Red Bull chciałby znaleźć miejsce dla Albona
Po ogłoszeniu przedłużenia kontraktu z Sergio Perezem, Christian Horner wyjawił, iż jego zespół obecnie pracuje nad znalezieniem fotela dla rezerwowego Alexa Albona.Taj po sezonie 2020 został zwolniony z posady podstawowego kierowcy, a w jego miejsce wszedł "Checo", który dotychczasowymi występami zapracował sobie na przedłużenie umowy do końca 2022 roku.
Albon z kolei stał się testowym i rezerwowym kierowcą austriackiej ekipy, a oprócz tego występuje w serii DTM, gdzie obecnie zajmuje 4. pozycję w klasyfikacji generalnej.
25-latek obecnie ma bardzo niewielkie szanse, aby w przyszłym roku znaleźć się w stawce Formuły 1. Jedną z poważniejszych opcji byłby ewentualny angaż w siostrzanej ekipie Red Bulla, AlphaTauri, być może w miejsce Yukiego Tsunody, lecz wydaje się, że Japończyk mimo swoich większych i mniejszych błędów, wciąż daleko ma do wyczerpania cierpliwości zarządu.
Albon musiałby więc szukać pracy poza rodziną Red Bulla, a tam oferentami mogą wkrótce stać się Williams i Alfa Romeo. Na razie media nie wymieniały tajskiego kierowcy w gronie faworytów do zajęcia któregoś z tych miejsc, ale Christian Horner twierdzi, że być może przyłoży rękę, by przedstawić swojego rezerwowego na rynku transferowym.
"Alex wciąż pozostaje ważną częścią naszego zespołu", mówił w piątek 47-letni Brytyjczyk.
"W tym roku Alex odegrał kluczową rolę i będzie to kontynuował. Teraz jednak rozglądamy się za opcją, która umożliwi mu w przyszłym roku starty w Formule 1."
"Jeśli nie znajdziemy dla niego żadnego miejsca, to pozostanie w tej roli, co obecnie. Nigdy nic nie wiadomo. To naprawdę zdolny i szybki facet. W DTM robi dobrą robotę, w zeszły weekend wygrał wyścig. Jest ważną częścią naszej ekipy."
Sam Albon natomiast przyznał otwarcie w tym miesiącu, że gdyby jego plan A w postaci F1 nie wypalił, bardzo chętnie zaakceptowałby propozycję startów w serii IndyCar.
komentarze
1. belzebub
Jeśli Tsunoda nie ogarnie się do końca sezonu, to opcja Albona w AT nie byłaby taka zła. Co prawda daleko mu do Gasly'ego, ale istnieje szansa że nie kończył by tak często w bandzie i byłby pewnie bliżej Francuza niż Japończyk. Gasly potrafił się odbudować, więc może i podobnie byłoby w przypadku Alexa.
Natomiast znalezienie mu miejsca gdzie indziej, tak naprawdę graniczy z cudem. Wątpię żeby Alfa nie mówiąc już o Williamsie byłaby zainteresowana usługami Taja. Albon nie ma specjalnie argumentów za swoją osobą, ani po stronie swojej formy, jak i wsparcia finansowego.
Jak nie znajdzie fotela w F1, to może faktycznie lepszą opcją byłyby Indycar?
2. Jacko
@1. belzebub
AlphaTauri nie walczy i nigdy nie będzie walczyć o najwyższe cele, a ich rola sprowadza się do testowania różnych rozwiązań technicznych oraz kierowców i ewentualnego przeszkadzania rywalom RBR lub pomagania tym powyższym. Dlatego nie potrzebują kierowców z najwyższej półki, tylko takich solidnych lub obiecujących. Wyrzucenie Tsunody po jednym sezonie byłoby mało logiczne, bo nie został do końca sprawdzony i nadal mało wiemy o jego możliwościach.
Z drugiej strony, sam Helmut często nie działa logicznie, tylko impulsywnie i ciągłe kłopoty z drugim kierowcą to przede wszystkim jego wina. Więc kto wie...
3. Majk-123
Dla mnie nie jest to najlepsze rozwiązanie. Albon okazał się za słaby. Miał 24 lata gdy był w F1 a osiągi prezentował na poziomie niektórych młodych co mają 20 lat. W F2 jest kilku innych lepszych kandydatów na wejście do F1 do bolidu Wiliamsa lub Alfy np. Piastri, Zhou, Szwarzman czy Ticktum. Natomiast dla rodziny Red Bulla to jedyna szansa dla Albona był by tylko drugi fotel w AlphaTauri ale jak dla mnie to Tsunoda jest lepszy od niego i powinien dostać jeszcze szanse w drugim sezonie, tym bardziej, że pewnie jest on też ceną przy dogadywaniu się na transakcje z Hondą (pewnie dlatego te plotki o Albonie). Potem na świat F1 już dorastają Vips czy Lawson także nie widze miejsca dla Albona. Skoro jednak tak dobrze mu idzie w DTM to po co to zmieniać?
4. Skoczek130
Alpha Tauri to zespół dla młodych kierowców i tak powinno zostać. Czas Albona w F1 minął. Tsunoda zasługuje na jeszcze jeden sezon startów. Jeżeli nie da rady to wtedy można go zastąpić kolejnym młodym z obozu RB (np. Dennisem Haugerem, Liamwem Lawsonem, Jurim Vipsem, Jehanem Daruvalą itd.).
5. belzebub
@3 A co ma wiek do osiągów na torze?
@2/@3 W którym miejscu Tsunoda jest obecnie lepszy od Albona? Tsunoda mało, że jest przeciętny, to jeszcze się rozbija.
Może AT nie walczy o podium, ale nie zapominajmy że liczy się jak najlepsze miejsce w generalce co przekłada się na więcej kasy po zakończeniu sezonu. Dlatego powinni mieć dwóch dobrych kierowców, a na razie mają tylko jednego. W RBR Albon miał przebłyski dobrej jazdy, ale generalnie wypadł słabo jak Gasly. Pierre wrócił do AT i się odbudował, więc dlaczego nie dać powtórnej szansy Albonowi. Kwiatu dali. Na chwilę obecną Tsunoda nie jest lepszy ani od jednego ani od drugiego. Jak na razie dobrze pojechał jedynie w dwóch wyścigach, to słaby wynik.
6. belzebub
@4 Skoczek - jest dla młodych? To dlaczego dali drugą szansę Kwiatowi?
7. Majk-123
5. To ma że kierowca ma potencjał rozwojowy. Tak samo jest w innych dyscyplinach sportowych. Im młodszy tym lepiej. Ten co ma 16 lat a jeździ jak ten co ma 21 to za 5 lat będzie dużo lepszy od niego. Zobacz sobie ile mają punktów i jaki jest wiek kierowców z GP2/F2 jak wchodzili do F1. Po 25 roku życia nikt już nie wchodzi, od wielu lat, a teraz 21 albo 22 lata to jest max.
W tej chwili mają 1.5 kierowcy, ale wrócą do Albona to będą mieli właśnie jednego. Sprawdź sobie ile kto zdobywał punktów w Alpha Tauri/ Toro Roso i Red Bullu. Albon był najgorszym kierowcą w rodzinie Red Bulla od czasu Bourdais.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz