Hamilton stanął w obronie Bottasa
Lewis Hamilton przed GP Hiszpanii stanął w obronie partnera zespołowego i zaapelował do jego krytyków, aby "dali mu trochę luzu", twierdząc, że wraz z Valtterim Bottasem tworzą obecnie najlepszy duet w stawce F1.Bottas i Hamilton jeżdżą w jednym zespole od czasu kiedy swoją karierę nieoczekiwanie po sezonie 2016 zakończył Nico Rosberg. Od tamtej pory duet ten stale wygrywa mistrzostwa świata konstruktorów dla Mercedesa, ale pojedynek w klasyfikacji indywidualnej zawsze wypada na korzyść Lewisa Hamiltona.
Fin w 2019 i 2020 roku kończył mistrzostwa na drugim miejscu, za Hamiltonem, ale od początku sezonu 2021 ma problemy z utrzymaniem formy swojego partnera zespołowego.
Hamilton po trzech wyścigach ma na swoim koncie już dwa zwycięstwa, podczas gdy najlepszy wynik Bottasa to tylko trzecia pozycja. Wszystko to ma swoje odzwierciedlenie w klasyfikacji kierowców, w której Fin traci do lidera już 37 punktów.
Nic więc dziwnego, że do mediów, zwłaszcza brytyjskich, które jak najszybciej chciałby wiedzieć drugiego rodaka w barwach Mercedesa, powraca chwytliwy temat zastąpienia go przez młodego i gniewnego George'a Russella.
Po przybyciu na GP Hiszpanii Bottas zdążył już usłyszeć kilka pytań w tej sprawie, odpowiadając dziennikarzom, że "w tracie sezonu kierowców zmienia tylko jeden zespół w stawce", wskazując kąśliwie na Red Bulla.
Podczas konferencji prasowej na torze pod Barceloną wsparcia swojemu koledze udzielił za to Lewis Hamilton.
"Z mojego doświadczenia, z relacji jakie mam z Valtterim, uważam, że to niesamowity partner. Zawsze tak twierdziłem" mówił Hamilton. "Jeżeli mam być zupełnie szczery, czuję, że tworzymy obecnie najlepszy duet w stawce jeżeli chodzi o to co dostarczamy zespołowi, jeżeli chodzi o równowagę w zespole i ogólną wiedzę tego jak popychać zespół do przodu."
"Na pewnym etapie to się przesunie i zmieni. Nie będę tutaj wiecznie, Valtteri także, ale teraz dostarczamy ekipie za każdym razem wszystkiego czego chce i będziemy to kontynuowali."
"Valtteri dopiero co zakwalifikował się na pole position w ostatnim wyścigu. To dopiero czwarty wyścig sezonu. Myślę, że ludzie muszą mu dać trochę luzu i pozwolić skupić się na tym co robi."
komentarze
1. Raptor202
Chciałbym, żeby następne lata w F1 po Hamiltonie zdominowali Leclerc z Verstappenem, a Russell i Norris nie wygrali niczego, żeby tym wszystkim zadufanym w sobie brytolom zamknęły się jadaczki.
2. Krukkk
@1 Raptor202. W punkt, ale brytole to brytole.
3. Amator
Oczywiste, że zawsze będzie go bronił. Bo nie jest dla niego żadnym zagrożeniem, a czasami przyda się, żeby Bottas ustąpił pozycję, jeśli będzie przed Hamiltonem, albo spowolnił kogoś za nim.
4. FanHamilton
@1 To nie oglądaj
5. FanHamilton
Myślałem że broni rodaka :-((
6. lucasdriver22
Nic dziwnego że będzie bronił swojego przydupasa
7. Jakusa
Haha, pierwszy do obrony Bottasa oczywiście Hamilton, dobre jaja.
8. Espen
Robi mi się niedobrze, kiedy słucham ciągle o tym całym Russellu. Kibice, media i ci, pożal się Boże, "specjaliści" robią z niego już nie wiadomo kogo, a ten samozwańczo nazwał Bottasa i Lewisa "kolegami zespołowymi". Większej hipokryzji niż porównywanie go do Lewisa - nie ma, ale równie absurdalne jest porównywanie go do Bottasa. Proszę bardzo, niech przejedzie kilka wyścigów w Mercedesie. Niech sprawdzi się na różnych torach, w różnych warunkach. Niech spróbuje w deszczu zdobyć PP i wygrać wyścig. Powtórzę to tutaj po raz enty - nie budujcie, na bazie jednego wyścigu na najbardziej banalnym torze, przejechanego w normalnych warunkach, tezy o geniuszu Russella, bo to po prostu śmieszne. Nie neguję jego talentu, ale mówienie takich bzdur, że on to jest już właściwie lepszy od Hamiltona bo tańszy a pojedzie tak samo... Ż E N U J Ą C E
9. cinek76
Espen popieram w punkt
10. hubertusss
@8 oczywiście, że nie ma co oceniać Russella po jednym wyścigu. Ale jedna rzecz pozostaje faktem. Wskoczył do Mercedesa ze słabego samochodu i pojechał lepiej od Bottasa jeżdżącego tam od lat. Za pierwszym razem pokonał zespołowego kolegę jadąc lepiej. Popatrz jak w tym roku radzą sobie tacy debiutanci w nowych samochodach jak Riccardo, Perez, Sainz, Vettel, Alonso. Wszyscy tłumaczą, że potrzebują czasu. A on pokonał Bottasa z marszu prezentując lepsze tempo. Bo wynik oczywiście nie był do końca jego winą a raczej tego co odstawił Mercedes.
11. TomPo
@10
Dodajmy do tego ze jechal w butach 2 numery za malych, bo sie stopy do bolidu nie miescily.
Ale na razie Rus to robi za duzo bledow, no i to taki typowy cocky Brytol - ciezko cos takiego polubic.
Zupelnie nie ta klasa sportowca co Lec, czy Nor.
12. Vendeur
@1. Raptor202
Jak na razie, to jednak Verstappen jest najbardziej zadufanym w sobie z całej stawki... Aż dziw, że chciałbyś, aby jeszcze bardziej urósł w piórka.
13. sismondi
@12. Tak RUS i VER to chyba największe buce w stawce ego że hej ....
14. Soto
@8
Dokładnie, nic dodać, nic ująć.
15. Dostojny Kocur7
Lewis broni swojego wiernego przydupasa Bottasa bo wie że z innym kolegą zespołowym nie miał by tak łatwo.
16. Dostojny Kocur7
@1 Zgadam się
17. muze76
@1 Zgadzam się po za tym ,że ja osobiście do Lando nic nie mam, spoko ziom i co najmniej dobry kierowca
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz