Tsunoda chce zmierzyć się z Verstappenem w jednym zespole
Młody Japończyk wiąże duże nadzieje ze swoją przygodą w F1. 20-latek liczy, że pewnego dnia dostanie angaż w głównej ekipie rodziny Red Bulla i będzie mógł zmierzyć się tam z Maxem Verstappenem.Yuki Tsunoda był rewelacją poprzedniego sezonu Formuły 2. W swoim debiucie w tej serii odniósł trzy zwycięstwa i ostatecznie zajął trzecie miejsce w końcowej klasyfikacji kierowców. Reprezentant Kraju Kwitnącej Wiśni za swoje osiągnięcia został nawet wybrany "debiutantem roku".
Kapitalna postawa 20-latka zaowocowała tym, że Red Bull postanowił dać mu szansę w F1 w sezonie 2021. Japończyk zastąpił w AlphaTauri Daniiła Kwiata i chce nawiązać do swoich sukcesów z juniorskich serii. Kierownictwo austriackiego teamu, na czele z Helmutem Marko, liczy, że w przyszłości powędruje on do głównego zespołu.
Tsunoda ma nadzieję, że jeśli dostanie angaż w Red Bullu, to będzie mógł zmierzyć się tam z dziesięciokrotnym zwycięzcą GP, Maxem Verstappenem:
"Max jest naprawdę szybki i chcę się z nim zmierzyć", mówił zawodnik AlphaTauri w wywiadzie dla Daily Mail.
"Oczywiście Red Bull to naprawdę dobry zespół, który posiada znakomity bolid. Liczę, że pewnego dnia powalczę z nim tam, ale obecnie jest on w innym zespole i ma również inne cele."
"Naprawdę jestem bardzo szczęśliwy, że mogę jeździć w AlphaTauri w tym sezonie. Z tego powodu skupiam się tylko na tegorocznej rywalizacji i pokonaniu zespołowego partnera. Chcę zdobyć jak najwięcej punktów. Mam nadzieję, że w przyszłości będę mógł ścigać się z Maxem, ale na razie jestem w AlphaTauri."
"To bardzo dobry zespół, szczególnie jeśli jest to twój pierwszy sezon w F1. Oni mają olbrzymie doświadczenie z początkującymi kierowcami i wiedzą, jak zmusić ich do dalszego rozwoju. Dlatego pragnę skupić się na pracy tutaj i dobrze się spisywać."
Tsunoda opowiedział również o swoich mocnych i słabych stronach w czasie jazdy bolidem F1:
"Moja jazda wygląda bardzo agresywnie, ponieważ mam olbrzymie zaufanie do momentu hamowania."
"Jestem naprawdę mocny i pewny siebie w wyprzedzaniu. Zawsze staram się to robić. Nie chcę zużywać opon, więc najwięcej wysiłku wkładam w moment hamowania. Cieszę się, że AlphaTauri rozglądała się za takim kierowcą i to mi się bardzo podoba."
"Moim największym mankamentem jest w tej chwili po prostu konsekwencja. Ciężko pracuję, aby temu sprostać. To jest bardzo ważne w F1, więc staram się robić wszystko, aby poprawić ten słaby element."
komentarze
1. berko
Yuki na razie niech się skupi na rywalizacji z Gaslym. Francuz w Alpha Tauri to nie ten sam kierowca co w RedBullu. Pomimo dobrej jazdy Japończyka w testach i F2, nie będzie mu łatwo w pojedynku z Pierre. Ciekawa rywalizacja się szykuje.
2. XandrasPL
Chłop do Q2 nie wszedł jeszcze a już chce do RBR. Spoko. Ja bym go z miejsca tam wrzucił aby po 3 wyścigach mieć wymówkę do jego zwolnienia. I następny. I tak dalej.
Nie było dziś jeszcze nic o Vettelu. Czy chcecie aby ten portal upadł hah?
3. jmformates
@XandrasPL może warto czytać ze zrozumieniem. W tekście napisane "pewnego dnia", Ty piszesz, że już. Co w tym złego, że jest ambitny? Nic kontrowersyjnego nie powiedział, przecież nie jest głupi i wie, że jak tylko bedzie dobrze jeździł to jest 1 kandydatem na miejsce po Perezie. Swoją drogą jeszcze na początku startów w F2 mówił w wywiadzie, że jego wymarzonym teamem, do którego będzie dążył jest RedBull. Russel też się nie kryje z tym, że chce jeździć w mercu i co w tym złego?
W obu przypadkach wiemy, że w przyszłości oboje kierowców powędruje do nowych zespołów.
4. XandrasPL
@3
No jak był w programie RB to o jakim zespole mógł mówić hah? Renault? Russell to już jest jakiś pewniak a gość z Japonii jeszcze 1 zakrętu nie przejechał. Ambicja ambicją chociaż tutaj jak Ocon napisze, że chce być mistrzem świata to go wyśmieją, jak Gio chce podium tak samo. To jest F1. Jeśli nie jest lepszy od kolegi to na razie nie ma co gadać. Wiatrak z RB jest nie do ruszenia. Więc Gasly ma pierwszeństwo. Chociaż RB lubi zaskakiwać skoro Kvyat miał lepsze wyniki niż Albon a wsadzili Taja.
5. LuckyFindet
@4 Gasly po tym roku ucieka z rodziny RBR. Nie chcę mi się wierzyć, żeby dalej zostawał w tym toksycznym środowisku jeśli dalej chce rozwijać swoją karierę. Najpewniejszy kierunek to Alpine za Ocona. Więc jeśli Tsunoda spisze się w tym roku w AT, a Perez sobie nie poradzi, to może dojść dosyć szybko do awansu Japończyka do głównego składu. Pozostaje jeszcze co zrobi Verstappen, bo może się okazać, że ucieknie do Mercedesa jeśli nadarzy się okazja i wtedy duet w Red Bullu stworzą Tsunoda i Perez.
6. belzebub
Ambicje, ambicjami, ale liczy się się przede wszystkim rywalizacja z partnerem z zespołu. I tutaj @1 Berko ma rację. Gasly w AT bardzo dobrze sobie radzi i choć Kwiat nie był równorzędnym partnerem, ale jednak nie był zbyt słaby. Tsunoda, nawet jeśli osiągał sukcesy w F2, to ciekawe jak poradzi sobie w F1. Jak będzie jeździł zbyt agresywnie to zarżnie szybko opony i tyle będzie z jego talentu. Szybkość, szybkością ale liczy się odpowiednia praca z oponami. Nie można dodać, jak poradzi sobie psychicznie w sytuacji jak Gasly będzie z nim wygrywać, a ten nie będzie mógł z tym poradzić.
Jestem bardzo ciekawy, jak potoczy się dla niego sezon.
7. belzebub
@5 Gasly też dobrze się spisał w TR/AT i co się stało jak przeszedł do RBR? A co z Albonem, który też niby był obiecującym kandydatem?
8. jmformates
@4 a co to za zaskoczenie było, że wsadzili Albona, jak Kvyat już był w RBR i nic tam nie osiągnął? Chcieli przetestować Albona, bo to była ostatnia deska ratunku na tamten moment, zrobili to-wyszło to samo co z resztą kierowców nr.2 i out. Widząc, że Albon dał ciała, musieli zasięgnąć po kogoś z zewnątrz bo nie było innego wyboru. Ale oni dalej będą chcieli wsadzać juniorów z AT do RBR, bo może 5 kierowców nie wypali ale ten szósty będzie talentem zbliżonym i umiejętnościami do VER. Poprzeczka w tym zespole została podniesiona niezwykle wysoko, dlatego tak trudno innym kierowcom. Nie w każdym zespole w padoku ojciec kierowcy pociąga za sznurki.
9. fistaszeq
i dobrze, jak ma ambitne cele to będzie lepszy
10. devious
Kolejny RedBullowy "Hypetrain", to samo co z Mikusiem Schumacherem - chłopaki nawet jeszcze jednego okrążenia w piątkowym treningu nie przejechali a już się rozważa, kiedy jeden trafi do Red Bulla a drugi do Mercedesa - niezła komedia.
Takich debiutantów już bylo na pęczki, co roku się kilku pojawia mniej lub bardziej obiecujących - ale może 1 na 10 robi karierę. Bo F1 to już wyścigowy Olimp, tam na nikim nie robi wrażenia 3 miejsce i jakiś wygrany wyścig w F2, bo tam każdy kierowca wygrywał w niższych seriach - ba, tacy goście jak Hulk czy Vandoorne to po prostu zjadali niższe serie i co? I nie podbili F1.
A już szczególnie w Red Bullu co chwila się pojawia jakiś mega hiper talent, co ma rządzić w F1 już zaraz, za chwilę :) Bo przecież wszyscy co się tak "podniecają" Tsunodą pewnie rok temu "spuszczali się w gacie" na widok Albona bo ten pokazał kilka manewrów wyprzedzania przebijając się z 12 na 7 pozycję w 2 najszybszym bolidzie :) Wcześniej z Gaslym było to samo, zresztą i Kvyat miał w pewnym momencie swoje grono wiernych fanów - bo ludzie są jak chorągiewki, ktoś pojedzie jeden wyścig i już robi się z niego bóstwo.
Niech Yuki przejedzie choć pół sezonu, pokaże nie tylko tempo ale przede wszystkim regularność, błyśnie gdzieś czymś niesamowitym np. jazdą w deszczu czy super czasem w qual, a jak na poważne myśli o Red Bullu to powinien z miejsca zacząć pokonywać Gasly'ego - w co osobiście nie wierzę. Choć bardzo kibicuję, by jemu akurat się udało w F1 - bo Japonia i ogólnie Azja nigdy nie miała naprawdę dobrego kierowcy w F1, a to by się bardzo przydało - dla dobra samego sportu. Może np. mając Japończyka wygrywającego wyścigi w F1 udałoby się przyciągnąć z powrotem japońskiego producenta :)
PS
"Tsunoda opowiedział również o swoich mocnych i słabych stronach w czasie jazdy bolidem F1:
-Jestem naprawdę mocny i pewny siebie w wyprzedzaniu."
WTF chłopak nawet 1 zakrętu w wyścigu nie przejchał a niby jest dobry w wyprzedzaniu, niby skąd może to wiedzieć? :P
Niech przejedzie 10 wyścigów, nie rozbije się, będzie blisko Gasly'ego w qual i wyścigach, pokaże jakieś tempo i faktycznie jakieś wyprzedzania - no i zdobędzie jakieś solidne punkty - to będziemy chwalić. Na razie to co najwyżej można powiedzieć, że słodki z niego chłopaczek i tyle :)
11. Skoczek130
Japończyk walczący o podia i zwycięstwa... jakże pięknie byłoby to zobaczyć. Tsunoda ma papiery na świetnego kierowcę. Przypomnę, że trzy sezony temu jeździł w Japońskiej Formule 4, którą zdominował. Potem sezon w F3 i w F2... zakończony na trzecim miejscu. Gdyby nie kilka awarii byłby w stanie walczyć o tytuł. Powodzenia Yuki! :))
12. Krukkk
Tak trzymaj Yuki!
A co ma chlopak mowic: "Wygrywanie w F1 jest zarezerwowane dla Hamiltona, Vettela i Verstappena?
Jezeli staniesz przed drabina i wmowisz sobie, ze nie wejdziesz na nia, to za cholere nie wejdziesz.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz