Brown domaga się odpowiedzi ws. triku Red Bulla. Horner doszukuje się drugiego dna
Nie trzeba było długo czekać na pierwsze soczyste komentarze obozu McLarena dotyczące kontrowersyjnego triku Red Bulla. Dłużnym na wypowiedzi Zaka Browna nie pozostał jednak Christian Horner.Weekend w Austin na razie stoi pod znakiem zamieszania wokół kontrowersyjnego patentu do zmiany wysokości tzw. biba. Początkowo informowano o korzystaniu z niego przez jeden niezidentyfikowany zespół, ale szybko okazało się, że chodzi w tym przypadku Red Bulla. Zostało to potwierdzone przez austriacki team.
O ile sam system miał stricte nie naruszać przepisów, o tyle wątpliwości budziło możliwość używania jego w ramach tzw. parku zamkniętego. Aby je wyeliminować, FIA podjęła stosowne kroki w kontekście kontroli technicznej. Zak Brown, czyli CEO aktualnego największego rywala Red Bulla, zwrócił jednak uwagę na inne problemy tej sytuacji, oczekując pewnych odpowiedzi ze strony organu zarządzającego:
"W jakim celu projektuje się to wewnątrz bolidu, skoro pozostałe dziewięć ekip zaprojektowało to poza samochodem? Pomysłowość to część F1, ale potem pojawiają się czarno-białe zasady. Nie można dotykać samochodu wyścigowego z wyjątkiem kwestii związanych z komfortem kierowcy", powiedział Amerykanin przed kamerami Sky Sports.
"Oni ostrożnie dobierają słowa, twierdząc, że wszystko rozchodzi się o złożony bolid. Gdy natomiast w warunkach parku zamkniętego pracuje się w kwestii komfortu kierowcy, nie jest on przecież złożony. Nie do końca trafiony jest też komentarz dotyczący możliwości modyfikacji. Dlaczego zatem FIA uznała, że musi to zaplombować, skoro nie ma do tego dostępu po lub podczas Parc Ferme. Po co te plomby?"
"Jestem zadowolony z tego, że FIA kontroluje tę sytuację, bo konieczne jest tutaj szczegółowe dochodzenie. Dotykanie bowiem samochodu w warunkach parku zamkniętego lub po jego zakończeniu z punktu widzenia czystej wydajności jest czarno-białe. To znaczące naruszenie, które wiąże się z ogromnymi konsekwencjami."
"Dotykanie bolidu po Parc Ferme jest zdecydowanym przekroczeniem przepisów i FIA musi dojść do sedna sprawy, jeśli chodzi o to, gdzie oni to mieli, a gdzie nie. Dlaczego zaprojektowano to wewnątrz auta, podczas gdy dziewięć pozostałych zespołów tego nie uczyniło?"
"Z mojej strony nie fair byłoby powiedzieć... Mam swoje zdanie nt. tego, czy to mieli czy nie. Uważam po prostu, że FIA powinna być bardzo staranna w tej kwestii, niezależnie od tego, czy to mieli czy nie. Widzi się takie mądre komentarze, że nie można tego robić, gdy auto jest złożone, aczkolwiek wiem, że ono nie zawsze jest złożone."
"Potem FIA musi to plombować, więc w jakim celu miałaby to robić, gdyby nie było to dostępne? Transparentność jest niezwykle ważna w dzisiejszych czasach. Wciąż mam pewne pytania i po rozmowach z innymi szefami zespołów wiem, że oni też mają swoje pytania. Dopóki nie zostaną na nie udzielone odpowiedzi, powinno trwać tu nadal dochodzenie."
CEO McLarena długo nie musiał czekać na kontrę ze strony Byków. Padła ona z ust Christiana Hornera, który otrzymał pytanie o powód założenia plomb w RB20. Nie omieszkał w odpowiedzi poruszyć wątku kontrowersyjnego tylnego skrzydła MCL38. Co ciekawe, to nie pierwsza taka przepychanka słowna na linii ekipy z Woking i Milton Keynes. Wcześniej dotyczyła ona przygotowania psychicznego Lando Norrisa:
"Jeden z naszych rywali trochę na to narzekał. To praca FIA, by tym się zająć. To rozwiązanie znajduje się na liście komponentów typu open source i jest dostępne publicznie od trzech lat. FIA jest z tego zadowolona, a to wszystko jest po to, by zaspokoić paranoję, jaka pojawiła się gdzieś w padoku. Czasami to sposób na odwrócenie uwagi od tego, co dzieje się w twoim własnym domu. Wtedy rozpala się ogień gdzieś indziej", odpowiedział pryncypał Byków również przed kamerami Sky Sports.
komentarze
1. Gumek73
Nie wybielam Redbulla, ale Brown to już akurat nie powinien za dużo się odzywać, bo nie kto inny jak on jest szefem zespołu który właśnie musiał wprowadzać poprawki do swoich legalnych, ale nieco kontrowersyjnych tylnych skrzydeł.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz