Williams zaprzeczył doniesieniom o fuzji zespołu z Porsche
Ekipa z Grove szybko zareagowała na pojawiające się od rana sugestie, jakoby związała się z niemieckim producentem. Dała natomiast do zrozumienia, że jest otwarta na rozmowy odnośnie współpracy silnikowej od sezonu 2026.Po tym, jak Porsche nie porozumiało się z Red Bullem w kontekście współpracy od sezonu 2026, oczekiwano, że zakończy swoje dyskusje ws. F1. Tak się jednak nie stało, gdyż kwestia Niemców przewijała się w końcówce poprzedniego roku i dotyczyła już innego zespołu, a mianowicie Williamsa.
W przerwie między rundami w USA i Meksyku zaczęła krążyć niespodziewana plotka, jakoby byli nawet blisko porozumienia z właścicielami brytyjskiego teamu. W grę miało wchodzić nawet 50% udziałów. Nic z tego jednak nie wynikło, a po ostatnich roszadach na stanowisku szefa (Josta Capito powiązanego z Grupą VW zastąpił człowiek Mercedesa, James Vowles) sprawa wydawała się zamknięta.
Tymczasem poniedziałkowego poranka licznych obserwatorów zaskoczyło samo Porsche, zamieszczając zagadkowy post na swoim inastagramowym koncie i usuwając te związane z FE. Dodatkowo, przy filmie znalazła się wzmianka o "włączeniu silników i nadejściu czegoś wielkiego".
🚨 OJO
— ElReyGuiri (@ElReyGuiri) January 16, 2023
¿Se viene Williams Porsche?
En su cuenta de Instagram de FormulaE, Porsche ha borrado todo y ha dejado un vídeo donde comentan que hoy se vienen noticias.
Un usuario de reddit ha analizado el vídeo y ha sacado (el frame de la izq).
¿Os recuerda a Frank Williams? 👀 pic.twitter.com/RmkMYXgdl9
Po wnikliwej analizie całej wiadomości liczni obserwatorzy doszukali się w niej zdjęcia zmarłego właściciela Williamsa, czyli Sir Franka, co naturalnie spotęgowało sugestie o połączeniu obu stron. Zmusiło to jednak do działania obecnych właścicieli stajni, czyli Dorilton Capital, którzy zaprzeczyli wszelkim pogłoskom:
"Plotki o wystawieniu Williamsa na sprzedaż są nieprawdziwe. Jesteśmy jednak otwarci na wszelkie dyskusje dotyczące dostawcy silnikowego z producentami odnośnie sezonu 2026, gdy pojawią się nowe przepisy. Jesteśmy też zadowoleni z naszej relacji z Mercedesem i doceniamy ich wysiłki", powiedział rzecznik prasowy Williamsa serwisowi Crash.net.
Niedługo później okazało się, że cały film był sprytną zagrywką Porsche, która dała złudne nadzieje kibicom F1. Firma ze Stuttgartu poinformowała bowiem, że jej konto dotychczas zajmujące się FE będzie od teraz poruszać wszelkie motorsportowe kwestie, nic nie wspominając o mistrzowskiej serii.
Wybryk Niemców niespodziewanie jednak poruszy inny temat, o którym wspomniał rzecznik prasowy Williamsa. Jeśli faktycznie brytyjski team chce rozmawiać z innymi producentami silnikowymi, być może znajdą się pozaeuropejscy chętni, na czele z Hondą, Hyundaiem czy Fordem. Z drugiej strony byłoby to trochę zaskakujące ze względu na wspomniany transfer Vowlesa, który miał bardzo mocne powiązania z Mercedesem.
komentarze
1. Grzesiek 12.
Ciąg dalszy kabaretu ze strony porsche...
Tylko czemu on służy ? Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że Niemcom bardziej chodzi o reklamę, niż na chęci wejścia do F1.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz