Hamilton jednym zwycięstwem poprawił mnóstwo rekordów F1
Lewis Hamilton dzisiejszym sukcesem na domowym torze Silverstone pobił sporo rekordów. 7-krotny mistrz świata dzisiaj sięgnął po swoje 104. zwycięstwo w F1. Był to też jego 9 triumf na jednym torze i najdłuższy okres między pierwszym i ostatnim triumfem w królowej sportów motorowych. Hamilton został też dzisiaj pierwszym kierowcą, który sięgnął po zwycięstwo w 16 różnych sezonach i pierwszym, który wygrał po przekroczeniu liczby 300 występów w Formule 1."Dzisiejszy wynik wiele dla mnie znaczy. To największy zaszczyt stać na najwyższym stopniu podium na Silverstone. Myślę, że moje serce dalej się ściga! Mieliśmy tutaj tyle niesamowitych chwil, a to najbardziej wzruszające zakończenie jakie kiedykolwiek przeżyłem. To były trudne lata dla wszystkich w zespole. Wiedząc jak ciężko wszyscy pracowali, aby powrócić do formy, uważam, że teraz dałem upust wzruszeniu. Jestem dozgonnie wdzięczny wszystkim w zespole, Mercedesowi i wszystkim naszym partnerom. Ostateczny sukces jest najlepszym uczuciem jakie pamiętam."
"To był trudny wyścig. Zmienne warunki sprawiły, że było to duże wyzwanie. Zachowaliśmy zimną krew i podjęliśmy właściwą decyzje we właściwym czasie, gdy przyszło nam powrócić na gładkie opony. Pomogło to nam odzyskać prowadzenie i zdołaliśmy dowieźć je do mety."
George Russell, DNF
"Jestem przygnębiony. Na mniej więcej 10 okrążeń przed metą musiałem wycofać się z rywalizacji. Widziałem alarm temperatury na kierownicy. Mieliśmy problem w układzie pompy wody, z którym walczyliśmy i nie udało nam się go pokonać. Gratulacje dla Lewisa i zespołu. Pojechał świetny wyścig i zasłużył na zwycięstwo. Cisnęliśmy tak mocno, aby pomóc ekipie w rozwoju bolidu, że dobrze widzieć iż teraz to przynosi efekty."
"Bolid był dobry. Wiedzieliśmy, że czeka nas długi wyścig z taką pogodą. Gdy pojawił się pierwszy deszcz, mieliśmy problemy. Udało nam się odnaleźć tempo i zapowiadała się ciekawa walka w końcówce. Tak czy inaczej to był świetny weekend dla nas jako zespołu. Możemy być dumni z tego co osiągnęliśmy i już z podekscytowaniem czekamy na dwa ostatnie wyścigi przed przerwą wakacyjną."
komentarze
1. Litwak
Wielkie gratulacje, wow zwycięstwo u siebie cieszy. Zasłużyłeś na to, przez 3 lata jazdy tą toczką. Nie wiem czy podjąłeś dobra decyzje z tym Ferrari widać Mercedes poszukał rozwiązania.
2. Rafii
Tak to jest w zyciu i kuchni :) ze jak sie na cos dlugo czeka najlepiej smakuje, liczylem na to zwyciestwo bo jak to sie mowi zycie pisze najlepsze scenariusze, i bedzie ten moment latami wspominany
3. Max3
Jeszcze nie mogę uwierzyć, tyle czekania... Ale warto było! I to w takim miejscu i po takim wyścigu. Nic tutaj nie było podarowane ..... O yeaaah! Oj będę świętował do rana :) Bravo Lewis...
4. Lulu
Długo na to czekałem. Piękny wyścig z dużą dawka emocji. Najbardziej cieszy fakt że Lewis wygrał , wyszarpał P1 po wspaniałej jeździe, przemyślanej taktyce i własnym umiejętnością. Co za wyścig co jazda Hamiltona .
Brawo Max piękna jazda .
Lando , ofiara własnego temat.
Georg pokazuje ile mu jeszcze brakuje ( mówię o jeździe do momentu wycofania samochodu ).Jak tylko pokazał się deszcz widać było jak odstaje od reszty kierowców.
5. Viggen2
Ze wzruszenia aż sam uroniłem łzy... Dziękuję F1 i Lewisowi, że potrafią wzbudzić takie emocje.. Jestem fanem Lewisa i cieszyłem się jak dziecko z tego zwycięstwa. I życzę tego wszystkim fanom F1, aby Wasi ulubieńcy wzbudzali w Was te same emocje.
6. Manik999
Fajnie, że Lewis obronił się przed Maxem i wygrał. Jeszcze lepiej, że stało się to w Wielkiej Brytanii. I choćby miał już nigdy nie wygrać, to to zwycięstwo będzie smakować mu niezmiernie. I z pewnością jego kibicom (nie fanatykom - do tych nie można mieć nawet krzty szacunku). Brawo! :)
7. tytus83
Pamiętam jak pisali, że nikomu nie udało się wygrać po przekroczeniu 300 wyścigów. Było to pisane w kontekście Lewisa.
8. Orlo
Zanim się już do reszty spuścicie nad Lewisem, prawda jest taka że miał w tym wyścigu więcej farta jak rozumu. Pojechał swoje, zespół podjął dobre decyzje w odpowiednim czasie i dzięki temu wygrał. Russell miał awarię - jeden rywal mniej. Piastri stracił mnóstwo przez to że jechał zaraz za Norrisem i McLaren nie mógł zrobić double stacking. Norris zjechał na pit stop okrążenie później, przez to wyjechał za Lewisem. Dużo rzeczy zagrało po myśli Hamiltona, więc nie wciskajcie tutaj ludziom kitu, jakoby to Lewis wygrał dzięki swojej genialnej jeździe. Jak popadało trochę to przecież zaliczył wyjazd za tor, dzięki czemu go Lando wyprzedził, o tym to już nie wspomniecie, fanboye...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz