Di Resta zadebiutował w porannym treningu
Zespół Force India jako pierwszy zdecydował się w Australii wykorzystać podczas piątkowych treningów swojego trzeciego kierowcę. Szansę poprowadzenia bolidu VJM-03 otrzymał Paul di Resta, który rano uzyskał 11 czas. Po południu kierownicę Force India przejął Adrian Sutil, któremu przygotowania w drugiej sesji zakłóciła pogoda.„Deszcz w drugiej sesji nie był pomyślny, zwłaszcza, że pauzowałem podczas pierwszego treningu, ale zrobiliśmy co mogliśmy i ogólnie uważam, że to co odkryliśmy jest pozytywne. Na początku sesji jeździliśmy trochę na twardszej mieszance, a potem na bardziej miękkiej. Wypróbowaliśmy również opony przejściowe, gdy tor był mokry. Wszystko wydaje się pracować dobrze, a my mogliśmy zebrać wszystkie informacje jakie chcieliśmy. Mam dobre przeczucia co do tego weekendu i chciałbym uzyskać lepszy wynik niż w Bahrajnie.”
Tonio Liuzzi
„Dzisiejszy dzień był okay, a bolid odpowiadał całkiem dobrze na zmiany, które wprowadzaliśmy podczas obu sesji. Byłem całkiem zadowolony z balansu. Warunki nie były idealne, gdyż w pierwszej sesji mieliśmy dwie czerwone flagi, a potem pogoda nie pomogła nam w drugim treningu. Niestety ciągle był spory ruch na torze, niektórzy próbowali zwalniać i robić sobie miejsce, więc nie udało mi się wykonać czystego okrążenia. W pewnych momentach wyglądało to tak, jakby niektórzy wybrali się na niedzielną przejażdżkę. Ogólnie to dobry dzień na początek, ale liczymy na to co będzie jutro.”
Paul di Resta
„Byłem trochę zdenerwowany podchodząc do tej sesji, gdyż Albert Park, jakby nie było, jest jednym z najtrudniejszych torów w kalendarzu. To pół uliczny tor, pół normalny, więc musiałem działać od początku. Musiałem poczuć się pewnie w bolidzie, zwłaszcza, że nie miałem okazji prowadzić go po suchym torze, gdyż podczas zimy mieliśmy deszczową aurę. To było coś nowego, a gry tor nagumował się, mogłem naciskać poza pewne granice. W Melbourne nie ma zbyt wiele miejsca na pomyłkę, więc musiałem uważać w niektórych sektorach, gdyż ściany były bardzo blisko. Głównym zadaniem było przejechanie kilometrów i nauka toru, ale najważniejszym było zbudowanie podstawy dla kierowców podczas wyścigu i z optymalizowanie ustawień. To dobry punkt startowy zarówno dla mnie , jak i dla zespołu.”
komentarze
1. fezuj
Ja bym nawet optował aby był obowiązek wpuszczania na jeden piątkowy trening rezerwowych kierowców. Najlepiej jeśli jest dwóch ( zazwyczaj) to na przemian - tym sposobem każdy miał by przynajmniej kilka sesji w sezonie, a w razie potrzeby zastąpienia etatowego kierowcy nabytą już praktykę.
2. Niespokojny
Sutil - nie wiem, jakoś lubię tego chłopaka; widać,jak do tej pory, same plusy musiał u mnie łapać:-)
3. maniak300
Niech zdobywa chlopak szlify. Zawsze to pare km wiecej przejechanych.
4. marcin20
Szacun dla Paula di Resty, niech się chłopak uczy jak najwięcej.
5. pawel123
1. fezuj
popieram; w końcu w treningach bardziej chodzi o ustawienia w bolidach niż wprawianie się kierowców "etatowych"
6. kuczek
i dobrze że tak zrobili ;D
7. modafi
@2. Niespokojny On jest chyba gejem więc się nie przyznawaj może ;)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz