FIA dała zielone światło dla sześciu weekendów ze sprintem w 2023 roku
Liberty Media w końcu dopięło swego. Międzynarodowa Federacja Samochodowa ogłosiła we wtorek iż ratyfikowała zmianę przepisów Formuły 1 na sezon 2023 umożlwiającą rozegranie w przyszłym roku sześciu weekendów z wyścigiem sprinterskim.W tym roku mimo dużych starań nie udało się uzyskać zgodny na dwukrotne zwiększenie liczby sprintów w sezonie, a kibicom pozostał już tylko jeden taki weekend na torze w Sao Paulo, gdzie rozegrane zostanie GP Brazylii.
Weekendy wyścigowe ze sprintami budzą mieszane odczucia, ale ze względu iż w ich trakcie tradycyjna czasówka przesuwana jest na piątek weekend jest pełen emocji już od samego początku zmagań kierowców na torze. Zespoły oraz Liberty Media już w kwietniu chciały przeforsować taką zmianę, ale zablokowała je FIA, twierdząc, że musi dokładnie przeanalizować wpływ takiej zmiany na jej funkcjonowanie podczas weekendów wyścigowych.
Na chwilę obecną nie potwierdzono jednak jeszcze, gdzie takie weekendy będą mogły zostać rozegrane w przyszłym roku. Do wyboru będzie sporo miejsc, gdyż przyszłoroczny sezon będzie składał się z rekordowej liczby 24 wyścigów, a to oznacza, że co czwarty z nich rozegrany zostanie ze sprintem.
Zmiana została ratyfikowana przez Światową Radę Sportów Motorowych dzięki możliwości zdalnego e-głosowania.
"Potwierdzenie, że sześć weekendów wyścigowych ze sprintem odbędzie się począwszy od sezonu 2023 Mistrzostw Świata Formuły 1, jest kolejnym przykładem ciągłego wzrostu i dobrobytu na najwyższym poziomie sportów motorowych" mówił przewodniczący FIA, Mohammed Ben Sulayem.
"Dzięki ścisłej współpracy ze Stefano Domenicalim i naszymi kolegami z FOM zakończyliśmy dokładną analizę wpływu dodatkowych sesji sprinterskich i dostosowaliśmy odpowiednie parametry naszej pracy, aby zapewnić, że nadal będą one regulowane na najwyższym poziomie."
"Sesje sprinterskie zapewniają ekscytującą dynamikę formatowi weekendu wyścigowego i okazały się popularne na przestrzeni ostatnich dwóch sezonów - jestem pewien, że ten pozytywny trend będzie kontynuowany i cieszę się, że Światowa Rada Sportów Motorowych wyraziła dziś zgodę na ich dalszą organizację."
Z ramienia Formuły 1 Stefano Domenicali dodawał: "Cieszę się, że możemy potwierdzić, że sześć sprintów będzie częścią mistrzostw od 2023 roku, opierając się na sukcesie nowego formatu wprowadzonego po raz pierwszy w sezonie 2021."
"Sprint zapewnia akcję przez trzy dni, w której wszyscy kierowcy walczą o coś odpowiedniego od startu w piątek do głównego wydarzenia w niedzielę - dodając więcej dramatyzmu i emocji do weekendu. Opinie fanów, zespołów, promotorów i partnerów są bardzo pozytywne, a format dodaje nowy wymiar do Formuły 1 i wszyscy chcemy zapewnić mu sukces w przyszłości."
komentarze
1. Grzesiek 12.
Jestem jak najbardziej za :-)
Czym więcej ścigania, tym lepiej dla kibiców F1.
2. bartexar
Liberty Media powinno opuścić ten sport
3. goralski
@1 zawsze myślałem, że ważniejsza jest jakoś a nie ilość, ale chyba w mniejszości jestem...
4. Grzesiek 12.
@ 3
Nie rozumiem w jaki sposób weekendy z wyścigiem sprinterskim obniżają jakość ?
5. goralski
@4 dodatkowe 100 km? Oszczędności silnika, podzespołów, przypadkowe uszkodzenia?
To jest tylko pod publiczkę i to dla ludzi, którzy do tej pory nie oglądali weekendu wyścigowego i nie rozumieją tych małych niuansów w ustawieniach, czasówce itp. Rozumiem iść z duchem czasu, ale to można było ograniczyć do konstrukcji bolidów czy np powrotu tankowania, a nie wymyślania koła na nowo dla amerykanów...
6. I_am_speed
Może mam dosyć niepopularną opinie ale dla mnie sprinty zabijają emocje podczas weekendu zamiast je zwiększać. Jak to kiedyś ktoś tu fajnie napisał "takie rozmienianie weekendu na drobne". Zdecydowanie bardziej wolę klasyczny format.
7. Krukkk
@Grzesiek 12. W komentarzu nr 1 napisales: "Czym więcej ścigania, tym lepiej dla kibiców F1."
To co widzimy w trakcie sprintow to jest bezpieczna procesja a nie sciganie, bo zaden zespol nie jest na tyle glupi, zeby ryzykowac w praktycznie nic nie znaczacym krotkim wyscigu.
Ogladam to cos i na koniec mowie sobie: No i koniec, ani to nie pomoglo, ani zaszkodzilo.
8. Grzesiek 12.
@5
Wolę jak przez 100 km. kierowcy walczą ze sobą, niż nudne treningi które również zużywają podzespoły...A Max pokazał podczas ostatnich wyścigów, że nawet wymiana trzech silników pod rząd nie obniża jakości ścigania. A jest wręcz odwrotnie :-P
@7 Krukkk
No proszę Cię, chyba oglądamy inne sprinty.
Checo który zyskuje z 8 pozycji podczas ostatniego sprintu. Walka kierowców Ferrari. Akcje Hamiltona z Gaslym, później walka z Schumacherem o 8 pozycję. Szalejący Vettel... Na Imoli do końca walka Versrappena z Leclerciem o zwycięstwo, SC na pierwszych okrążeniach itd.
Nie nazwałbym tego procesją. Na pewno jest dużo ciekawiej niż podczas tradycyjnego weekendu :P
9. Falarek
Punktem kulminacyjnym każdego Grand Prix jest niedzielny wyścig. Te przygotowania na polach startowych, wywiady, przewijający się celebryci a potem emocje z samym startem z pól. Przy sprincie mamy start w sobotę i powtórkę jego w niedzielę. To jest obdzieranie wyścigu z wyjątkowości.
10. fistaszeq
@8 checo zyskał 8 pozycji bo i tak miał najszybszy bilid. to po co kwali wtedy?
11. I_am_speed
@9
Dokładnie tak, pełna zgoda!
12. Krukkk
@8 Grzesiek 12. Zapewniam Cie, ze ogladamy to samo. :D
Kolega fistaszeq zadal Ci bardzo dobre pytanie. Co takiego nadzwyczajnego jest w tym, ze kierowcy zespolow TOP 3 polykaja reszte kierowcow?
A kierowcy typu Vettel niech szaleja w srodku stawki, co to zmienia?
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz