Przybycie do F1 Sergio Pereza spowodowało wzrost zainteresowania Formułą 1 w Meksyku, gdzie niegdyś także odbywało się Grand Prix F1. Jean Todt nie wyklucza powrotu tego wyścigu w przyszłości.
Ostatni raz Formuła 1 gościła w Meksyku na torze Hermanos Rodriguez w roku 1992. Pierwszy wyścig w Mexico City odbył się w 1962 roku. Najwięcej zwycięstw odniósł na nim Jim Clark, który trzy razy stawał na najwyższym stopniu podium.Jean Todt zadeklarował, iż w ramach podróży biznesowej odwiedzi także Meksyk. W rozmowie z dziennikarzami przyznał, że Formuła 1 jest otwarta na wszelkie możliwości, a jej powrót do stolicy tego państwa jest jak najbardziej możliwy. Dodał jednak, że zorganizowanie takiej imprezy wymaga nakładu ciężkiej pracy: „Wiemy, że wyścigi są kosztowne. Są również pewne kryteria do spełnienia, w szczególności w zakresie bezpieczeństwa” – powiedział.
„Zamierzam odwiedzić tor Hermanos Rodriguez. W dzisiejszych czasach Meksyk jest silnym ekonomicznie krajem i jestem pewny, że w przyszłości jest to możliwe” – Jean Todt mówił odnośnie szans na ponowne zorganizowanie tam wyścig Grand Prix.
08.08.2011 18:33
0
Tam gdzie kasa tam i F1. Aczkolwiek w tym przypadku brzmi okej : )
08.08.2011 20:30
0
fajnie tylko czy nie zrobią rzeźni na kibicach tak jak ma to miejsce z dilerami ? i poza tym pewnie wiązałoby się to ze znowu europa straci wyścig a tego nie chcę ! a co do toru to nawet może byc ma bardzo długą prostą startową przynajmniej w rfactorze
09.08.2011 11:40
0
Tor wyglada jak troche bardziej pokrecona Monza.
12.08.2011 15:11
0
jestem za. Tor jest niezły zwłaszcza szalenie długie zakręty naprzemienne. Taki klasyk nieco zapomniany. Konfiguracja raczej dla szybkich bolidów i jakże inna niż Tillkowskie błazenady. Ostatni nawrót to część owala z Nacar więc ma trochę klimat indianapolis.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się