Brown zareagował na niestosowne komentarze Marko względem Norrisa
Dyrektor generalny McLarena Zak Brown przyznał, że zawiódł się komentarzami jakie padły z ust Helmuta Marko w sprawie Lando Norrisa, który jakiś czas temu przyznał się do problemów ze stresem podczas weekendów Grand Prix.81-letni Austriak w jednym z wywiadów poruszył kwestię psychiki i jest przekonany, że to właśnie w tej dziedzinie Max Verstappen zyskuje przewagę nad innymi kierowcami.
"[Max] jest najlepszy, jest najszybszy, a przede wszystkim ma siłę psychiczną do teoretycznej walki o mistrzostwo świata większą niż Charles Leclerc czy Lando Norris" mówił działacz Red Bulla cytowany przez Motorsport.com.
"Wiemy o psychicznych słabościach Norrisa. Czytałem o niektórych zwyczajach, jakie musi czynić, aby spisywać się lepiej w dniu wyścigu."
Marko tymi słowami nawiązał do wypowiedzi Norrisa sprzed GP Włoch, w której Brytyjczyk zwierzył się ze swoich problemów:
"Wciąż jestem bardzo poddenerwowany przed kwalifikacjami i wyścigami, staję się jak zawsze podekscytowany oraz poddenerwowany" przyznawał Brytyjczyk.
"Mało co jem w niedzielę. Picie sprawia mi problemy, tylko ze względu na presję i nerwy."
"Myślę, że wszystko polega na przeobrażeniu tego w pozytywną rzecz. Jak możesz zapobiec działaniu tego na ciebie w sposób negatywny i w jaki sposób możesz to wykorzystać w pozytywnym znaczeniu, aby skupić się na właściwych rzeczach?"
Całą sprawę skomentował Zak Brown, który naturalnie broni swojego kierowcy, twierdząc że temat zdrowia psychicznego to istotna kwestia, do której należy podchodzić poważnie.
"Przeczytałem komentarze Helmuta, które uważam za rozczarowujące, lecz nie są zaskakujące" stwierdził Amerykanin.
"Lando stał się pewnego rodzaju ambasadorem dla zdrowia psychicznego. Toto [Wolff] wypowiadał się na temat zdrowia psychicznego, więc uważam, że jest to poważna sprawa, którą próbowaliśmy poruszyć i zaznaczyć."
"Wytykanie w tej sytuacji jest moim zdaniem nie na miejscu i cofa nas o 10 lub 20 lat."
"To zabawa, w jaki sposób niektórzy ludzie się ścigają i jakich taktyk używają ze sportowego punktu widzenia, ale sądzę, że to było w złym smaku."
Zespół Red Bulla najwyraźniej chwyta się wszelkich sposobów, aby zdestabilizować kierowców McLarena. Nie tak dawno Max Verstappen również próbował psychologicznie wywierać presję na Piastrim, twierdząc, że sam nigdy nie zaakceptowałby roli drugiego kierowcy i przyznając, że Australijczyk jest zbyt dobry na bycie numerem dwa w Woking.
komentarze
1. Jacko
Tę "siłę psychiczną" Maxa widać szczególnie mocno, gdy coś nie idzie...
A dziadek powinien mieć zakaz wypowiadania się na tematy nie związane stricte z RBR.
2. EnderWiggin
Verstappen ma siłę psychiczną?
Jak nie idzie gość praktycznie wykrzykuje obelgi w stronę swojego inżyniera, a ktoś coś mówi o sile psychicznej Verstappena?
Kilka słabszych wyników i zniżka formy zespołu RBla i Max praktycznie skamlał medialnie jaki to jest niezadowolony z sytuacji. To ma być siła psychiczna?
Już nawet nie będę wspominał o tym, że Max, publicznie, w mediach, przyznał, że odejdzie na emeryturę jak nie będzie miał topowego auta i przyjdzie mu znowu walczyć w środku stawki. To w żadnym wypadku bie są wypowiedzi ani zachowania, silnego psychicznie, dorosłego faceta.
Maxowi wiele brakuje do bycia silnym psychicznie. Jednak z całej trójki jest tym, który mistrzostwo wygrał i który ma, jak to się mówi potocznie, mistrzowskie doświadczenie, którego brakuje Norrisowi i Leclerkowi.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz