Sainz: problemy z limitami toru pokazują, że idą one w złym kierunku
Hiszpan skomentował ostatnie problemy z limitami toru jakie kierowcy mieli podczas ostatniego weekendu w Portugalii.W miniony weekend kierowcy ścigali się na ciekawym i nowym torze w Portimao. Niestety limity toru jakie sędziowie wyznaczyli m.in. w zakrętach numer 1, 4 i 9 spowodowały, że zawodnicy mieli spore problemy z przejechaniem okrążenia. W samych piątkowych treningach sędziowie skasowali aż 125 czasów, tylko dlatego, że kierowcy wyjeżdżali za szeroko w tych właśnie zakrętach.
Na szczęście sędziowie przed kwalifikacjami "zluzowali" trochę restrykcje związane z wyjazdami za tor, co pozwoliło kierowcom na wykręcenie odpowiednich czasów. Mimo tego w sobotniej czasówce parę okrążeń zostało również skreślonych.
Limitami toru w Portugalii zażenowani byli sami kierowcy. Jedynym z takich zawodników był Carlos Sainz z McLarena, który komentując całą sytuację, powołał się na ostatni wyścig długodystansowy SPA 24 Hours.
"Szczerze powiedziawszy wolałem to co przeżyliśmy na torze w Portimao, niż to co zobaczyłem na Spa. Tor w Spa jest zupełnie inny kiedy zobaczy się wyścig tych samochodów. Wtedy ten tor nie ma nic wspólnego, z tym co widzimy podczas Formuły 1.", komentuje Sainz w serwisie Motorsport.com.
"Uważam, że to tylko uświadamia wszystkich, że ograniczania toru w F1 poszły za daleko. Spa już na to zwróciło uwagę, przywracając pułapki żwirowe."
"Myślę, że co raz więcej torów będzie sobie zdawała sprawę z tego, że limity toru powinny wyznaczać naturalne rzeczy. Mam nadzieję, że Spa będzie przykładem dla takiego postępowania."
Dwukrotny zdobywca podium w F1 odniósł się również do decyzji sędziów o złagodzeniu ograniczeń toru przed kwalifikacjami, która mówiła o tym, że ograniczanie będzie wyznaczać krawężnik, a nie biała linia.
"Biała linia, która wyznaczała limit w piątek była nie zauważalna przez nas przy 300 km/h. Krawężnik był o wiele łatwiejszy do zauważenia i przejechania odpowiednio zakrętu.", zakończył Hiszpan.
komentarze
1. berko
Nie tory idą w złą stronę tylko jak jest powiedziane że auto ma się mieścić między tymi a tymi liniami to tak trzeba jechać żeby się zmieścić. Jak wymaga to zdjęcia nogi z gazu to trzeba ją zdjąć. Wg mnie jeśli były te limity i zawodnicy je ciągle łamali to powinni to bardziej surowo karać aż w końcu zaczęli by jeździć tak aby się w nich mieścić. A nie znosić limity bo się kierowcy zaczęli żalić.
2. Krys007
@1 Dokładnie, jak nie jesteś wstanie zmieścić się w zakręcie to znaczy, że jedziesz zbyt szybko a nie, że tory idą w złym kierunku...
3. Orlo
@berko
A przeczytałeś chociaż co powiedział Sainz? Kierowcy nie widzą tych linii, więc ciężko od nich wymagać by ich nie przekraczali...
4. Senny
To do okulisty
5. Kruk
@Orlo. Nie masz racji. Zgadzam sie z @berko i Krys007.
6. berko
@3
Przeczytałem. Od tego są 3 sesje treningowe, żeby dobrze zapoznać się z torem. Oni w tych bolidach (jak w każdym bolidzie F1) mają bardzo ograniczone pole widzenia, więc nic dziwnego że czegoś nie zauważają. Ale po to jest trening i inżynier wyścigowy aby wszystkie takie miejsca wyłapać i wytrenować jak jechać aby było zgodnie z przepisami.
7. gulik3
Kolejni znawcy widzę się odezwali... Zwróćcie uwagę o jakich torach Oni mówią... Tam gdzie są duże różnice poziomów. Na takich torach w pewnych momentach linii poziomych w ogóle nie widać stąd kierowcy za punkt odniesienie biorą wystający krawężnik. Trening pomaga, ale każde okrążenie mimo wszystko jest inne.
8. Mongo
Zgadzam się z Carlosem. Sztuczne wyznaczanie granicy to ślepa uliczka. Najbardziej intuicyjne jest unikanie naturalnych limitów takich jak tarka, wysoki krawęźnik na którym można uszkodzić zawieszenie lub pułapka żwirowa która kończy zabawę.
9. F1fan2020
Moim zdaniem limity powinny zostać znacznie zwiększone, kierowcy muszą wyciskać maximum z samochodów, czasem ciężko utrzymać w nich samochód zwłaszcza w szybkich sekcjach, rozumiem kara za ścięcie zakrętu ale nie za lekki wyjazd poza tor.
10. Orlo
@Kruk
Wyobraź sobie że to, że Ty się ze mną nie zgadzasz, nie znaczy jeszcze, że nie mam racji...
@berko
A ja ( i pewnie spora część kierowców) uważam, że tory powinny być tak zaprojektowane, że to tor wyznacza linię jazdy i ma naturalne granice, a nie, że pasek białej farby decyduje o losach Q czy wyścigu..
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz