Sześć lat temu, kiedy to ówczesny właściciel F1, niemiecki bank BayernLB, sprzedawał swoje udziały do CVC Capital, poważnie rozważno odejście Berniego Ecclestone’a. Tak przynajmniej wynika z dochodzenia jakie wynikło przy okazji coraz głośniejszej afery łapówkowej Gerharda Gribkowsky’ego.
Proces Gribkowsky’ego ma rozpocząć się w przyszłym miesiącu, a Bernie Ecclestone ma w nim wystąpić w roli świadka.Ecclestone zapytany przez gazetę Die Welt o to czy F1 mogłaby przetrwać bez jego udziału odparł: „Mogłaby, ale wszystko byłoby inne niż jak ja tam jestem.”
„Jeżeli przywództwo zostałoby zmienione, nie miałoby to poważnego wpływu, ale byłoby bardziej skomplikowane i trudniejsze ponieważ mogłoby nie być tam już takiego zaufania.”
„Ludzie prawdopodobnie woleliby przeczytać kontrakty 10 razy więcej niż gdy ja tam jestem” dodawał Ecclestone, który w piątek będzie obchodził 81 urodziny.
27.10.2011 09:07
0
Organizatorzy GP nie mogą się doczekać twojego odejścia, Bernie.
27.10.2011 09:32
0
oczywiście, że inne - większość rzeczy byłaby lepszych, lepiej zrobionych, lepiej zarządzanych, dziadku - pora na emeryturę...
27.10.2011 10:15
0
Ja uważam, że "dziadek" radzi sobie bardzo dobrze na swoim stanowisku. Jedynie do czego można mieć pretensje to straszne koszty organizacji GP, ale ten cyrk kosztuje kupę szmalu, który później w dużej mierze zabierają zespoły. Jeszcze wciskanie na siłę azjatyckich obiektów do kalendarza, kosztem klasyków. Z całą resztą radzi sobie świetnie jak na swój wiek :)
27.10.2011 10:16
0
Oczywiście że przetrwa , nie ulega to żadnej wątpliwości :P Z korzyścią dla wszystkich ... no może oprócz " starszych dziadków "
27.10.2011 10:25
0
No wiadomo Bernie. Oczywiście sport wiele Ci zawdzięcza, ale jak to mówią, wszystko, "co piękne", kiedyś się kończy. Na pewno znajdzie się godny następca. ;)
27.10.2011 10:27
0
@Gosu - te "wciskanie" azjatyckich obiektów kosztem klasyków ma też dobrą stronę. Dzięki temu Formuła 1, choc i tak globalna, rozprzestrzenia się jeszcze dalej! To na pewno ważne. :)
27.10.2011 11:27
0
Azjatyckie tory płacą około 40 mln USD - Turcja płaciła 13 mln USD - po prostu kasa
27.10.2011 12:25
0
może zapytam się, co mogą oznaczać słowa: woleliby przeczytać kontrakt 10 razy więcej niz gdy ja tam jestem...? Wedle mojej oceny kontrakt w wykonaniu Ecclestone jest jasny i przejrzysty - kto, kiedy i ile ma zapłacić, co i kiedy zorganizować, jakie poboczne rzeczy zapewnić. Natomiast armia prawników (porady i płatne analizy) tylko czeka, kiedy Ecclestone odejdzie, aby zaprezentować swoje "umowy", które dla wielu będą niejasne i z założenia generujace podejrzliwą "potrzebę" analizy zawartych w umowie zapisów. Może się mylę, jednak uważam, że Ecclestone nie uwaza, aby sępy w postaci speców od zawiłych umów zabierali kasę należną nie tyle jemu samemu (bez przsady - też musi coś z tego mieć), co F1 jako "ogólnemu dobru" tego sportu.
27.10.2011 17:29
0
Nie wiem czy pamiętacie ale to właśnie ON sprzeciwił się kosiarką 12000rpm...
27.10.2011 18:22
0
Oczywiście, że F1 bez Berniego będzie lepsza. Zamiast chciwego Ecclestona, przyjdzie jakiś altruista, który zamiast zarabiać, będzie z radością dokładał do całego interesu ... ;-)). A tak poważnie, to nie wiem skąd pewność, że następca Berniego pokieruje lepiej całym tym biznesem ... Równie dobrze może to być osoba ( firma ), która dla zysku całkowicie " wyprowadzi F1 z Europy. Sprawi, że ( jak napisał @ 6q47 ) do podpisania jakiejkolwiek umowy, będzie zatrudniony sztab prawników ... itp. itd. Dla Ecclestona, F1 to połączenie biznesu i sportu. Jeśli dla jego następcy będzie liczył się tylko sport ... SUPER. Ale chyba mała szansa, że ktoś taki się znajdzie ...
27.10.2011 21:14
0
Bo właścicielami F1 powinny być zespoły.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się