Wczoraj zespół Williams poinformował, że dwóch z trzech pozostających w szpitalu mechaników poszkodowanych w niedzielnym pożarze garażu ekipy na torze Cataulnya wyszło ze szpitala.
Dzisiaj ekipa poinformowała, że hiszpański szpital opuścił najbardziej poszkodowany mechanik, który wrócił już do Anglii, gdzie został poddany dalszym badaniom.„Było wielu ludzi, którzy odwiedzili centrum medyczne na torze, w większość za sprawą zatrucia dymem” potwierdzał Mark Gillan z Williamsa. „Jeden członek zespołu pozostaje w szpitalu na skutek oparzeń. Jego stan jest jednak stabilny, a on sam jest w dobrym nastroju. Dzisiaj powrócił do Anglii na kolejne badania.”
Zespół cały czas wraz z lokalnymi władzami i FIA prowadzi dochodzenie w kwestii nieszczęśliwego wypadku, do którego doszło podczas przygotowywania paliwa wyścigowego do transportu.
„Dochodzenie przyczyn pożaru cały czas toczy się i jest przeprowadzone w połączeniu z lokalnymi władzami oraz FIA.”
„Rozmiar szkód cały czas szacujemy i nie będzie on dokładnie znany, dopóki oba bolidy i wyposażenie garażu powrócą do fabryki. Jasne jest, że nasze sprzęt i infrastruktura IT w garażu została mocno uszkodzona.”
Do GP Monako pozostały niespełna dwa tygodnie, jednak przywrócenie pełnej funkcjonalności zespołu wymaga sporego nakładu pracy. Pozostałe zespoły Formuły 1 zaoferowały już swoją pomoc ekipie w przygotowaniach do kolejnego wyścigu.
„Po zwycięstwie w Hiszpanii jedziemy do Monako z dużymi nadziejami, ale mamy ogromną ilość pracy do wykonania przed tym wyścigiem, aby w pełni pozbierać się po tym pożarze.”
16.05.2012 13:27
0
fajnie ze reszta stawki pomaga
16.05.2012 16:08
0
dobrze ze nic powaznego.
16.05.2012 17:23
0
Fajnie, ze inne zespoły oferują pomoc - na torze walka, poza torem współpraca, tak powinno być.
16.05.2012 21:54
0
Ciekawe czy Williams nie stracił danych z wyścigu? Jeśli tak to zawsze osłabienie zespołu.
17.05.2012 15:55
0
dane na bieżąco są wysyłane do fabryki
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się