale później zwątpiłem. Powodzenia. :))


avatar
h23

17.03.2013 10:44

0

no 2013rok i odrazu wygrana to nazywa się Kimi w 2012 roku wygrał 1raz i dopiero w abu dhabi


avatar
Skoczek130

17.03.2013 10:51

0

Fatalnie McLaren i Williams - zignorowałem testy i zawierzyłem w ich możliwości. Rekonstrukcja maszyny okazała się jednak strzałem nie w dziesiątkę, a w stopę. Oby powrót do poprzednich koncepcji przyczynił się do lepszej formy. :) Pirelli nie popisało się w jednej kwestii - to, co działo się w wyścigu, to akurat efekt ich zamierzenia. Ale super-miękka to po prostu tragedia - właśnie dlatego kiepską końcówkę zaliczył Sutil. Po prostu to jest opona kwalifikacyjna - tylko na kwalifikacje, a potem do wyrzucenia. ;] I jeszcze Webber - świetny wyścig Vergne'a. Mam nadzieje, że STR będzie konkurencyjne w wyścigu i zarówno Daniel, jak i Jean-Eric będą mogli walczyć o regularne punkty. Bo Mark jest już po prostu za stary na ściganie. Już po 2011r. był do wyrzucenia, ale ratuje go jego pozycja oraz tytuły mistrzowskie RBR. Ale Australijczyk powoli powinien przygotowywać się na odejście. Czas dać szansę młodszym. ;)


avatar
drabson80

17.03.2013 10:51

0

Ja stawialem na Alonso i Masse, bo Vettel to juz mi sie znudzil ;) no i prosze, nie najgorzej


avatar
Lotuss

17.03.2013 10:51

0

108. pjc Mało iskier ? spod bolidu Kimiego co chwile leciały iskry :D


avatar
maks2001

17.03.2013 11:00

0

dobrze kimi dobze


avatar
6q47

17.03.2013 11:06

0

@elin - brak komentarza mówi bardzo dużo:) Gratulacje. Co do 'iskier' - prawdę mówiąc bolid Kimiego sypał je też podczas niewielkiego obciążenia paliwem... czy to nie jest ciekawe?


avatar
Jahar

17.03.2013 11:14

0

@skoczek130. Nie RB zjada opony a Vettel wystarczy zobaczyć jak on jeździ. Wszędzie ścina zakręty i ciągle blokował koła.


avatar
Mateo_R19

17.03.2013 11:21

0

Wiele osób piszę że Kimi wygrał strategią, to fakt ale nie zapominajmy że to nie jest do końca tak że wymyślimy sobie jazdę na 2 pit stopy i po wszystkim. By jechać na 2 postoje trzeba oszczędzać opony a uda się to tylko wtedy gdy bolid na to pozwala oraz gdy kierowca potrafi robić co do niego należy. W tym wypadku warunki zostały spełnione, Myślę że gdyby Red bull chciał pojechać na 2 pit stopy to na podium Vettel by nie dojechał. A tak w ogóle to skakałem dziś z radości. Bardzo ładny wyścig. Do pełni szczęścia brakowało mi tylko Grosjeana na lepszej pozycji. Swoją drogą ciekaw jestem dlaczego dopiero 10 dojechał. Do boju LOTUS.


avatar
Martitta

17.03.2013 11:22

0

@123. Skoczek130 - Co do Bianchiego - Dokładnie tak. Przed Caterhamem i swoim kolegą z zespołu. W pewnym momencie jechał na 12 miejscu;) Uważam, że wykazał się niezłym tempem w tym wyścigu i szkoda, że żaden z komentatorów nie zwrócił na to uwagi. Rozumiem, że oni komentują to, co się dzieje wśród ważniejszych kierowców, ale Borowczyk wspomniał raz o Julesie mówiąc tylko tyle, że zastąpił on Razie i przegrał z Sutilem walkę w FI. Poza tym zachwycali się młodym Meksykaninem z Saubera;)


avatar
pjc

17.03.2013 11:24

0

@Lotuss to co jest teraz w niczym nie przypomina tego co było np. na początku lat 90-tych. Dlatego cieszę oko każdą taką sytuacją.


avatar
krzysiek000

17.03.2013 11:30

0

Z miejsca chciałbym przeprosić Skoczka. To ja się myliłem co do McLarenów, naprawdę są do bani. Co do wyścigu: Gratulacje dla Kimiego. Spodziewałem się, że sobie poradzi, ale nie sądziłem, że skończy się to zwycięstwem. Gratulacje należą się zwłaszcza dla zespołu za strategię. Gorzej z Grosjeanem. Pojechał dziś całkowicie bezpłciowo, a typowałem go na podium... Ciekawi mnie co się stało z Vettelem,, że nie udało mu się odjechać, jak to zwykle robił. Po pierwszych kilku okrążeniach byłem pewien jego zwycięstwa, a niedługo potem tuż za nim pojawił się Massa... Później to jeszcze gorzej wyglądało. Webber jakoś mnie nie zdziwił swoim startem. Powinien poważnie poćwiczyć nad refleksem, bo spadek na 9 pozycję z 2 to gruba przesada. A Ferrari... Mam złe przeczucia co do polityki względem Massy. Przez złą taktykę zespołu stracił przewagę nad Alonso i Vettelem. Mam wrażenie, że swoim pytaniem "co robić?" chciał popędzić zespół do obsłużenia jego, bo tracił na tych oponach. Czarnym koniem okazał się jednak Force India. Pierwszy wyścig Sutila po roku przerwy i od razu trafiło mu się prowadzenie wyścigu. Taktyka początkowo wyglądała na genialną, ale później trafił na miękką mieszankę... Myślę, że Pirelli naprawdę przesadziło z wrażliwością tych opon, bo już po kilku okrążeniach Hamilton był stanie go objechać. Ostatecznie jednak cieszę się z tego miejsca, ale liczę na więcej w kolejnych wyścigach. McLaren niech wraca do swojego starego bolidu, a ten niech najlepiej spalą, albo zatopią, żeby zapomnieć o tej hańbie. Przed sezonem niektórzy liczyli, który z kierowców tego zespołu będzie mieć więcej zwycięstw. Teraz to wygląda na walkę, kto więcej razy zapunktuje w ogóle. Przedsezonowy "czarny koń" okazał się być kucem. Sauber nie pokazał niczego. Może gdyby Hulkenberg wystartował... Mimo wszystko uważam, że wywalenie Kobayashiego to był błąd. Obecnie Sauber jest na poziomie Willamsa, który przeżywa istne deja vu z 2011. A Maldonado... Nie zmienił się nic a nic. Na szczęście dzisiaj dał pościgać się innym. Zawiodłem się jednak na dwóch najsłabszych zespołach. 3 sezon w F1 i kompletnie ŻADNYCH postępów. Na Caterhama przestałem już liczyć. O ile w pierwszym sezonie zaskoczyli mnie wyborem dwóch doświadczonych kierowców, to w tym zawiodłem się na nich na całej linii. Liczyłem na to, że będą próbowali się rozwijać, a ci śladem Marussi i HRT polecieli na kasę i zatrudnili dwóch pay-driverów. Mam nadzieję, że na kolejny sezon zatrudnią porządnego kierowcę, który jakoś pomoże im stworzyć bolid po tej rewolucji. A komentator jak dla mnie na plus. Ma o niebo więcej pewności siebie przy komentowaniu niż Kochański. No i potrafi wejść w słowo Borowczyka. Jednak jako duet się nie sprawdzą. Za bardzo są do siebie podobni. Zarówno Sokół, jak i Kochański zajmowali się stroną techniczną wyścigów. W tym przypadku obaj interesują się padockiem. Żałuję bardzo, że nie załapałem się na typowanie, bo udało by mi ię zyskać pokaźną sumę punktów. Trafiłem co do pozycji Alonso, Hamiltona i Sutila, a w ósemce znaleźli się Raikkonen, Vettel i Webber, czyli bym miał 27 punktów.


avatar
nucreativ

17.03.2013 11:49

0

Czy tylko mnie irytuje brak jednoznacznego malowania na kamerach? Na przykład HAM z żółtym co zrozumiałe jako nowy w team'ie, ale u ROS już czarny. To samo w McLarenie. Potem się rodzą takie kwiatki gdy komentator twierdzi, że RAI dubluje PER, podczas gdy to PER walczy Z GRO. :/


avatar
Blaz

17.03.2013 12:13

0

@133. pjc - Ach gdzie te czasy :) iskry i podwożenie się na bolidzie :) Szczerze myślałem ,że po kwalifikacjach Sebastian odjedzie szybko. Tempo wyścigowe puszek z napojem energetycznym jednak nie takie jak by mogło się wydawać po Q3,no i ten apetyt na opony.Ciekawe jak szybko Adrian rozwiąże ten problem w ich bolidzie aby Sebastian mógł znów wygrywać. Miszcz :P jednego okrążenia dziś był cieniem Fernando i Kimiego ,którzy nie dość ,że mieli świetne tempo to jeszcze strategię skrojoną na potrzeby swoich bolidów. Trzeba przyznać, że Lotus robi stałe postępy z roku na rok a ten bolid w rękach Kimiego oby nie tracił tempa.


avatar
Polak477

17.03.2013 12:24

0

131. Vettel prawdopodobnie nie miałby szans dojechać, ale Ferrari - czemu nie. Czasy Alonso były minimalnie lepsze od Raikkonena(jedno okrążenie Kimi potrafił przejechać sporo szybciej, żeby na następnym zwolnić), ale Vettel zjechał po opony i zaczął robić świetne czasy. Ferrari myślało, że o zwycięstwo będą walczyli właśnie z RBR i na tym stracili, bo Vettel robił świetne czasy, ale 3-4 okrążenia, a później odstawał natomiast Lotus zyskał na tym 20 sekund, które jak się później okazało dało Kimiemu zwycięstwo. Już nie pierwszy raz Ferrari za bardzo skupia się w swojej strategii na RBR i już raz tak przegrali mistrzostwo :/. Ale teraz już wiedzą, że RBR szybko zżera opony, więc strategia może być kapkę lepsza.


avatar
leo_

17.03.2013 12:55

0

Dobrze, że RB nie zdominował wyścigu. Obecnie nie ma tempa wyścigowego, ale jak Neway dopasuje bolid do opon, znowu może być nudno. Ale i tak liczę na to, że tak nie będzie.


avatar
leo_

17.03.2013 12:57

0

Australia zawsze była dobra dla Lotusa (Reno) i dalej nie musi być już tak różowo.


avatar
WoDzek

17.03.2013 13:04

0

Pozdrawiam nowego komentatora który mało co nie dostaje orgazmu jak bolid wpada w lekki poślizg :)


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu