2022-05-28
Verstappen: mieliśmy potencjał na drugie miejsce
Max Verstappen sam przyznaje, że sporo mu dziś brakowało do wywalczenia pole position, lecz jednocześnie miał potencjał na coś więcej niż tylko czwarte miejsce. W istocie na ostatniej próbie Holender poprawił się o 0,1 sekundy w pierwszym sektorze, jednak swojego okrążenia nie dokończył za sprawą wypadku jadącego przed nim zespołowego kolegi. Sergio Perez swój błąd popełniony na wyjściu z zakrętu nr 8 tłumaczy zbyt chłodnymi oponami.R E K L A M A
Sergio Perez, P3
"Wiedziałem, że czas zarejestrowany w Q3 będzie bardzo ważny, ale okazało się, że bardziej istotne było samo okrążenie wyjazdowe, gdyż wielu kierowców nie respektowało tam różnicy prędkości. Przez to właśnie do ostatniego sektora dotarłem z zimnymi oponami, co od razu odczułem w 1. zakręcie, gdzie niemal straciłem panowanie nad bolidem. Myślałem, że opony wreszcie zyskają przyczepność i się rozgrzeją, ale tak się nie stało. W zakręcie nr 8 zwykłem tracić trochę czasu, więc w ostatniej próbie chciałem się do niego wcześnie złożyć, co nie poszło po mojej myśli. Oczywiście takie zakończenie dnia jest frustrujące, jednak jakby nie było, zająłem trzecie miejsce w kwalifikacjach do GP Monako... Bardzo mi przykro z powodu mojej ekipy, która spędzi sporo czasu na naprawie bolidu, ale mam nadzieję, że uda nam się odzyskać siły i jutro wrócimy do gry. Zacznę po dobrej stronie toru, więc chociaż będzie to trudne, chciałbym zyskać jedną lub dwie pozycje. Jutro tor może być mokry, więc wszystko może się zdarzyć."
Max Verstappen, P4
"Ogólnie rzecz biorąc, moje tempo w ten weekend nie było najlepsze, jeszcze nie udało mi się znaleźć równowagi. Mieliśmy szansę na dobre ostatnie okrążenie w Q3; cisnąłem na limicie aż do zakrętu, w którym stanąłem w korku... To był wielki pech, ponieważ uważam, że mogliśmy zająć lepsze miejsce niż czwarte - raczej nie pole position, bo Charles wydaje się mieć zbyt wielką przewagę, ale myślę, że mieliśmy potencjał przynajmniej na drugie miejsce. No cóż, takie jest Monako – nieprzewidywalne i ryzykowne. Sądzę, że dziś w nocy powinienem wykonać specjalny taniec wywołujący deszcz, bo na suchej nawierzchni nie da się tu wyprzedzać."
"Wiedziałem, że czas zarejestrowany w Q3 będzie bardzo ważny, ale okazało się, że bardziej istotne było samo okrążenie wyjazdowe, gdyż wielu kierowców nie respektowało tam różnicy prędkości. Przez to właśnie do ostatniego sektora dotarłem z zimnymi oponami, co od razu odczułem w 1. zakręcie, gdzie niemal straciłem panowanie nad bolidem. Myślałem, że opony wreszcie zyskają przyczepność i się rozgrzeją, ale tak się nie stało. W zakręcie nr 8 zwykłem tracić trochę czasu, więc w ostatniej próbie chciałem się do niego wcześnie złożyć, co nie poszło po mojej myśli. Oczywiście takie zakończenie dnia jest frustrujące, jednak jakby nie było, zająłem trzecie miejsce w kwalifikacjach do GP Monako... Bardzo mi przykro z powodu mojej ekipy, która spędzi sporo czasu na naprawie bolidu, ale mam nadzieję, że uda nam się odzyskać siły i jutro wrócimy do gry. Zacznę po dobrej stronie toru, więc chociaż będzie to trudne, chciałbym zyskać jedną lub dwie pozycje. Jutro tor może być mokry, więc wszystko może się zdarzyć."
Max Verstappen, P4
"Ogólnie rzecz biorąc, moje tempo w ten weekend nie było najlepsze, jeszcze nie udało mi się znaleźć równowagi. Mieliśmy szansę na dobre ostatnie okrążenie w Q3; cisnąłem na limicie aż do zakrętu, w którym stanąłem w korku... To był wielki pech, ponieważ uważam, że mogliśmy zająć lepsze miejsce niż czwarte - raczej nie pole position, bo Charles wydaje się mieć zbyt wielką przewagę, ale myślę, że mieliśmy potencjał przynajmniej na drugie miejsce. No cóż, takie jest Monako – nieprzewidywalne i ryzykowne. Sądzę, że dziś w nocy powinienem wykonać specjalny taniec wywołujący deszcz, bo na suchej nawierzchni nie da się tu wyprzedzać."
komentarze
1. Faustus
Tak, deszcz byłby wisienką na torcie w tym weekendzie wyścigowym. Tu się z Verstappenem zgodzę. Niech tańczy jak Indianie z amerykańskich prerii taniec deszczu... Przynajmniej może będzie ciekawie.
A co uszkodził Checo? Co mu zmienią aby poprawić humor kolegi? Szydzę oczywiście, bo wiadomo o co chodzi.
2. CzerwonyByk
Tak, jak bardzo lubię Maxa, tak bardzo irytuje mnie fakt, że za każdym razem muszę oglądać kwalifikacje z poczuciem niepewności, co do jego występu. Zawalił pierwszy przejazd, a powinien mieć świadomość, że zwłaszcza w Monaco, nie można niczego zostawiać na później i trzeba wykorzystywać każda szansę. Może tylko sobie dziękować za to, że startuje z czwartego pola. Jutro znowu będzie mnie czekał stres, związany ze startem, bo niestety, jest to drugi element (oprócz kwalifikacji), w którym jeszcze ma spory (jak na jego ogólny poziom) margines do poprawy.
3. Manik999
Na tym torze Ferrari jest dużo mocniejsze. Ogólnie rzecz biorąc "czerwoni" świetnie sobie radzą na pojedynczym kółku. Zobaczymy, jak będzie w tempie wyścigowym. Ja osobiście liczę na suchy wyścig, bo zwyczajnie kibicuje Charlesowi. Oby dobrze wystartował i zrobił swoje. Jemu, Carlosowi i całemu zespołowi przyda się dublet - na pewno podniesie na duchu. :))
4. Ilona
Ah ta poprawność polityczna, bardzo lubię Maksa, ale dla spokoju muszę mu dowalić :D Jak on mógł tak zepsuć pierwszy przejazd i nie przewidzieć, że zaraz ktoś się rozwali? dopiero czwarte miejsce? to straszne :(
5. CzerwonyByk
Jestem wielki kibicem Maxa, dlatego mam prawo być krytyczny. Ja wiem, jaką on ma skalę talentu, dlatego oczekuję od niego dużo więcej. On nie jest jeszcze w swoim "prime". Brakuje mu więcej "chłodnej" głowy, skupienia, przede wszystkim wyciszenia się, podczas stresujących sytuacji. On nakręca się negatywnymi emocjami i robi to zupełnie niepotrzebnie. Na szczęście, to wszystko przyjdzie z wiekiem. Max najlepsze lata ma jeszcze przed sobą, co wiele znaczy, bo już jest w topce najlepszych kierowców.
Bycie czyimś kibicem, nie oznacza, że masz wiecznie lizak tyłek swojego idola.
6. Michael Schumi
Nie wiem co się tak czepiacie o P4 Maxa. Punkty są przyznawane w wyścigu.
7. fistaszeq
@6 cooo niemożliwe ;)
8. Artur fan
max i tak wystartuje z P3
9. Davien 78
Oj biedny ten Max. Per zwykły średniak mu lał zadek przez cały weekend ale ostatni przejazd miał go wydobyć z nicości na sam przód zestawienia. Trzeba czasem spojrzeć krytycznie na jego poczynania bo nie jest tak och i ach jak to widzą kibice ze studia eleven. Zdaje się jest 5:2 w kwalifikacjach dla Ver, ale aż w 5 wyścigach Ver miał przewagę poprawek względem Per (w Monako też ma lżejszy bolid o 2.35 kg), gdyż Per jeszcze nie dostał najnowszej aktualizacji. Nie taki max. ten Max tylko jeszcze nie trafił na odpowiedniego team mate. Per, Ric (ten trafił na gościa z pierwszej ligi), Gas (co Tsu go objeżdża) to ekipa z tylnej ławki. Ale Helmuty jakoś go przesuną przed Per. Może Multi culti 21? Może stint za długi dla Per? Możliwości wiele by słabszemu koledze pomóc w ten weekend.
10. Krukkk
A Fanow Mercedesa nadal boli TO w RBR. Echhh... Szkoda klawiatury.
Najwazniejsze, ze Byki bez wzgledu na rodzaj toru utrzymuja sie ciagle w czolowce.
11. CzerwonyByk
Ja akurat mam bardzo dużą nadzieję na to, że Perez przepuści Verstappena. W tym momencie, trzeba patrzyć na mistrzostwa, jako całość, a nie pojedyńcze rundy. To Max ma większe szanse na mistrzostwo, a nie Sergio. W tym GP szanse na pokonanie Leclerca będą nikłe (chyba, że się znowu rozbije), ale Sainz już będzie w zasięgu. Verstappen nie może stracić zbyt dużo czasu za Perezem.
12. Grzesiek 12.
Widzę że "Mariolka" w szczytowej formie.... Ubaw po pachy :D
13. Aeromis
Max tracił do Pereza przez cały weekend, w kwalifikacjach wyszli praktycznie na równi. Rzekłbym - raczej nie ma czym się martwić.
@9. Davien 78
Oj biedny twój Charles, przegrał w zeszłym sezonie z Sainzem, który nawet średniakiem nie jest. :D
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz