Rywale pod wrażeniem dyspozycji Astona Martina
Zespół z Silverstone wywarł bardzo pozytywne wrażenie podczas bahrańskich testów, a jego postępu zaczęły się obawiać niemal wszystkie ekipy należące do środka stawki.Aston Martin był największą rewelacją ostatnich dni spędzonych w Bahrajnie. Agresywna koncepcja AMR23 od razu zaczęła notować dobre czasy na torze, nie dostarczając większych problemów z niezawodnością. Z punktu widzenia kierowców jeszcze ważniejsze było to, iż nie musieli w żaden sposób walczyć ze swoim samochodem.
Nie omieszkał z tego skorzystać Fernando Alonso, który od czwartku wykonał wiele znakomitych dłuższych przejazdów wyścigowych, a większość z nich okazywała się podobna bądź nawet lepsza do tych Ferrari czy Mercedesa. Zieloni dobrze też wyglądali w symulacji kwalifikacji, o czym świadczyły miejsca na "podium" Hiszpana w dwóch pierwszych dniach testów.
Alonso vs Sainz same stint comparison pic.twitter.com/f3uQ1YUXWv
— Matthew J. Thompson🇬🇧 (@realMJThompson) February 24, 2023
Znaczący postęp ekipy z Silverstone został oczywiście nie tylko zauważony przez obserwatorów, ale też jej konkurentów. Wybitny inżynier Red Bulla, Adrian Newey, jako pierwszy zasugerował, że może ona powalczyć nawet z czołowymi zespołami, a wczoraj dołączył do niego Christian Horner:
"Zrobili duży krok naprzód. Wygląda na to, że poszli ze swoją koncepcją do przodu i nie tracą za dużo. Szczególnie Fernando wygląda bardzo konkurencyjnie. Bardzo trudno jest jednak powiedzieć, jaki będzie układ stawki. Ferrari wydaje się szybkie, forma Mercedesa jest trudna do odczytania albo coś po prostu ukrywają. Zobaczymy za tydzień", powiedział szef Red Bulla dla F1TV.
#AMuS Mercedes engineers claim to have noticed that the Aston Martin has similar good qualities in the corners as the Red Bull.
— tami. (@Vetteleclerc) February 26, 2023
Mercedes expects a very strong Aston Martin.
Toto: "According to our calculations, the Aston Martin could end up in second place."
Znacznie więcej głosów obawiających się progresu Astona Martina pojawiło się wśród przedstawicieli zespołów środka stawki. Takowym podzielili się Zhou Guanyu z Alfy Romeo oraz Kevin Magnussen z Haasa:
"To jasne, że Aston zrobił krok naprzód. Alonso wydawał się bardzo konkurencyjny na przestrzeni tych dwóch dni [Zhou wypowiedział się nt. Astona w piątek] we wszystkich warunkach. Sądzę, że będzie jednym z najlepszych chłopaków w walce w środku stawki", oznajmił Chińczyk, cytowany przez Motorsport.
"Aston Martin wygląda szybko, gdyż wydaje się, że non stop wykonują same znakomite długie przejazdy. A kiedy stawiają na czas okrążenia, wydaje się, że również to robią. Wygląda to tak, jakby zrobili dobry krok naprzód", stwierdził z kolei zawodnik Haasa.
Pozytywnych słów nt. Astona Martina szczędzili natomiast reprezentanci Alpine, czyli zeszłorocznego najlepszego zespołu rzeczonego środka stawki. Ci zwrócili uwagę na ilość zmiennych, jaka towarzyszy zawsze zimowym próbom:
"Jest za wcześniej, by wyciągać jakieś rzetelne wnioski. W tych bolidach łatwo można być bowiem 5 sekund wolniejszym i 5 sekund szybszym w jednej próbie. Trudno określić obciążenie paliwem, zarządzanie energią i tryb pracy silnika. Na tę chwilę wydają się konkurencyjni, ale to samo dotyczy również Williamsa. Myślę, że będzie to zażarta rywalizacja, jak zawsze", podkreślił Esteban Ocon.
"Obawiam się każdego ze środka stawki. Nie tylko Astona musimy pokonać. Stabilne regulacje pozwalają wszystkim zbliżyć się do siebie i potem liczą się inne rzeczy. Trzeba zrobić wiele rzeczy dobrze, by znaleźć się na czele środka stawki", zauważył szef Alpine, Otmar Szafnauer.
"Nie chodzi zatem o samego Astona. Musimy po prostu kontynuować naszą robotę i skupić się na rzeczach, które możemy kontrolować i dobrze się ścigać. I dzięki temu znajdziemy się na samym topie."
A co na to sami zainteresowani? Oczywiście spora ostrożność dominowała w sobotniej wypowiedzi Alonso. Najciekawsze jest natomiast to, że Hiszpan zasugerował to, iż z samochodu AMR23 można wydobyć jeszcze więcej potencjału:
"To był bardzo przyjemny tydzień, ale czujemy, że można wyciągnąć o wiele więcej z tej maszyny, co jest związane z tym, że nie mieliśmy [wystarczającego] czasu w testach. Bolid spisywał się dobrze przez wszystkie trzy dni. Eksperymentowaliśmy trochę z różnymi ścieżkami ustawień i zawsze znajdowaliśmy pozytywy na nich", zdradził dwukrotny mistrz świata.
"To wyraźny znak, że musimy zmienić naszą filozofię w wielu kwestiach w tym samochodzie w porównaniu z tym zeszłorocznym. I oczywiście w pewnym sensie niesie to za sobą pewną obawę, bo będziemy potrzebować kilku wyścigów, żeby zoptymalizować ten pakiet."
komentarze
1. hubos21
Papa Stroll wiedział kogo ściągnąć do tego zespołu, RBR przez to nie chciał tak szybko zwalniać z kontraktu Fallowsa.
2. Kaki87 Aron
Fajnie byłoby zobaczyć Alonso gdzieś tam blisko top 3 w wyścigach. Wogule fajnie jak będą jakieś zmiany, wtedy to się fajnie ogląda coś się dzieje. Podstawą w każdym zespole jest dobry inżynier a nie wielu ich już tam jest. Kiedy Ross Brown odszedł z stanowiska inżyniera to Newey nie ma sobie równych.
3. BatteriVoltas
Wszyscy się zachwycają Astonem a prawda jest taka że po pierwszym wyścigu Alonso I Felipe skończą wyścig poza pierwsza dziesiątką.
4. FanCypis3
Co prawda można robić nadzieję na podstawie testów ale ja poczekam na wyścig żeby ocenić.
Zapowiada się dobry Aston Martin.
5. berko
@3. BatteriVoltas
Dziękuję jasnowidzu. Dzięki tobie nie muszę już oglądać wyścigu żeby wiedzieć gdzie będzie Aston Martin.
A co do wypowiedzi Ocona, to skoro tak łatwo jest być 5 sekund (choć chyba chodziło o 0,5 sekundy) szybszym na okrążeniu, to dlaczego w Alpine tego nie widać?
6. devious
@5 berko
Alpine się mocno kryło na testach, w ogóle nie kręcili "kwalifikacyjnych" kółek, więc to obecnie jedna z większych niewiadomych. Ale doniesienia od ich inżynierów są pozytywne - mowa jest nawet o podgryzaniu Mercedesa i ambicji bycia na 3 miejscu w konstruktorach w tym roku. Więc muszą coś wiedzieć, czego my nie wiemy :)))
Ogólnie ja na czasy na testach specjalnie nie patrzę, tylko bardziej wolę poczytać i posłuchać co mają do powiedzenia kierowcy, inżynierowie i szefowie zespołów.
I tutaj słychać mega optymizm Red Bulla - co jasno stawia ich w roli faworyta całego sezonu - a za nimi prawdopodobnie są teraz Ferrari (mają małe problemy póki co z opanowaniem setupu bolidu, ale ogolnie też wskazują na progres względem ub. roku i powinni być silni) oraz właśnie być może Aston Martin (choć oni sami tonują mocno nastroje). Jakiś "czarny koń" musi być, więc może tym razem czarny będzie zielony :) Przypomnę tylko sezon 2020 i ich formę - więc może wrócą do tego. Alonso zasłużył w końcu na dobry i bezawaryjny bolid.
Mercedes to jedna wielka niewiadoma - widać niestabiloność bolidu, nerwowe wypowiedzi Toto i lekko przygnębionych kierowców - ale to jest Merc, oni w sumie zawsze po testach twierdzili, że są w wielkich opałach a potem przyjeżdżali na 1 wyścig i wygrywali go :))) Teraz raczej tak nie będzie, ale oni szybko potrafią się pozbierać - dla mnie to największa zagadka przed startem sezonu, czy faktycznie będą w opałach czy jednak jak zwykle będą 3 siłą "w najgorszym wypadku". Alpine na razie nie aspiruje do ścisłej czołówki, ale mają ambicje być "the best of the rest" i jest to możliwe w ich wykonaniu. Fajnie jakby byli w stanie powalczyć czasami o podium w wyścigach. Powinni być zgodnie z własnymi przewidywaniami "liderem środka stawki" czyli w okolicach tego, co robili w 2 ost. sezonach.
McLaren w kiepskich nastrojach, mówią o tym wprost - tutaj może być ciężki sezon dla kibiców tej stajni. Większość zespołów poszła do przodu, a McLaren chyba trochę stanął w miejscu. Pomimo tego mają genialnego Lando, dobry silnik Merca i trochę sprytnych inżynierów - pewnie się podniosą z tego w trakcie sezonu. Będę trzymał kciuki, by byli choćby 6 siłą w stawce.
Alpha Tauri podobnie do McLarena - trochę pesymistyczne zapowiedzi, a teraz jeszcze potencjalna sprzedaż zespołu - akurat wypłynęło to z obozu Red Bulla tuż po pierwszych jazdach testowych. Czyżby okazało się, że będą zapewne jednym ze słabszych zespołów - ponownie, bo zajęli 9 miejsce w ub. sezonie i zarząd RBR postanowił pozbyć się tego ciężaru? Juniorów nie promują ostatnio i tak, marka odzieżowa to klapa, zespół nie ma wyników a koszty utrzymania są wysokie - ja tutaj faktycznie nie widzę sensu. Wobec progresu Williamsa i Haasa Alpha Tauri może w najbliższym sezonie "zamykać stawkę". Ktoś musi, akurat oni jak czerwona latarnia mi pasują. Pozostała trójka czyli wymienieni już Williams, Haas i Alfa Romero raczej są zadowoleni po testach i patrzą optymistycznie na sezon - więc tutaj mogą stanowić "solidny środek stawki". I oby ten środek stawki był blisko 4-5 zespołu, wtedy będzie ciekawie :)
7. TomPo
@5 mozesz wylaczyc, juz Ci podaje wyniki.
RBR, Ferrari, Merc, dlugo dlugo nic, srodek stawki, dlugo dlugo nic, Haas, Williams
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz