Claire Williams: tylko Toto i Christian zdobyli więcej podiów w ostatnim czasie
Claire Williams nie daje o sobie zapomnieć i ponownie wywołuje kontrowersje, porównując swoje osiągnięcia w F1 do Christiana Hornera z Red Bulla oraz Toto Wolffa z Mercedesa.Córka współzałożyciela Williamsa, nieżyjącego już Sir Franka Williamsa, pracę w Grove rozpoczęła w 2002 roku, przechodząc przez wszystkie szczeble kariery, aby w 2013 roku objąć obowiązki szefa zespołu.
Okres ten zbiegł się w czasie z przejściem Formuły 1 na silnik hybrydowe V6 turbo, a ekipa Williamsa zrobiła świetny interes podpisując umowę na dostawy jednostek Mercedesa, które okazały się bezkonkurencyjne i umożliwiły jej powrót do dawno niewidzianych sukcesów.
W latach 2014-2015 Williams kończył mistrzostwa konstruktorów na trzeciej pozycji, a Claire Williams nie kryje, że jej "ulubionym" składem kierowców byli jeżdżący wtedy dla niej Felipe Massa i Valtteri Bottas.
Brak inwestycji sprawił jednak, że na mocnych silnikach długo nie mnożna było opierać sukcesu w F1, a zespół stopniowo osuwał się w stawce praktycznie na samo dno. Kłopoty finansowe sprawiły, że rodzinny biznes w 2020 roku przeszedł w ręce amerykańskiego funduszu Dorilton Capital.
W ten sposób zakończyła się kariera Claire Williams w F1, jednak sama wielokrotnie podkreśla, że nie ma sobie nic do zarzucenia. Tym razem stwierdziła nawet, że w okresie ostatnich 14 lat lepszymi statystkami w F1 mogą się pochwalić jedynie szefowie takich ekip jak Red Bull czy Mercedes.
"Zdobyłam 15 podiów podczas mojego urzędowania i nie sądzę, aby jakikolwiek inny szef zespołu poza Toto [Wolffem] oraz Christianem [Hornerem] w ostatnich 14 latach sięgnęli po 15 podiów" mówiła cytowana przez BlackBook Motorsport. "Zdobyłam jedną czwartą wszystkich punktów Williamsa w całej jego historii. To bardzo dużo punktów. Ale ludzie zapominają o tym ze względu na ostatnie trzy lata mojego urzędowania."
Claire Williams chwali jednak poczynania nowych właścicieli, którym między innymi udało się ściągnąć z Mercedesa Jamesa Vowlesa, który podjął się wyzwania odbudowy zespołu.
"Cieszę się, że ktoś taki jak James prowadzi ten zespół" mówiła. "Niewielu ludzi ma doświadczenie potrzebne do prowadzenia zespołu, nie mówiąc już o jego odbudowie z kiepskiego stanu, do którego, jeżeli mogę tak powiedzieć, został doprowadzony, gdy ja nim kierowałam!"
"Nowi właściciele, Dorilton, dokonali świetnego zamachu stanu, ściągając go z Mercedesa. Mam bardzo osobisty stosunek do Williamsa i tego kto go reprezentuje mimo iż nie jest to już nasz zespół."
"Gdy twój ojciec budował zespół, w który włożył krew, pot i łzy wraz z innymi osobami, które z nim przy tym pracowały, jak Patrick [Head], to stanowi to ogromną spuściznę, z której jako rodzina zawsze będziemy niewiarygodnie dumni."
"Domyślam się też, że to jeden z powodów, dla których Dorilton chciał zachować nazwę Williamsa. Wiąże się z nią ogromna wartość i spuścizna."
"Po tym jak twój tata włożył tyle pracy w coś zawsze chcesz być pewnym, że osoba, która przejmuje jego miejsce jest właściwa. Uważam, że James jest taką osobą."
Była szefowa Williamsa przyznaje jedocześnie, że cały czas tęskni za Formułą 1, mimo iż rozłąka z wymagającym sportem pozwoliła jej zająć się w większym stopniu życiem prywatnym.
"45 lat w Formule 1 to naprawdę sporo czasu, który kształtuje twoje życie, definiuje charakter i to kim jesteś" mówiła 47-latka. "Żyłam i oddychałam Williamsem przez całe swoje życie, tak więc cztery lata rozłąki nadal wydają się surrealistycznym uczuciem jeżeli mam być szczera i jest to smutne."
"Brakuje mi tego. Brakuje mi Formuły 1. To niesamowity świat, który wszystko pochłania, zwłaszcza, gdy prowadzisz zespół."
"Bardzo ciężko jest odejść i szukać sensu oraz celu gdzie indziej, ale mam małego syna, którego pierwsze lata mnie ominęły, gdyż byłam zajęta prowadzeniem Williamsa. Jestem jego mamą, jestem żoną. Przeprowadziliśmy się i miałem tutaj trochę pracy- to bardzo miły sposób na życie."
Claire Williams odniosła się również do swojego udziału w serialu Netflixa, w którym skomentowała wydarzenia z sezonu 2023.
"To co dla mnie było dziwne, to bycie na zewnątrz i przyglądanie się temu z boku" mówiła. "Byłam tak przyzwyczajona do prowadzenia zespołu i tego, że to mnie wszyscy oceniają, a nagle pojawiłam się po drugiej stronie ogrodzenia i to ja musiałam oceniać innych."
komentarze
1. Markok
Z powroturoberta:
Przypadkiem przy podiach "zapomniała o Maurizio Arrivabene, Mattii Binotto, Zaku Brownie i Fredzie Vasseurze." A następnie o punktach, "gdy zespół prowadził jej ojciec, punktowanych było 6 lub 8 pierwszych miejsc, a zwycięzca zgarniał maksymalnie 10, a nie 25 punktów jak od 2010 roku."
Believe All Wemen.
2. dex
Markok napisał wszystko w tym temacie
3. B_O_N_K
Markok po prostu przepisał z artykułu, który z dwa dni temu ukazał się na powrotroberta.pl :)
4. Supersonic
Tylko Claire Williams wycofała kierowcę z wyścigu mimo sprawnego samochodu.
Tylko Claire Williams nakazała zdjąć przednie skrzydło kierowcy, które mu odpowiadało.
5. M1chas
A Ferrari ? Nie chce mi się sprawdzać ale może wieczorem to policze
6. kiwiknick
Jestem chyba za młody, ale w jakich teamach ścigali się ostatnio Totto i Christian?
7. Michael Schumi
Fajnie, że też tylko ona doprowadziła zespół legendę do bankructwa w ostatnich latach, gdzie Toto kontynuował serię sukcesów a Red Bull już się prężył i cisnął konkretnie. Nie wspominając o Ferrari, które dawało radę rywalizować trochę z Mercedesem w latach 2018 i 2019. Claire upokorzyła i ośmieszyła ten zespół do cna możliwości :(
8. Michael Schumi
*2017 i 2018
9. alfaholik166
Mam nieodparte wrażenie, że trochę za dużo było tej rodzinnej atmosfery w Williamsie, a przy kobiecie za sterami tego typu sytuacja nieuchronnie prowadzi do katastrofy poprzez permanentne mieszanie spraw prywatnych z zawodowymi. Oczywiście pewna siebie i zarozumiała kobieta będzie stanowczo twierdzić, że wystarczy mieć odpowiednią podzielność uwagi i umiejętnie zarządzać czasem aby ze wszystkim sobie poradzić, ale to bzdura.
10. devious
Pani Clarie się odkleiła, ale to chyba nie teraz, tylko już dobrych 10 lat temu :)))
Fajnie takie farmazony opowiadać, jeszcze zabrakło by powiedziała, że była lepszym szefem niż jej ojciec Frank i w ogóle to ona jest Top3 szefów w historii :))))
A fakty? Kogo obchodzą fakty? Mamy XXI wiek, liczy się tylko PR-owe opowiadanie bajek, dziennikarze podczas wywiadu i tak przecież nie powiedzą "co pani za głupoty opowiada?" bo przecież to nie są prawdziwi dziennikarze, tylko medialne prostytutki, sprzedające się za dutki.
11. devious
"nie sądzę, aby jakikolwiek inny szef zespołu poza Toto [Wolffem] oraz Christianem [Hornerem] w ostatnich 14 latach sięgnęli po 15 podiów"
Fakty:
-W ostatnich 14 latach czyli od sezonu 2011 (Claire rządziła od 2013, jak widać nawet nie potrafi policzyć ile lat temu rozpoczęła rządy, tak bystra to niewiasta - no ale skoro mówimy o 14 latach, to liczymy od sezonu 2011) Clarie "zapomniała" aż o 6 różnych szefach, którzy mieli więcej podiów od niej:
Arrivabene 71 podiów dla Ferrari
Binotto 47 podiów dla Ferrari
Domnicali 35 podiów dla Ferrari
Whitmarsh 31 podiów dla McLarena
Boullier 26 podiów dla Renault/Lotusa
Brown 21 podiów dla McLarena
A łącznie aż 11 różnych szefów zespołów osiągnęło w tym okresie więcej od niej (czyli zaliczyli choćby 1 wygraną), w tym Marcin Budkowski oraz jej ojciec Frank Williams (który przecież wygrał wyścig w 2012).
12. Luckyman
Po występie w Netflixie Claire uwierzyła, że faktycznie jest ekspertem od F1, a nie autorem najbardziej spektakularnego upadku zespołu w historii.
13. rembol
Jak ta baba pierniczy farmazony to jest nie pojęte , jakby z innej rzeczywistości ...
14. marco35
@12 10/10 ..nie do końca rozumiem presji mediów aby uzyskać punkt widzenia tej osoby..
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz