2008-09-07
Kierowcy Toyoty po wyścigu
Zespół Toyoty po niezbyt udanych kwalifikacjach może być zadowolony z jednego punktu zdobytego w końcowej fazie wyścigu przez Timo Glocka. Obaj kierowcy Toyoty na wilgotnym torze wystartowali bardzo dobrze. Jarno Trulli awansował z 11 miejsca na 6, jednak na dohamowaniu przed pierwszym zakrętem został uderzony przez Sebastiena Bourdais. Kolizja ta uszkodziła tylny dyfuzor i skrzynię biegów w bolidzie Włocha.R E K L A M A
Jarno Trulli
„Miałem sporo pecha ponieważ miałem wspaniały start. Z 11 pozycji udało mi się awansować na 6, ale zostałem mocno uderzony z tyłu, co uszkodziło mój bolid. Po tym zdarzeniu bolid był nie do prowadzenia, a na dodatek wypadek ten uszkodził skrzynię biegów, więc moim jedynym celem było ukończenie wyścigu. Po raz kolejny nie miałem tutaj za wiele szczęścia- zbyt często mi się to przytrafia w Spa- jestem konkurencyjny ale mam pecha. Liczyłem, że możemy mieć udany wyścig i zdobyć punkty. To było możliwe gdyż mieliśmy konkurencyjną strategię i wspaniały start, więc szkoda, że nie udało się tego osiągnąć.”
Timo Glock
„Miałem trochę zdradliwy wyścig, ale jestem zadowolony ze zdobycia punktu, gdyż przez większość dzisiejszego dnia wyglądało na to, że nie uda nam się tego osiągnąć. Muszę podziękować zespołowi, zwłaszcza dla ludzi pracujących przy starcie, gdyż był dobry dla obu bolidów, a w ostatnich kilku wyścigach oni wykonywali perfekcyjną robotę. Nie byłem w stanie awansować o tak wiele pozycji jakbym chciał na pierwszym zakręcie, ponieważ widziałem Sebastiena Bourdais ślizgającego się na Jarno i pomyślałem, że może być zamieszanie więc starałem się trzymać z dala. Potem przez pierwszych kilka okrążeń nie mogłem rozgrzać opon. Miałem spore problemy i straciłem kilka pozycji. Gdy zaczął padać deszcz podjąłem decyzję o zjeździe i zmianie opon na przejściówki i było to dobre posunięcie. Nie było łatwo, ale udało mi się na ostatnim zakręcie wyprzedzić Marka Webbera i zdobyć ostatni punkt.”
„Miałem sporo pecha ponieważ miałem wspaniały start. Z 11 pozycji udało mi się awansować na 6, ale zostałem mocno uderzony z tyłu, co uszkodziło mój bolid. Po tym zdarzeniu bolid był nie do prowadzenia, a na dodatek wypadek ten uszkodził skrzynię biegów, więc moim jedynym celem było ukończenie wyścigu. Po raz kolejny nie miałem tutaj za wiele szczęścia- zbyt często mi się to przytrafia w Spa- jestem konkurencyjny ale mam pecha. Liczyłem, że możemy mieć udany wyścig i zdobyć punkty. To było możliwe gdyż mieliśmy konkurencyjną strategię i wspaniały start, więc szkoda, że nie udało się tego osiągnąć.”
Timo Glock
„Miałem trochę zdradliwy wyścig, ale jestem zadowolony ze zdobycia punktu, gdyż przez większość dzisiejszego dnia wyglądało na to, że nie uda nam się tego osiągnąć. Muszę podziękować zespołowi, zwłaszcza dla ludzi pracujących przy starcie, gdyż był dobry dla obu bolidów, a w ostatnich kilku wyścigach oni wykonywali perfekcyjną robotę. Nie byłem w stanie awansować o tak wiele pozycji jakbym chciał na pierwszym zakręcie, ponieważ widziałem Sebastiena Bourdais ślizgającego się na Jarno i pomyślałem, że może być zamieszanie więc starałem się trzymać z dala. Potem przez pierwszych kilka okrążeń nie mogłem rozgrzać opon. Miałem spore problemy i straciłem kilka pozycji. Gdy zaczął padać deszcz podjąłem decyzję o zjeździe i zmianie opon na przejściówki i było to dobre posunięcie. Nie było łatwo, ale udało mi się na ostatnim zakręcie wyprzedzić Marka Webbera i zdobyć ostatni punkt.”
komentarze
1. norbertinho
No trulli start pierwsza klasa . Glock torche nie mrwo jezdził nic nie pokazał
2. kamil6761
To co na starcie zrobił Trulli: chyba start Roku!
3. poter
akurat chyba mu się trafiło troche suchego i dlatego tak pociągnął
4. nijo
Udało mu się nie dlatego, jak twierdzą złośliwi, bo miał trochę suchego a dlatego że był szybszy i lepszy!
5. Piotre_k
Start Jarno faktycznie atomowy :) Zastanawiam się tylko, jak to się stało, że Bourdais uszkodził mu zawieszenie i skrzynię biegów, a sobie nie drasnął nawet spoilera...
6. poter
moja koncepcja tego tego startu jest taka, że przed startem Jarno obszedł sobie miejsce, z którego będzie startował i po prostu sprawdził na oko gdzie będzie miał najlepszą przyczepność a potem tak pojechał. Do tego doszło znakomite wyczucie i refleks a efekt widzieliśmy.
7. darecky3
Burdais uszkodzil przedni spoiler ale go nie wymienili przez caly wyscig, dla mnie to bardzo dziwne. Inzynierowie spedzaja cale miesiace nad pracami aerodynamiki gdzie wlasnie przedni spoiler stanowi kluczowa role a tu z polamanym przednim skrzydlem bourdais pogrywal sobie przed nosem Kubicy przez caly wyscig, pytanie co robil Kubica. Owszem zrabali mu 2gi pit stop. Cale 6 sekund ale dlaczego nie lyknal Bourdaisa, mogl spokojnie zrobic nawet 20 do 40 sekund przewagi. Dla mnie to najwieksza zagadka jesli Kubica jak wiekszosc podkresla jechal perfekcyjnie, bo dla mnie wcale nie jechal perfekcyjnie tylko znowu zachowawczo. Dowiezc samochod do mety to sukces Force India ale BMW bez problemu powinno lyknac Toro Roso, nawet z najgorszym balansem, wiec nie mowcie mi ze wspanialy kierowca zawsze jezdzi wspaniale. Trzymam za Kubice kciuki ale nie jestem slepym kubicomaniakiem, jak popelnia bledy to popelnia jak jedzie swietnie to jedzie swietnie. Ale nie zawsze jest cacy i ja na to slepy nie jestem. A trulli powinien zobaczyc czarna flage, nie za start lecz za numer po wylocie za bande, jakos wszyscy oslepli czy jak? I wy ogladaliscie wyscig czy polsat? Bo ja mysle ze tak ogladacie wyscigi jak zientarski wam pieprzy i tyle. pozdrawiam
8. walerus
Bourdais wprowadził sobie kolizją z Jarno niezbędne poprawki aerodynamiczne i pomogły mu w wyścigu.... z Truli mnie zawiódł.....
9. darecky3
hehe wcale pym sie nie zdziwil jakby za tydzien mial tylko pol nosa na czubku samochodu...:)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz