Ferrari wprowadzi znaczącą aktualizację swojego silnika
Ferrari nie odpuści łatwo walki o trzecie miejsce w klasyfikacji konstruktorów. Spora aktualizacja silnika włoskiego zespołu ma pomóc mu w pokonaniu McLarena."Trzecie miejsce z pewnością jest możliwe. W tym momencie mamy tyle samo punktów co McLaren, lecz my jesteśmy trzeci. Zespół dobrze pracuje i cały czas się poprawiamy, więc myślę, że możemy to osiągnąć", stwierdził Mattia Binotto.
Dla Ferrari bardzo pomocna ma okazać się aktualizacja jednostki napędowej. Regulamin na ten sezon przewidywał, że producenci będą mogli wprowadzić tylko jedną znaczną modyfikację do motoru z ubiegłego roku.
Okazuje się, że ekipy Mercedesa, Honda i Renault wprowadziły taką aktualizację na początku tegorocznej kampanii, a Ferrari postanowiło odczekać i dopiero to planuje. Dotychczas Włosi wprowadzali jedynie drobne poprawki do bazowej specyfikacji z sezonu 2020.
"Poprawimy jeszcze jednostkę napędową", zapowiedział Binotto.
"Żeby jednak być tutaj klarownym wobec zasad - w 2021 można było wprowadzić zupełnie nowe jednostki napędowe. To znaczy, można było raz zaktualizować wszystkie jej elementy: ICE, turbo, MGU-h, baterie, MGU-K, itd."
"My jednak na starcie sezonu nie złożyliśmy zupełnie nowej jednostki. Wciąż jeździmy z kilkoma komponentami z zeszłego roku i właśnie te niedługo zaktualizujemy. Myślę, że przed końcem sezonu zanotujemy znaczny progres naszego zespołu."
Binotto wyjawił, że duża aktualizacja nie nastąpi zaraz po przerwie wakacyjnej, a prawdopodobnie dopiero po rundach na Spa-Francorchamps i Monzy.
"W Belgii czeka nas trudny wyścig. Do najlepszych będzie brakowało nam jakiś 0,7 sekundy i większość, przynajmniej jakieś 60%, będzie pochodziło z różnicy w silnikach. Odstajemy na tym polu od najlepszych, jesteśmy za Mercedesem i Hondą."
"Nasze symulacje pokazują nam, jak znaczną rolę odgrywa silnik na takim torze jak Spa. Niestety dobitnie będzie to widać w kwalifikacjach."
komentarze
1. Antyhamilton
Trzymam kciuki na P3 Ferrari. :)
2. przesio
Troszkę szkoda że nie zdążą przed monzą i spa , ponieważ czołówka mogłaby się zacieśnić bardzo mocno , a Leclerc miałby szansę na PP w jakiś " sprzyjających okolicznościach "
3. jmformates
To pytanie, LEC musi mieć już wymieniony silnik bo poprzedni doznał uszkodzeń, i rozumiem że ten silnik bedzie jeszcze w starej specyfikacji? Jeśli tak, to wszystko i tak prowadzi do tego, że dostanie karę za nadprogramową wymianę pod koniec sezonu.
Swoją drogą, Honda powinna też wymienić w końcu silnik Tsunodzie i lać na tą karę pod koniec sezonu, skoro i tak wiekszość stawki ją dostanie. AT potrzebuje punktów w walce w środku stawki, a Japończyk od Imoli jeździ na tym samym silniku, najdłużej ze wszystkich, to skoro tutaj na Spa silnik ma tak duże znaczenie z powodu prostych to niech mu wstawią w końcu tą nową specyfikację, na której reszta jeździ od Francji. A potem zbierze oklep publiczny bo straci pół sekundy do Gaslyego w kwalach. Tak to funkcjonuje.
Mam nadzieję, że LEC wygra jeszcze gdzies w tym sezonie :) Swoją drogą pochwała dla Sainza, bo spisuje się bardzo dobrze.
4. B_O_N_K
Zamontują nową wersję czujnika przepływu paliwa? :D
5. berko
Orientuje się ktoś, czy na przyszły rok Ferrari robi zupełnie nowy silnik? Coś takiego obiło mi się kiedyś o uszy, ale nie wiem ile w tym prawdy. Renault na pewno robi nowy silnik na 2022, ale jak z Ferrari to ktoś musi się wypowiedzieć.
6. mentos11
Tak robią nowy silnik, chyba przebudowuja konstrukcję na taka jak ma Mercedes, wszyscy to robią bo okazała się najlepsza.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz