Magnussen nie zamierza wracać do F1
Były kierowca Haasa nie ukrywa, że jego kariera w królowej motorsportu najprawdopodobniej dobiegła już końca. Duńczyk wykluczył powrót do tego sportu w najbliższej przyszłości i chce skupić się na "projektach dających nadzieje na zwycięstwa".Kevin Magnussen ścigał się w F1 w latach 2014-2020, reprezentując zespoły takie jak McLaren, Renault czy Haas. Duńczyk zasłynął nie tylko z "bardzo ostrej" jazdy na torze, ale też z podium wywalczonego już w debiucie. W GP Australii 2014 uplasował się na 2. miejscu.
Później jego kariera nie ułożyła się już tak dobrze. Nigdy nie znalazł się na podium, a szczególnie frustrujące były dwa ostanie sezony spędzone w Haasie, kiedy rozpaczliwie musiał walczyć o punkty. Po rozstaniu z amerykańskim zespołem, chcąc liczyć się w rywalizacji o najwyższe laury, postanowił przenieść się do wyścigów długodystansowych i to właśnie w nich zamierza kontynuować karierę:
"Resztę mojej kariery zamierzam poświęcić na wyścigi, które dają nadzieje na zwycięstwa. Gdziekolwiek się pojawię, nie zamierzam walczyć o nic więcej niż wygrane", mówił Magnussen w rozmowie z RACER.
"F1 to było świetne doświadczenie. Cieszę się, że mogłem tam rywalizować. Odkąd byłem dzieckiem, marzyłem o tym sporcie i czuję się zaszczycony, że mogłem tam być i zaliczyć epizod w F1. Spędziłem tam siedem lat i przez większość czasu mi to się podobało."
"Natomiast pod względem czysto sportowym nie było to satysfakcjonujące miejsce. Naprawdę dobrze czuję się w USA i odzyskałem tę iskrę. Przed każdym weekendem czuję tę dodatkową energię, której brakowało mi przez jakiś czas."
"Cokolwiek zrobię, chcę, aby była to walka o zwycięstwo. Wygrywanie to nadrzędny cel i priorytet. A do tego potrzebne jest maksymalna koncentracja i pełne zaangażowanie. Wciąż jestem całkiem młody i mam nadzieję, że pozostało mi jeszcze kilka lat w sportach motorowych. Liczę też, iż będę mógł jeszcze zrealizować kilka swoich motorsportowych fantazji."
komentarze
1. Artur fan
"KEVIN" czy ktoś za nim tęskni ? Hass?
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz