Verstappen: czuję się jak mistrz i nikt mi tego nie odbierze
Max Verstappen nie obawia się możliwej apelacji ze strony Mercedesa dotyczącej jego zwycięstwa w Grand Prix Abu Zabi."Czuję się dobrze" mówił Holender pytany o kwestie apelacji Mercedesa. "Nie myślę o tym zbyt dużo, gdyż czuję się jak mistrz świata i nie ważne co oni próbują tam robić."
Mercedes po wyścigu zarzucał dyrektorowi wyścigu złamanie procedur wznawiania rywalizacji. Przede wszystkim szansę oddublowania otrzymała jedynie część kierowców i to tych, którzy znajdowali się między prowadzącym w wyścigu Lewisem Hamiltonem a drugim Maksem Verstappenem, co zdecydowanie ułatwiło Holendrowi przeprowadzenie ataku na jedynym okrążeniu jakie pozostało do końca wyścigu, a jednocześnie sprawiło, że nie musiał martwić się o atak z tyłu, gdyż chroniła go poduszka pozostałych maruderów. Ekipa Mercedesa zakwestionował również fakt, że samochód bezpieczeństwa zjechał wcześniej niż opisuje to procedura w regulaminie sportowym.
"Wygraliśmy na torze" przekonywał Max Verstappen. "Wygraliśmy gdy na torze była zielona flaga, zielone światła i wyprzedziliśmy ich na torze. Nigdy mi tego nie odbiorą."
"Nie przejmuję się możliwością apelacji. Dla zespołu może to być oczywiście rozpraszające, ale my mieliśmy naprawdę kilka świetnych dni."
Zawodnik Red Bulla twierdzi, że sposób w jaki Mercedes znosi porażkę pokazuje tylko różnicę w podejściu obu ekip.
"Moje relacje [z Mercedesem] - myślę, że jestem osobą, która potrafi wybaczać" mówił. "Obecnie wszystko jest bardzo świeże więc lepiej o tym nie mówić zbyt dużo."
"Ale dla przykładu, widziałem się z Toto [Wolffem] w Monako przed wyścigiem w Arabii. Jadłem obiad, a on siedział stolik obok i rozmawialiśmy. On oczywiście staje murem za swoim zespołem, a ja wiem, że mój zespół też zrobi wszystko co w jego mocy."
"Poza tym uważam, że porażki powinno się akceptować, nie ważne jak bardzo one bolą. Uważam również, że pod tym względem między naszymi zespołami jest pewna różnica." Verstappen przyznaje, że cieszy się iż w końcu otrzymał szansę powalczenia z Hamiltonem jak równy z równym: "Mając podobne bolidy w końcu można powalczyć i widzicie wtedy jak mocno można kogoś przycisnąć na dystansie całego wyścigu."
"Jadąc na granicy wytrzymałości materiału a także cisnąć zespół do granic możliwości, wtedy widać do czego on jest zdolny, gdyż wcześniej miał trochę łatwiej i nie musiał cisnąć przez cały wyścig. Tutaj chodziło bardziej o ciśnięcie do granic możliwości przez cały wyścig."
komentarze
1. andi66
przypomnienie, że ?still i rise? nie jest tylko chwytliwym frazesem, ale głęboko poruszającym i ważnym słowem o niesprawiedliwości rasowej. nie powinien był być używany przez f1 jako hasło marketingowe dla tytułów Lewisa. i zdecydowanie nie powinien być używany przez fanów Red Bulla jako cios w Lewis.
2. B_O_N_K
FIA dała mu tytuł na tacy i FIA może mu go odebrać. Na miejscu VER nie byłbym jeszcze taki pewny bo jak pokazali w tym sezonie sędziowie, najbardziej absurdalny scenariusz jest możliwy.
3. andi66
Lewis Hamilton nie przegrał mistrzostw świata 2021 F1. Odebrano mu ósmy tytuł mistrza świata w interesie rozrywki i nowego mistrza świata. Formuła 1 stała się tak sztuczna, że ??pomysł Berniego na zraszacze wodne stał się bardziej realny.
4. Michal1671
Niestety ale ten tytuł zdobyty przez ciebie zostanie zapamiętana, jako zdobyty w pokoju sędziowskim.
5. nonam3k
Pierdzielicie strasznie . Gdyby Mercedes nie rozwalił 2 razy Maxa na torze to ostatni wyścig byłby tylko formalnością . Max cały sezon był lepszy i bardziej regularny więc tytuł zasłużony . Mercedes ostatni wyścig jechał z obsranyni gaciami i dlatego przegrali . Mogli ściągnąć LH dwa razy jak był SC i nie było by tych szopek .
6. Ilona
Oczywiście, że nikt mu już tego nie odbierze. Przykre jest tylko to, że dalej zawistni ludzie, którzy nie potrafia przegrywać, próbują psuć mu te chwile i nie pozwalają cieszyć się tym wszystkim w spokoju, to nie powinno tak wyglądać. Jego mistrzostwo ma ogromną wartość, zasłużone, ciężko wypracowane przez cały sezon i wywalczone na ostatnim okrążeniu. Jedyne co powinien teraz robić to cieszyć się tym i być z tego dumny.
7. Midnight
Andi66 znowu popuścił :) Wspinając się na wyżyny jakże płytkiego własnego intelektu co mówi jego IQ w nicku :) Znowu na weekend odetną mu internet na oddziale psychiatrycznym i bidok nie będzie miał jak pluć jadem i nienawiścią. Im więcej osób go tutaj krytykuje, obnażając jego głupotę, tym bardziej skacze mu gul i pieni się coraz mocnej :) Chłopczyku, mamusia znowu nie dała ptasiego mleczka? Jak długo będziesz żyć na jej garnuszku trutniu bez roboty, dzień w dzień, godzina po godzinie siedzący przed kompem?
8. michuoz
@3 @ 4 @ 2 , zaskoczony jestem komentarzami i biciem piany na temat słuszności otrzymania World Championa przez VER. Tylko fani danego kierowcy widzą wygrany/przegrany sezon przez pryzmat tylko ostatniego wyścigu. Sezon trwa cały rok, gdzie przez większość czasu patrząc na tabele i statystki , to VER miał więcej punktów, więcej zwycięzc i wyższe pozycje w wyścigach, nikt nie pamięta SIlverstone, Baku i wyeliminowanie RBR przez Bottasa na Węgrzech. Odwróćmy sytuację , Abu zabi odbywa się w środku sezony i wygrana przez VER w identyczny sposob jak ostatni wyścig, natomiast ostatni wyścig odbywa się na Hungaroring gdzie miał wypadek przez Bottasa - wtedy już jest fair ? RBR wykorzystał kwestię interpetacji sędziów do wygrania mistrzostwa, a Mercedes tego nigdy nie robił ?! każdy z nich mniej lub bardziej przez cały rok korzystali na tym. Hamilton jest świetnym kierowcą, ale ten rok pokazał że VER jest równie dobry jak nie lepszy mając troszkę gorszy bolid od Mercedesa.
9. Forizoo
Dzieci
10. Noiz
@nonam3k
Gdyby Hamilton nie spieprzył BAKU i gdyby MAX nie rozwalił Lewisa na Monzy to też było by już po ptokach. Tak można się spierać latami.
Obaj zasłużyli na tytuł w tym roku taka jest prawda i mówię to jako fan LEWISA.
11. sismondi
Ja na miejscu wszystkich zainteresowanych wyjaśnił bym tą sprawę przed wręczeniem laurów nie mają tam za bardzo dużego obłożenia ,sąd czy co wyjaśnić jak najszybciej i wtedy dawać nagrody.
12. MarPOL_82
Mercedes potwierdził dziś, że nie będą składać apelacji.
13. sismondi
@12.Ok czyli się dogadali.
14. Bartko
Andi66 do końca życia będziesz płakać ?
15. fpawel19669
@15 Zapisał się już do BLM i kółka mistrza LH o przydługiej nazwie poprzedzonej hasztagiem. Wśród swoich ukoi rany.
16. Skoczek130
@andi66 - poziom twojego zidiocenia sięgnął zenitu. Zapewne dwa posty po spodem są twoje. Idź wylewać swoje żale gdzie indziej.
17. Cube83
Pokonanie Lewisa w pełni formy dysponującym równie dobrym bolidem jest mega osiągnięciem. Max zmaksymalizował swoje szanse, popełniał mało błędów, non stop naciskając na Hamiltona i to dało mu finalny sukces. Piękna historia.
18. sismondi
@18.Po której sam MAX w to nie wierzył.
19. Jacko
@6. Ilona
Ale oczywiście nadal nie przeszkadza Ci, gdy niektórzy nazywają Lewisa "papierowym mistrzem" i podobnymi epitetami, bo rzekomo wszystko zawdzięcza tylko bolidowi? No nie przypominam sobie żadnego Twojego postu, gdzie byś potępiła takie zachowanie, skrytykowała hejterów i godnie uczciła te wszystkie mistrzostwa.
To może chociaż teraz? Do boju!
20. Arjbest
@20
Mentalność Hamiltona była najlepiej widoczna w starciach z Rosbergiem, Alonso, Perezem i Maksem. Ciągły płacz o zbyt agresywnej jeździe rywala. I jednoczesne zapewnienia o chęci walki koło w koło.
Przypomnij sobie Russela z sezonu 2020 jadącego w Mercedesie. Chłopak wciśnięty w bolid, bez większych przygotowań objeżdżał wszystkich jak chciał. Gdyby nie fatalna praca zespołu, wygrałby wyścig. To powinno dać do myślenia.
21. Krzeto
@20 A może faktycznie prawie wszystkie tytuły Ham były wygrane w sezonach gdzie merc dominował całkowicie stawkę i Ham musiał wygrać tylko z partnerem zespołowym, których miał, co tu dużo mówić, gorszych od siebie. Nie dziw się, że ludzie nazywają go papierowym mistrzem. Chociaż to głupie, bo tytuł to tytuł i tyle. Większość za bardzo skupia się na kierowcy, a przecież każdy wie, że bez zespołu, bolidu tytułu kierowców nie zdobędziesz. Na tytuł kierowców pracuje tyle samo osób co na tytuł konstruktorów, a co do tegorocznych zmagań, jak słusznie napisał @8michuoz, głupotą jest patrzeć na jedną idiotyczną decyzję sędziów, gdzie przez cały sezon było ich mnóstwo i wg mnie w większości na niekorzyść Ver, chociaż to oczywiście tylko moja ocena i rozumiem jak ktoś może mieć inną. Mistrzem w tym jest andi66, który cały sezon, skompresował do czterech ostatnich okrążeń ostatniego wyścigu.
22. Krzeto
@21 Merc z 2020 w porównaniu do reszty stawki to nie to samo co Merc z 2021. Tutaj Rus raczej nie objechałby sobie od tak każdego. Oczywiście chodzi mi o Merca na przekroju całego sezonu, bo pod koniec odskoczyli tak z osiągami w tempie wyścigowym, że nikt im nie zagrażał.
23. berko
Mistrz mistrz... Papierowy miszcz.
24. berko
VER bez wątpienia na przestrzeni całego sezonu był zawodnikiem lepszym. Jednak to w jaki sposób wygrał w Abu Dhabi zostanie mu zapamiętane na długo. Niemniej jest mistrzem i nikt mu tego nie odmówi.
25. Skoczek130
@berko - szkoda, że w taki sposób się to rozegrało. Max na pewno wolałby w taki sposób tego nie wygrać, natomiast Hamilton nie zasłużył na taką przegraną. Fajnie jednak, że jesteś jednym z niewielu jego fanów, który zwraca uwagę na fakt, iż Max zapracował na ten tytuł wcześniej.
26. Faustus
Fani Lewisa mają słuszne pretensje o sposób "wywalczenia" WDC (w ostatnim "wyścigu", nie w całym sezonie), natomiast fani Verstappena i jednocześnie hejterzy Hamiltona próbują na siłę wybielić z brudu ów "tryumf" na ostatnim okrążeniu. Nikt przecież nie umniejsza zasług Holendra w przekroju całego sezonu, w którym był lepszy. Mógł zwyciężyć już dawno, gdyby nie własne i zespołu błędy, których i tak popełnił mniej niż Hamilton z Mercedesem. Silverstone i Monza będą tego długo najlepszym przykładem, jakby na to nie patrzeć.
27. Ilona
20. Jacko, dziwne, że akurat do mnie to kierujesz, gdzie ja tu jestem osoba, która zawsze miała szacunek do Hamiltona i do tego co osiągnął. Nie wiem co niby znaczy, że godnie nie uczciłam tych wszystkich mistrzostw. Jak miałam uczcić? Nie kibicuje mu, nie będę się z tego cieszyć, ale chyba zawsze gratulowałam mistrzostwa i doceniałam jako kierowcę. Hejtem sie brzydze, niezależnie kogo dotyczy, ale nie czuje tutaj jakieś misji walki z wszystkimi hejterami.
28. Fan Russell
@21 Idealny punkt
29. berko
@27. Faustus
Dokładnie, to samo bym napisał.
30. carrera 2013
Max nie jesteś żadnym mistrzem świata. Co z tego, że tak się czujesz. Max obejrzyj jeszcze raz wyścig. Byłeś daleko z tyłu. Przez 50 okrążeń nie byłeś w stanie zbliżyć się do Hamiltona. A w końcówce dostałeś prezent wbrew przepisom. Taki to właśnie z Ciebie mistrz. Powinieneś za takiego mistrza dostać order z ziemniaka . Myślę, że ten sezon przejdzie do historii nie z powodu walki do ostatniego wyścigu. Ale z powodu, że prawdziwemu mistrzowi odebrano w totalnie chamski sposób pozycje. Taki właśnie Maksio z Ciebie mistrz. Żenada do kwadratu!
31. XandrasPL
Mistrzem WWE. Taka organizacja gdzie jest scenariusz i wszystko jest zaplanowane.
32. Skoczek130
@carrera 2013 - uważaj, bo przeczyta twój komentarz i osobiście odda koronę rywalowi. :D
33. Skoczek130
@Faustus - na prawdę widzisz winę Maxa w kraksie na Silverstone? ;) Co miał zrobić? Zniknąć? Z ujęć ewidentnie widać, że Hamilton miał przestrzeń, by się zmieścić. Jechał jednak za szybko po wewnętrznej i go wyniosło. No chyba, że masz na myśli sam fakt walki - fakt, mógł odpuścić bo miał przewagę punktową. Za Monzę owszem, buta na Holendra się należy, bo wciskał się tam, gdzie nie powinien. Prawda jest jednak taka, że Holender najwięcej stracił nie ze swojej winy. Jego sezon ogólnie rzecz biorąc był czysty w kontekście wykonanych błędów - nie zaważyły one na jego wynikach (dopuszczając się fuli, poza Monzą, ani razu nie zabrał Hamiltonowi punktów, tj. w Arabii i Brazylii). Szkoda, że nie zapewnił sobie wcześniej w pełni zasłużonego majstra, bo jego hejterzy do końca kariery będą mu to wypominać. Szkoda, że obaj tego tytuł wywalczyć nie mogli.
34. X-Y-Z
zapomniałeś dodać PAPIEROWY MISTRZ! "czuję się jak papierowy mistrz i nikt mi tego nie odbierze"
35. X-Y-Z
A skoro musisz o tym mówić to znaczy, że coś jest na rzeczy.......
36. Davien 78
Cały sezon niektorzy szukali papierowego mistrza który wygrywał w sprzyjających okolicznościach tzn warunkach, czyli najszybszy samochód i słaby partner zespołowy. I mamy go wreszcie ujawnił się z całą mocą swej pychy i arogancji. Spełnia powyższe warunki, 3/4 sezonu dominujący samochód, przeciętniak zespołowy za partnera. Ale od reguły są wyjątki, zawsze i tu też mieliśmy wyjątek. Jaki? Ano to za mało te dwa warunki aby z tego aroganckiego prostaka zrobić mistrza F1. Trzeba było jeszcze na oczach milionów dokonać przekrętu. Więc wyciągnięto go za uszy (dosłownie) na ten szczyt kradnąc mistrzostwo Hamiltonowi. I mamy PAPIEROWEGO MISZCZA FIA (bo nie F1). Prób kradzieży było trzy. Piersza w Brazylii, sporna dyskwalifikacja Hamiltona. Druga w Dudży kiedy oddalające się Merce jadące po pełen dublet podczas neutralizacji zmieniły opony zarządzono przerwę na naprawę rzekomo uszkodzonej bandy (oczywiście naprawy nie dokonano), chodziło tylko o to aby Ver mógł opony za darmo wymienić. No i trzecia udana, chamska i brutalna. Max masz rację też czuję że jesteś miszczem z papieru i to miszczem FIA a i di tego wyjątkowym bo pierwszym.
37. Faustus
@35
Prawie wszystko się zgadza, poza tym, że nie obarczam winą Verstappena za kraksę w Copse (nie do końca). Rzeczywiście mógł odpuścić, ale wtedy nie byłby sobą :D Nie ma też co patrzeć na straty z winy własnej, losu czy innego kierowcy. Do ostatniego wyścigu startował z Hamiltonem z jednakową ilością punktów i to było clou programu. Gdyby brać pod uwagę chichot losu, to dawno powinien zapewnić sobie wygraną. I dlatego to rozstrzygnięcie będzie utrwalone w historii jako niesmaczne.
Jest WDC? Jest... Mam nadzieję, że Verstappen gdy już ochłonie, przyzna choćby sam przed sobą, że ta wygrana brzydko pachnie. Jeśli nie ma tej świadomości, to jest obłudny.
38. Skoczek130
@Faustus - co poradzić. Ja mam nadzieję, że w kolejnych latach Max zdobędzie tyle tytułów, że nikt nie będzie mu już tego wypominać.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz